Małzenstwa do gorbowej deski to działanie wbrew naturze

Prowadzace najczęściej do patologii, przemocy i gwałtów. Ludzie nie są monogamiczni a namiętność najczęściej wygasa po 3 latach. Tacy ludzie nie są już dla siebie seksualnie atrakcyjni co uwidacznia się w postępującym zaniedbywaniu się. Mimo to nadal uprawiają seks, tylko że taki seks bez namiętności i uczuć jest zwykłym gwałtem. Skutek jest taki że on i ona czują się gwałceni, dlatego coraz częściej okazują sobie nienawiść. A ponieważ nie mogą się łatwo rozejść, ze względu na dzieci i kredyty, zamiast zakończyć życie seksualne na etapie kiedy miałoby się jeszcze miłe wspomnienia robią to dalej. Taki seks nie ma nic wspólnego z szacunkiem i bliskością, tylko służy do odreagowania frustracji i agresji.

małżeństwo tak , ale tylko z wymianą partnerów z inną parką .

Kiedy patrzę na jakieś skapcaniałe malżeństwo to rzygać mi się chce. Po prostu widać, że ich seks to żródło przemocy i poniżenia a nie przyjemności

bez analu i lateksu nie ma seksu

Jeden z niewielu mądrych wątków na kafe, brawo :) miło widzieć świadomego człowieka.

Zgadzam się. Ja czuje wstręt do małżeństwa. Mój ojciec, który całe życie wszystkich terroryzował, nie szanował matki, chamsko się do niej zwracał, chodził po domu w dziurawych, oszczanych gaciach z których wystawały mu jaja, pierdział, dłubał w nosie, nie mył zębów, paznokcie u nóg obcinał sekatorem, w nocy posuwał moją matkę. Do tej pory słyszę te obrzydliwe odglosy.

To musiał napisać jakiś kompletny debil zapewne samotny. Który myśli że są tylko małżeństwa nieudane.

Może są jakieś udane ale to wyjątki. Tak wygląda typowe, katolickie małżeństwo od podszewki

Nie zgadzam się chciałbym się starzec z moją suka

Musimy ustalic detale...kto kogo g****i? Ja meza czy on mnie?

My 21 lat uprawiamy sex i ciągle sie chcemy i patrzymy na siebie jakbyśmy chcieli sie zjeść

zazdrośnicy Jesteście beznadziejni

Niestety ale to prawda; brzuchate janusze spółkujące z otyłymi grażynami, a szczerze się niecierpiący