co powinienem zrobić w tej sytuacji czy zaproponować jej udawany związek

czy może poszukać sobie innej kobiety zaraz od początku spotykam się z dziewczyną były cztery randki nie jestem pewien czy chcę się spotykać dalej bo nie było między nami seksu zaproponowałem jej żebyśmy mieli już 100 za sobą Ona odmówiła i powiedziała że uprawia seks tylko w związku że muszę mieć wobec mnie Jakieś deklaracje ale ja nie potrafię wejść w związek jeśli nie wiem jaki jest seks więc co powinienem teraz zrobić to wiedzieć już na następnej randce że jesteśmy w związku czy odpuścić

odpuścić

Szukaj innej.

udawaj związek

Marne prowo

bez sensu, ranisz niewinna dziewczyne zeby tylko dostac d**y, jest pelno lasek w klubach ktorym wystarczy postawic drinka i same cie ciagna!

Powinienes sam ze soba byc. Wtedy wszystko ci bedzie pasowac w sobie.

Co zrobić? Znaleźć sobie dziwke :O

A normalnej dziewczynie dac spokój

zawiaz gumke przyjemniaczku umiesz? marne provo szarik

Odejdz

Co zrobić? Powiedzieć że zależy ci na jej d***e a nie na niej. Grunt to szczerość

Nie

0/10

A ja wam powiem że to nie do końca tak jest.. to też zależy jaki seks autor preferuje i jakie ciało partnerki sie mu podoba, trochę nie dziwne że boi się deklaracji skoro to czwarta randka i nie wie jak to będzie też w sferze intymnej. Ma jej powiedzieć że ja kocha i chce związku, a jak się okaże że totalnie klapa i nawet anatomicznie niezbyt do siebie pasują to co? Mało to jest tematów na ten temat, że niby wszystko cacy a w łóżku źle i co teraz robić? Najlepiej tak restrykcyjnie nie podchodzić i robić coś tylko z własnej nieprzymuszonej woli. Autorze, porozmawiaj z nią, jak ona to widzi. Normalnie , dojrzali ludzie są wstanie obie wytłumaczyć takie rzeczy. Nawet przez komunikator czy SMS zagadają na takie tematy. 

A z tymi sypianiem tylko w związku to też niech nie robi z siebie świętej, bo co jak jej powiesz na następnym spotkaniu że jesteście razem to odrazu z majtek wyskoczy czy co? Poza tym znam wiele takie co związków miesięcznych to miały z 10 albo lepiej. Taka trochę fałszywa moralność. 

Ile macie wogole lat?