Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostałam zbita przez męża kablem suszarki.Zgłosić na policję czy będą problemy?

Polecane posty

Gość gość

Chciałabym to zglosic, zrobiłam zdjęcia pręgow na skórze ale boje się że jak to zgłoszę to odbiorą mi dziecko bo skąd ja wiem co on naopowoada na policji, może zmyślić że cos robię złego i kto to zweryfikuje? Boje się że on powie że zbił mnie w kłótni i że go "sprowokowalam'. Jak to wygląda od strony prawnej? Dziecko było w drugim pokoju a on mnie zaczął bić za to że kopnelam coś w jego kierunku, ale zrobiłam to bo już nie wyrabiałam bo obrażał mnie od tłustych loch. A ja nawet nadwagi nie mam. Zaczęło się od tego że on rano oznajmił że idzie biegać a nawet nie zapytał czy mi pasuje akurat teraz, może ja rano chce iść się najpierw umyć, ubrać. ogólnie egoista i już dawno chciałam go zostawić, już mnie kiedyś uderzył dawno temu. Nie mam pieniedzy bo jestem na macierzyńskim które wynosi 1600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłoś na policję, Tobie nic nie grozi a on już się nie odważy więcej podnieść na Ciebie ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno zgłoszenie ostudzi jego zapędy w przyszłości i w razie rozwodu będzie dowodem na Twoją korzyść, więc jeżeli myślisz o rozwodZie to powinnaś zgłosić. Dziecka nikt nie zabierze dlatego, że mąż Cię pobił, bez przesady. Co może opowiadać? Z faktami się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłoś na policję !! jestes ofiara i oni nie będą sadzic ze go sprowokowałaś, ja ostatnio doniosłam na męża ale nie pobicie a grożby, policjantka mi powiedziała ze ofiary przemocy wlasnie sie boja i maja takie myslenie jak Ty, a nastepnym razem mąż może Cie tak pobic ze umrzesz, chcesz tego dla swojego dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie rozpoczną jakiegoś postępowania? W Niemczech zabierają dzieci nawet jak tylko jeden rodzic ma problem ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja to zgłoszę to on zażąda rozwodu a gdzie ja się teraz podzieje? On to motywuje tak że ja niby go prowokuje. To jest wytłumaczenie ? A myślicie że powinnam pokazać ranę jego matce? Bo ona uważa go za bóstwo a tak by może raz mnie poparła. Czy jestem naiwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co on moze naopowiadac policji? Moze sobie gadac ile.chce, przeciez wiadomo, Ze nikt go na powaznie nie wezmie i tylko sie osmieszy. Jak nie zglosisz tego to jesteś glupia gęś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i niech zażada rozwodu?? bedziesz zyc z psycholem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I myślicie że jak ja to zgłoszę to on nigdy więcej tego nie zrobi? To jest realne? Co w ogóle myślicie o tym ...debilu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się że przez to dziecko nie będzie miało ojca a on dla dziecka jest dobry. Syn woli mnie i ze mną chce spędzać czas a jego często odtrąca.ale mąż sam jest z rozbitej rodziny i chyba przez to jest takim zjebem. Boje się że mój syn będzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 2 lata znosiłam pijackie awantury mojego męża, az nie wytrzymałam i zadzwoniłam po policj****ał sie gnojek nastepnych zgłoszeń i pił mniej i nie robił awantur, ale nasze małzęństwo to i tak juz przeszłość. Zgłoś to i zobaczysz co dalej, choc ja bym za nic nie została z takim psychopata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 1.600 zł nie dasz sobie rady. Chcesz sobie złamać życie to donieś na niego. Z nim czy bez niego zostaniesz sama i dopiero wtedy zaczną się kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wołaj policję !! Niech sobie s*****l nie wyobraża ze może cie prac, arab j****y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nim czy bez niego nie dam sobie rady? No to co proponujesz, bo przedstawiasz to jako sytuację bez wyjścia. Nie wiem czy zrobić mu na początek wstyd przed jego rodzina? Pokazać matce jego zdjęcia uda? Bo nie wiem czy jest sens skoro ona zawsze staje po stronie tego bałwana. Zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, zgłoszę i co dalej? Gdzie pójdę? Pod most? Na wieś do rodziców? Sami już mają cała chatę bo już się jedną parka tam zwaliła na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1600 to ja za tyle pracuję i muszę sobie dawać radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto skoro ty szukasz ciągle wymówek to co my ci mamy doradzić skoro każda radę negujesz i wiesz lepiej? Gdyby facet podniósł na mnie rękę to nie myślałabym o tym czy dziecko będzie miało ojca tylko bym wyszła tak jak stała, on miałby na karku policję i sprawę za pobicie i papiery rozwodowe w tempie ekspresowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukam wymówek bo ja i tak to zgłoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zgłoś, nad czym się zastanawiasz. Zgłaszasz, robisz obdukcję i masz dowody na przemoc fizyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś głupia, to nie zgłaszaj, bądź jego workiem treningowym, skoro chcesz. Dziecko w końcu to zobaczy i takie zachowanie przeniesie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wściekła. Że kochałam kogoś kto okazał się swoje frustracje wyładowywać w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczeta nie rozpedzajcie sie tak! Ja wam opowiem swoja sytuacje. Moj maz alkoholik i damski bokser pobil mnie w pazdzierniku tego roku. Po glowie:zeby nie bylo widac. Pęklam juz wtedy i w koncu po wielu latach wezwalam policje. Nikt mi nie uwierzyl bo on uciekl a od razu sladow nie bylo. Ale ja nagralam jego wyzwiska,bicie. Policjant po obejrzeniu zalozyl niebieska karte.. No coz..jedynie dzielnicowy(nie tutejszy)mi uwierzyl. Bo panie z mopsu nigdy mojego meza pod sklepem nie widzialy,zawsze pracowal to znaczy ze jest IDEAŁ...jezdzili,jezdzili,niestety maz dalej pil i robil co chcial. W czerwcu znow wezwalam policje,maz wszedl pijany,zaczal sie awanturowac,uderzyl mni telefonem,ja mu tym telefonem oddalam i rozcielam warge! Przyjechala policja,tzn dzielnicowy bo nie bylo patrolu wolnego w miescie a w mojej gminie akurat byl dzielnicowy.. Znow niebieska karta.. Poszlam tam a pani z mopsu ze ona nie wie kto jest sprawca w tym domu i jak bede zachowywac sie jak gimnazjalistka i wzywac policje to ona zabierze mi dzieci.. Dodam ze skladanie zawiadomienia nic nie dalo bo prokurator stwierdzil,ze nagrania,siniaki to za malo. Zastanow sie zanim poprosisz ich o pomoc. Uciekaj bo to nic nie da. Jak da to tylko dostanie w zawiasach,ale zeby doszlo do sprawy musisz miec takie dowody,takich swiadkow ze hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dalam rade tylko z tysiacem miesiecznie. Najpierw wyjechalam do siostry bo akurat byly wakacje,szukalam w tym czasie domu/mieszkania. Na tesciowa nie licz,bo one zawsze stoja po stronie synow. Tak samo jak moi. Nie odzywaja sie do mnie i moich dzieci za to ze wezwalam policje. Zalozylam sprawe o alimenty na siebie i dzieci. Dostalam po 700zl,mam 500+ . Do tego biore dary z Caritasu. Mieszkanie mam skromne ale wracam z pracy i mam cisze i spokoj. A to jest dla mnie cenniejsze od luksusow. Syn nie moczy sie juz w nocy od wiecznych awantur,corka nie mruga oczami. Ogolnie najlepsza decyzja w zyciu. I ja odzylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje się jak ofiarą i nią jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra ... Ja dzisiaj nawet nie mam gdzie uciec a powinnam wziąć dziecko i zwiewać. Tylko że ja tutaj nie mam żadnej rodziny, a mąż ma cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan z siebie robic ofire babo! Nie pasuje ci to sie rozwiedz i przestan zajmowac forum takimi bdurami. W niemczech kobiety sa masowo gwalcone przez imigrantow i zadna nie robi afery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mialam rodziny. No mialam w sumie matke alkoholiczke ktora patrzyla tylko jak mnie okrasc. Zawsze jest wyjscie tylko trzeba chciec. Ale jak w koncu dostaniesz taki łomot ze ledwo z tego wyjdziesz to zrozumiesz i odejdziesz nawet pod most.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.Masz 1600zl do tego alimenty. Dasz rade skromnie żyć, najlepiej byłoby zamieszkac u rodziny na jakiś czas, potem poszukac lepszej pracy i sie wyprowadzic. 2.zgosic to na policję, zrobić obdukcje, zalozyc niebieską karte, by zahamować troche agresje męża. Zostać jakis czas z mezem, ale Odkładać tyle ile sie da, taka przyslowiowa poduszka finansowa, by miec.za co zyc po odejściu. Nie wiem jaki jest twój mąż, jeśli zdarza mu sie czesto takie cos to drugie rozwiązanie jest.bezsensu, bo to mozesz zostac nawet zabita przez psychola. Reasumując.bezwzgledu co postaowisz w przyszłości i tak powinnas sie rozwiezc. Jak uderzyl raz to będzie bil caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uderzył mnie dzisiaj trzeci lub czwarty raz w życiu, a jesteśmy razem już 5 lat. Jednak nigdy nie uderzył tak dotkliwie jak dzisiaj, aż są siniaki i ślady. Zazwyczaj to była odpowiedz na moje danie mu w tyłek czy twarz za jakiś tekst. Dziś nie miał prawa "oddać' bo ja go nawet nie dotknelam. Po prostu jak się kłóciliśmy to mnie tak obrażał i prowokował a potem mówił że jestem wariatka (a każdy by się wkurzył!)że nie wytrzymałam i kopnelam w złości pudełko i on twierdzi że przeleciało mu koło kostki i uderzyło go. Kłamie. Ostatnio ciągle chodzi nabuzowany i robi problemy bo nam się psuje auto i on ciągle się na mnie wyzywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tobs chyba tez jest cos nir tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×