Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linoleum

Wreszcie fajny facet na tinderze i chyba zyebałam, czy da się to uratować?

Polecane posty

Gość Linoleum

Kilka miesięcy temu rozstałam się z miłością mojego życia. Odcierpialam swoje i chciałam kogoś znaleźć. W pracy same baby, postanowiłam zainstalować tinder. Przez jakieś kilka miesięcy nie spotkałam tam nikogo ciekawego. W ogóle tych facetów tam jakoś dużo nie ma, szukałam do 30km. Na kilkadziesiąt par, z kilkunastoma pisałam i były to jakieś porażki... Nie spotkałam się z żadnym. Z jednym tylko rozmawiałam przez telefon ale nic z tego. Nie zaiskrzyło. Olalam i odinstalowałam apke. Ale ostatnio samotność jakoś bardziej dokuczała i znowu weszłam. Rzucił mi się w oczy baaardzo fajny facet. Nie jakis napakowany przystojniak cwaniak (takich od razu daje w lewo), ale ciekawy mężczyzna, o fajnych zainteresowaniach. Sparowało, zagadał. Odpisałam po długim czasie bo byłam w pracy, potem tak ciężko się było zgadać, bo praca czy inne takie ale ostatecznie pisaliśmy kilka dni, całkiem fajnie. Pierwszy facet na tinderze, zupełnie inny niż reszta. Naprawdę fajny i wartościowy. Podczas rozmów o którejś z naszych wspólnych pasji jakoś niefortunnie sformułowałam zdanie, mógł poczuć się urażony. Nic nie odpisywał. Ja dopiero po paru godzinach zajarzylam że walnęłam głupotę, wyjaśniłam, powiedział, że się nie gniewa. Dalej pisaliśmy. Potem mówiłam że idę piec sernik i on na to "a poczestujesz kawałkiem?". Odpisałam że ok. Liczyłam że wyjdzie z jakąś propozycją spotkania... Ale... Nie odezwał się potem. Następnego dnia rano spytałam czy już jest po pracy (bo miał mieć nocną zmianę) ale też nie odpisał. Już 1,5 dnia nic nie pisze (ostatnia wiadomość od niego to pytanie czy go poczęstuje) i sama nie wiem co mam myśleć. Jeśli nie był zainteresowany to po co to ciągnął? Pisałam z różnymi facetami, ale żaden nie zrobił na mnie wrażenia. A tu naprawdę fajny facet. Do tego ma rzadkie imię, więc łatwo było go znaleźć na FB, stamtąd się też duzo o nim dowiedziałam, w tym że.... Ma dziecko. Ale jest wolny. Od ponad roku. Nawet już mi tak to dziecko nie przeszkadza (córka chyba w 2kl) ale nie chce się narzucać. Ja, która zawsze unosiła się honorem i nigdy o nic nikogo nie prosiła, zastanawiam się, co pomyślał obcy facet którego nigdy nie widziałam.... Myślicie że już spalone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mi już babka pisała to bym jej nie odpuścił i się spotkał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abyś byla dla niego dalej ciekawa musisz czekac na jego ruch. Żadnych zaczepek, pytan a nie daj Boże wyjaśnień. Badz bardziej niedostępna bo inaczej wszystko zepsujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny facet na tinderze? Aha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem na Zbiorniku skarbie jak coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
Moze znalazl jeszcze fajniejsza od ciebie i milczy. Poczekaj, jak sie przez nastepne dni nie odezwie to mozesz delikatnie zagadc. I zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
No sama jestem w szoku, że fajny, bo jednak kto tam siedział ten wie jacy są tam faceci. Przyciągnął mnie zdjęciami i niebanalnym opisem, ale dopiero jak przejrzałam jego fb (ma wszystko publiczne, więc czytałam jakie pisze komentarze itp) to wyłonił się naprawdę fajny facet, odpowiadający moim upodobaniom. A jak się rozstałam z mężczyzną mojego życia (w styczniu) to nikt, ani jeden facet mi się nie podobał. Chociaż nie chciałam, to mimowolnie porównywałam wszystkich do byłego i każdy przegrywał. Pogodziłam się że już nikt mi się nie spodoba i będę sama, bez tragedii, bo wiodę fajne życie i dobrze sobie radzę. Ale z ciekawości siedziałam na tinderze, gdzie nikt mi nie zawrócił w głowie. No i nagle taki fajny facet się trafił, aż dziw! Może ma jakieś wady, ale nawet go nie widziałam więc nie mogę tego stwierdzić. Zrobię jak radzicie, nie będę pisać. Jeśli nie piszę bo się coś stało (po odległości jaką apka pokazuje widzę że pojechał do innego miasta, gdzie ma to dziecko) to jeśli zechce, to odpisze kiedy będzie mógł. A jeśli to jest olanie mnie, no to tym bardziej nie warto. Kusiło mnie jeszcze żeby coś napisać, zaczepić, zagadac... Że może nie zauważył jak napisałam albo uznał że jeśli się sama odezwę to znaczy że mi zależy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
Dodam że facet ma 37 lat a ja 29 więc nie jest to jakiś gówniarz. Nie wiem jak wygląda jego relacja z byłą, bo o tym nie rozmawialiśmy, wiem tyle, co z fejsa. Jeszcze rok temu przy okazji jakiegoś obrazka który ktoś wrzucił on pisał, że chciałby się zakochać. Więc nie wiem, w jakich okolicznościach się rozeszli. On o dziecku nic mi nie wspominał, ale też nie poruszaliśmy takich poważnych tematów. Ja jestem po rozwodzie ale bez dzieci, o swojej przeszłości też nie mówiłam nic bo gadaliśmy głównie o naszych pasjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
Kilka rozmów z innymi facetami na tinderze się podobnie rozmyło bez "do widzenia", ale to tak naturalnie, kiedy już nie było tematów. A tu takie urwanie kiedy spotkanie wisiało w powietrzu. Facet chyba by wolał najpierw mnie zobaczyc i wtedy ewentualnie stwierdzić że np nie podobam mu się ze sposobu bycia, wyglądu, czy czegoś tam. Nasza rozmowa nie kleiła się jakoś bardzo super, nie był to płomienny flirt, ale fajna rozmowa o zainteresowaniach itp. Pytam, bo moja przeszłość to jeden facet, pierwsza poważna miłość, nie licząc jego - nie byłam nigdy na żadnej randce i nie mam doświadczenia w zdobywaniu znajomości z mężczyznami. Może Wy macie większe doświadczenie i jesteście bardziej obyte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj bo zaczynasz trącić desperacją. Nie odpowiedział Ci na pytanie a to już niegrzeczne. Nie liczyłabym na nic więcej. Może znalazł inną do seksu, bo większości osobom tylko do tego służy ta aplikacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
No bez przesady, męża nie szukam, a na dobry seks się nie obrażę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmisz jakbyś szukała. Przeżywasz to że Cię olał jak mrówka okres a w sumie gościa nie znasz. I jeszcze to szpiegowanie go na fb.Daj sobie spokój. On najwidoczniej dał sobie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
Macie rację, przeżywam. Myślę że to dlatego, że bardzo mało facetów mi się podoba (tzn doceniam walory fizyczne przystojniaków ale jeśli ktoś wrzuca zdjęcia z autem czy drogim zegarkiem to choćby był najpiękniejszy, to mnie nie interesuje) i skoro wreszcie po tak długim czasie ktoś mi się w ogóle spodobał... To mnie "trzepnelo". Ale ok, wrzucam na luz. Jeśli się nie odezwie, to po weekendzie napiszę RAZ. A potem zamilkne na wieki hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tepaki :D lepiej nie ladowac sie w podobne gowno i uzalezniac czegos od kogos bo wiekszosc ludzi to nedzne qrwy i wlasnie potrafia tak bez slowa i powodu np zakonczyc znajomosc. Lepiej z nikim blizej sie nie zadawac i byc samemu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też poznałem kobietę ładna sexi spotykałem się z nią poszliśmy do luzka na 2 spotkaniu było bosko byłem z nią 2 lata później się przyznała,że ma ochotę na trójkąt byłem w szoku ale wypity zgodziłem się na trójkąt początek był straszny nie mogłem się powstrzymać od złości ale po chwili zaczęło się podobać bawiliśmy się razem z nim skończyliśmy on w buzi a ja na twarz później się dowiedziałem że ona miała bardzo dużo osób w luzku nie wiem jak to się stało że nie potrafiłem się kochać tylko walilem ja jak bym miał prostytutke później się rozstalismy czasem jeszcze byłem u niej z kolegą w konkretnym celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli on fajny ty niefajna w dodatku z nastawieniem "niech on mnie podrywa" daj mu spokoj niech znajdzie podobna do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cię zapytał czy poczęstujesz go kawałkiem to chyba liczył, że zaprosisz go do siebie. Ty nic, więc pewnie pomyślał, że a tobą trzeba biegać i tylko on musi wykazywać inicjatywę. A może tego nie lubić, że jest jednostronnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
No właśnie liczyłam że powie coś w stylu " to jak się spotkamy" bo nie chciałam do mieszkania zapraszać gościa którego na oczy nie widziałam. I że się umówimy gdzieś np. na piknik w parku czy coś. Ale cenną ta Twoja uwaga, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczyl na seks i do tego ten tinder..zmadrzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze tutaj Ci pisza żebyś już NIC nie pisała pierwsza bo będziesz spalona, a Ty dalej ze napiszesz raz jeszcze, ten ostatni raz (pokazując mu jakie masz ciśnienie na ta znajomośc)i masz nadzieje ze tym razem Ci odpisze? To tak nie działa. Przestan, po prostu olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci zależy to możesz napisać ostatni raz, żeby się przekonać ostatecznie na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linoleum
Napisałam wczoraj po południu coś w stylu "jak weekend" i odpisał bardzo zdawkowo, w sposób nie pozostawiający pola do dalszej konwersacji. Uznałam to za zachowawcze danie kosza. Ale dzisiaj sam z siebie napisał, że przepraszam ale był strasznie zajety. Odpisałam po czasie, że ok i gadamy normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×