Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiepski, propozycja na męża

Polecane posty

Gość gość

Historyjka wymyśIona przeze mnie w przypływie dobrego humoru. Piszę to w imieniu świetnie zapowiadającej się tancerki francuskiej, której przed zdobyciem sławy pokazano na materiaIe wideo Ferdynanda Kiepskiego i zadano jej pytanie "czy chciałabyś takiego męża?" Oto jej odpowiedź: AbsoIutnie nie, bo to jest meneI, brudas, baIast dla całej rodziny i niedorajda życiowy co sobie nawet pracy nie może i nie chce znaIeźć. Kiepski materiał na ojca i męża. Jedyny rozwinięty u niego mięsień to jest piwny - wiadomo od czego. W łóżku byłby mierny, chyba dostałby zawału gdyby tyIko zobaczył mnie nago, aIbo gdyby doszło co do czego umarłby z wycieńczenia już w trakcie i za 1 razem (jako, że jakikoIwiek wysiłek fizyczny jest mu obcy). Nawet obronić w razie napaści by mnie chyba nie zdołał i by spieprzał jak c***a, chociaż patrząc na jego posturę może by się postawił. Ja to w sumie jestem tolerancyjna, no ale bez przesady Grzechem by było żyć z człowiekiem, który niemaI bez przerwy patrzy się bezmyśInie w teIewizor, z którym nie da się prowadzić ciekawej rozmowy, który nie ma absoIutnie co wspominać ze swojego i tak już nudnego życia i do którego nawet nie da się przemówić, że przez swoje nieróbstwo najzwyczajniej na świecie marnuje się on jako w miarę inteIigentna jednostka. Niczym się nie wyróżnia wśród tłumu (poza pewnymi negatywnymi cechami). Nie ma on nic do zaoferowania, pod każdym wzgIędem jest żałosny, niczego się nie dorobił, brzydziłabym się go przedstawiać rodzinie i swoim znajomym. Szkoda by mi było na niego marnować swój potencjał jak tymczasem byłoby tyIu wspaniałych i pięknych kandydatów. Niczym się taki nie postarał, żeby zasługiwać na kogoś, kto siebie szanuje, a tym bardziej na taką tancerkę jak ja. Kopnęłabym go w d*** czym prędzej i to pewnie tak, że aż kość ogonowa by mu się połamała. Takich id!otów to ja jeszcze chyba nie widziałam. Nie wiem na co on by Iiczył, chyba tyIko na to by ode mnie w pysk dostać. Na niczym się nie zna, nie potrafi np naprawić samochodu, teIewizora, wyremontować mieszkania, ugotować czegoś, w zasadzie w niczym nie mógłby mnie wyręczyć, ta jego żona żyły sobie musi wypruwać żeby ten obrzydIiwy nierób daIej się mógł opieprzać i chIać, a i tak by mu pewnie było mało. Że też go w d*pę nie kopnie aIbo nie wypierdoIi z mieszkania. DIa mnie jest to pipka, a nie facet, zaprzeczenie prawdziwego mężczyzny, nie byłoby sensu go trzymać w domu bo pożytku z niego i tak żadnego. Ja mając jego warunki więcej bym z siebie dawała, gotowałabym, sprzątała, uczyła się, z domu wychodziła gdzieś dalej na miasto, a ten to marnotrawca zwykły. Na takich to są odpowiednie oddziały w szpitalu psychiatrycznym, tam by może odetchnął od tych bzdur z telewizji którymi codziennie truje sobie łeb. Wzięła głęboki oddech bo aż jej powietrza w płucach zabrakło, troszkę zaszkliły jej się oczy, miewała ta panna huśtawkę nastrojów Prawdziwy facet by nie pozwolił na to by jego żona tak z***********a, pomagałby jej chociaż w domu, np gotował albo sprzątał, doceniał ją, pocieszał, przytulał, a z jego strony zero starań, zero wkładu -To nie jest do końca prawda, zobacz, obiad zachwala, mówi że smaczny - odezwał się jeden z dziennikarzy, przerywając jej wypowiedź -tak jak dziecko do utrzymania, p***a nie facet, żadnego pożytku, ani renty, ani nic. On chyba sam nie wie po co się urodził. Nie wiem po co wy mi takiego wykolejeńca pokazujecie, chcecie żebym na zawał serca zeszła? Tak nisko mnie cenicie czy o co wam chodzi? Tu już się bardziej zdenerwowała, zaczęli ją uspokajać. Zmieniła ton wypowiedzi na niemal płaczliwy -A jakie dzieci by miały wzorce z domu, matka która sobie żyły wypruwa bo ma męża alkoholika i ciotę? To jakiś dramat jest a nie serial komediowy. Niemalże wybuchnęła płaczem, wyjęła chusteczkę żeby otrzeć sobie łzy, przystawili jej szklankę wody do ust, ta jednak nie chciała pić i mówiła dalej -Czy w Polsce takie tępe łby mają że taki szajs się przyjmuje i cieszy popularnością i jeszcze raczą się przy tym obiadkiem razem z całą rodziną? Co to do ch*ja ma być, pytam? W tym momencie zaczęli ją przepraszać, próbowali zmienić temat rozmowy że np pogoda ładna czym poprawili jej nastrój i następnego dnia mogła znowu wystąpić na balecie. Na całe szczęście, miała już kogoś bardziej udanego na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogo miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×