Już nigdy nie ocenie negatywnie żadnej kobiety, która zaszła w ciążę za młodo

Nigdy nikogo już nie ocenie ... Ostatnio znajoma mojej siostry zaszła w ciążę mając zaledwie 20 lat, zawiesiła studia, nie mieli nawet mieszkania i planowali mieszkać z rodzicami tej dziewczyny. W rozmowie z siostrą stwierdziłam że młoda jest nieodpowiedzialna bo nigdy nie pracowała ani nie ma gdzie mieszkać a bawi się w dom w wieku 19 lat. Otóż ta dziewczyna niestety nie donosiła ciąży, ponoć bardzo rozpacza a mi jest głupio że tak ja w myślach zle oceniłam. Kocham wszystkie dzieci i dobrze jej życzyłam ale jakoś głupio mi że w myślach ja oceniałam negatywnie. Fakt, nie miała warunków ale teraz rozpacza a ja myślę sobie że my ludzie nie powinniśmy oceniać nawet w myślach negatywnie wyborów innych. Bo dla niektórych instynkt jest silniejszy niż plany zawodowe czy korzystanie z młodości. Wiele bym dała żeby ona wkrótce zaszła i urodziła, bo mi jej żal.

niech se forse zarobi, bo dziecka powietrzem nie wyżywi i nie wyleczy Bozia pomogła!!!

Nie tylko w myslach ją źle oceniłaś ale w rozmowie z siostrą.

19 lat i instynkt i my podatnicy mieliśmy zapieprzać na tego gówniaka bo ona chciała bawić się w rodzica, no i dobrze, jednego 500+ mniej

Ja taki byłem nie miałem potrzeby się wybawic chyba dlatego że za dziecka się wylatalem od świtu do nocy.

Ale ona miała zapewniona pomoc bo rodzice sie zlitowali i zaproponowali pokój w ich domu dla niej i dla dziecka oraz tego chłopaka z którym miala dziecko. Skoro ktoś chce żyć przy innych to niech żyje, mi głupio że w ogóle o niej źle pomyślałam. Skoro płacze i ma depresję że nie donosiła tzn.naprawde jej zależało na dziecku a nie na zatrzymaniu chłopaka czy życiu lekkim

dziś 19 lat i instynkt X A czemu nie, chętnie poznam taką 19 mam 30 pieniądze nas mieszkanie, działalność.

Nie wiem dlaczego oceniałaś negatywnie, ludzie mają dzieci w różnym wieku, co z tego,że 20 lat. Fakt, że obecnie okres adolescencji się przesunął pod względem samodzielności nie jest czymś uprawniającym do forowania negatywnych ocen jeśli ktoś ma dziecko. W wieku 20 lat prawie nikt nie ma swojego mieszkania, niezależnie od tego czy ma dziecko czy nie.

Tym bardziej nigdy nie ocenie żadnej źle bo sama mam dziecko i domyślam się jak boli strata ciąży, ja zaszłam i donosilam za pierwszym "strzałem", ja się nie staralam tylko zaszłam na zawołanie. Ja fakt że najpierw studia skończyłam na piątkach, popracowałam te dwa lata, męża mam dobrze zarabiającego i mieszkalismynod zawsze bez rodziców ale nie powinnam była jej oceniać mimo tego, że ja zrobiłam wszystko po kolei.

Ja urodzilam majac 20 lat,.maz zajal sie finansami. Corka byla moim oczkiem w glowie , iskierka, sensem zycia. Mloda poszla do przedszkola ja do pracy. Jestem po LO, na studia humanistyczne za leniwa, na scisle za glupia. Pracuje na stanowisku, na rowni z dziewczyna po dwoch kierunkach, mam pod soba garstke ludzi. Najlepsze lata zycia spedzilam z corka, gdy mialam jeszcze werwe do tego by z nia budowac zamki z piasku. Nie byla to wpadka!

Może dlatego ja źle ją oceniłam, że wybrała chłopaka takiego jak ona czyli obydwoje nie dorobili się niczego, obydwoje bez stałej pracy.

No wiem, dlatego żałuję że pomyślałam o jej wyborze jak o czymś negatywnym. Nigdy nie wie się co jest powodem a ja głupia ją podejrzewałam że ona po prostu ucieka od pracy i studiów w dziecko bo jej mama jest mega pomocną i usłużna osoba i wiem że na bank dziewczyna nic by robić nie musiała. Ja mialam 26 lat jak rodziłam i też jestem uważana za młoda matkę i kiedyś na forum mnie wyśmiano. A jest aż 6 lat różnicy między mną a nią. Teraz to chyba jednak moda na stare pierworodzwto

Człowiek uczy się całe życie autorko. Ja też nie raz ocenilam kogoś po pozorach albo na podstawie czyjejś opini, teraz jestem bardzo ostrożna, bo wiem, ze pozory mylą a i ludzie głupoty gadają. Ty też chlapnęłaś, a teraz tragedia dla tej dziewczyny. To nauczka dla ciebie, żeby nie oceniać innych. Nie oceniać ich wyborów. Bo nie ma autorko jednego szablonu dla wszystkich, różnie się życie toczy.

gość dziś Chłopak pewnie w wieku podobnym do niej. Może też się uczył, gdzie i jak mieli się dorobić?.