Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ojciec odbiera mamie chęć zycia co zrobic? Macie sposoby?

Polecane posty

Gość gość

Przez niego ja zostalam stara panna, bo nienawidze mezczyzn, nie chce wejsc w taki kanal. Moja mama wykształcona kobieta, ma świetną prace, zarabia 2x tyle co ojciec, a jednak oszczedza na wszystkim, ojciec ją gnebi. Mamie marzy sie wymiana mebli ( ktore maja z 2o lat, zwykle meble z brw ze sklejki) a ojciec blokuje ją powtarzając że dopiero jak umrze to mama moze sobie wymieniać meble i robic Przemeblowania. No taki drobiazg a jednak musi sie czepiać. Ze wspólnej kasy to on wiecej wydaje (wyjazdy, masaze, ćwiczenia, ubrania, alkohol). Mama mimo, ze wiecej daje to mniej bierze, jest skromna, ma niewiele przyjemności z zycia. Tak mi jej zal :( rozwód nie wchodzi w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz. Musiałaby się od niego odizolować i iść na jakąś terapię. Jego wpływ na co dzień jest zbyt duży, więc musiałaby mieć bardzo dużo siły, żeby zmienić swoją sytuację, będąc koło niego. A ewidentnie tej siły nie ma. Wspieraj ją i nie rób żadnych gwałtownych ruchów, bo możesz tylko pogorszyć Wasze stosunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu niby rozwód nie wchodzi w grę? Jestecie patologią wszyscy troje skoro żyjecie w takim g*****e i sobie pozwalacie i jeszcze piszesz ze rozwód nie wchodzi w grę. To nie. To sobie tak zyjcie. Jedni potrafią się rozwieść i mieć nowe życie a inni siedzą w.syfie zwłaszcza ze twoja matka więcej zarabiać to nie kumam po co siw trzyma tego ch/uja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak bardzo boi postawić się ojcu? Co się stanie jeśli kupi meble?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma tyle na ile sobie pozwoli. Po co maja wspólna kasę ? Najpierw niech ten fakt zmieni. Facet moze zorientuje sie ze jest w d***e. Ty nie masz faceta bo ojciec maz deklem? Tory tez masz z deklem. Wyjdź zamaż ogarnij życie i zabier matkę od tego cepa. Albo już kombinuj jak ja zabrać i sienia zaopiekować. Chcesz aby sie rozwiodła i co? Bedziesz z nią ? Ona nawet nie wie, zemize miec lepiej bo skąd ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co matka jest niepelnosprawna czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten chlop ją zabije jak te meble kupi ? Spali mieszkanie? Bo nie rozumiem sami sobie z życia robicie śmietnik. Zyjcie w nim dalej i nie dziel się tym z ludźmi bo tylko mi ciśnienie podniosłas ze jeszcze w tym wieku takie zacofane baby żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:57 dziękuję za wsparcie, ja jestem swiadoma natomiast czasem mnie brakuje sil. Mowie jej "albo zmienisz cos albo jestes zadowolona". Nie chcę by obarczala mnie swoim problemem. Skoro wie co jest źródłem, jak się pozbyc zrodla problemu a nic nie robi tylko pomarudzi A potem mówi "tata to jednak jest dobry czlowiek" :O czuję się u nich tak toksycznie, chcę spedzac jak najmniej czasu, a najchętniej bym sie calkiem odciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest nerwusem i awanturnikiem. Potrafi robic problem z niczego. Zimą oszczędza na ogrzewaniu, kiedyś sie rozchorowalam przez to a na koncie duzo kasy. Po prostu jest skapcem. Ale jesli chodzi o wlasne zdrowie, atrakcje to nie zaluje sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z nimi nie mieszkam na cale szczescie. Nie chcę mieć męża. Kazdy facet jest taki sam. Moze jeden na 10 jest inny. Przy moim szczęściu trafić na dobrego, fajnego to niemozliwe, wiec wolę być sama. Tez dobrze zarabiam, mam pasje, przyjaciół, nie potrzebuję gacha w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takiego męża. Sobie nie żałuje na nic, a w domu może byc jak w chlewie. Cięzkie jest zycie z kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest toksyczna relacja i twój ojciec jest narcyzem. Ja mam odwrotną sytuację gdzie matka w życiu nie pracowała a ojciec łapał się czego może. Ona wydawała jego pieniądze twierdząc, że jej się należy. Ojciec nie mógł mieć kolegów, kontaktu z rodziną, nie mógł spędzać wolnego czasu jak chciał, mógł jeść i spać tylko wtedy jak ona mu pozwoliła. Nadal tak jest. Z tego bagna jest trudno wyjść. Poczytaj i toksycznych rodzicach. Jedyne rozwiązanie to izolacja od takiego narcyza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I też oszczędza na wszystkim co się da, a nie widzi swojej rozrzutności. Dziwne zjawisko, skąd się to bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierz mamę do sklepu meblowego - tylko pod pozorem oglądania - i sprawdź, jakie by chciała te meble. Po czym nic jej nie mów, a jak ojciec będzie poza domem, po prostu wymień te cholerne meble na nowe, bez pytania. Jak się stary zapluje, trudno. Pomarudzi, a potem się na pewno uspokoi. I bierz pod uwagę jego racje - może jest przywiązany do starych mebli z jakiegoś powodu, o czym nie mówi? Nie bądź egoistką, autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetnij się od niich. Matce jedna rada - rozwod. Jesli nie, to niech sie meczy sama, bo ty niewinna musiałaś znosić jej głupotę i dorastać w chorym domu. Nie żałuj jej na pewno! Sama ma, co chciała. Sa rozwody, nic mnie tak nie w*****a jak baba uzalajaca sie całe zycie, jakie to ma p********e, Bo ma takiego meza:O ale siedzi z nim jak jakas j******a męczennica i oczekuje ze wszyscy beda jej żałować:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mama powinna cię przeprosić a ty powinnaś się porządnie zastanowić czy te przeprosiny w ogóle przyjąć. Ty nie jesteś odpowiedzialna na szczęście mamy, a ona na własne życzenie ma taka sytuacje. Z wygody nie chce odejść od taty a to ze ty masz przez to przesrane to ma gdzieś. Dlatego powinna cię przeprosić ze zafundowała c****ekło a nie dom, choć ty nie pchałas się na świat. To matka jest odpowiedzialna za to w jaka rodzine sprowadza dziecko. Widać dla niej ważniejsze było posiadanie go niz to ze będzie potem ono cierpieć i brak uczuć między rodzicami wpłynie drastycznie na całe twoje życie i stosunek do mężczyzn. To był jej i taty OBOWIĄZEK żebyś miała bezpieczny i kochający dom. Ale co do teraźniejszości: mamie jest tak dobrze. Wbiła się w role ofiary i ciągnie z tego faktu tak dużo ze nie oplaca jej się wziasc za siebie odpowiedzialność. Co ciągnie? Po pierwsze to zwalnia ja z odpowiedzialności za sama siebie, po drugie ty jej współczujesz i otaczasz mega troska (kto tego nie lubi), a jak musiałaby być odpowiedzialna to okazałoby się ze musiałaby znaleść dodatkowa prace, sama dbać o życie i nie mieć na kogo zwalać ze poszło nie tak. Okazałoby się ze nie ma prawa (bo nie ma) zrzucać swoich ciężarów na córkę tylko w milczeniu samej je rozwiązywać. Okazałoby się ze jako matka musiałaby wykonywać swój obowiązek i wspierać córkę w jej życiu a teraz to corka jest dla niej matka. Także- zostaw ja, nie opłaca jej się (oczywiście w jej egoistycznym mniemaniu) zrobic porządek w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×