Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ilu z Was żyje tylko dlatego, że boi się popełnić samobójstwo?

Polecane posty

Gość gość

Ja mam ostry kryzys od długiego czasu. Zapisałam się do psychologa bo już nie daję sobie rady z tym poczuciem bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co u Kingi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam, ze tylko ja takmam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam. Nawet 2 razy próbowałem ze sobą skończyć. Raz uratował mnie kumpel raz Żona. Rób wszystko co możesz żeby więcej o tym nie myśleć. Może terapia Ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam, nie zabije się tylko z dwóch powodów: 1. nie chcę zostawić mamy samej na tym świecie i mojego ukochanego psa 2. boje się, że samobójcy nie idą do nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnego nieba ale fakt że będzie się za tobą ciągnąć nadal wszystko bo samobójstwo jest wbrew naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie ciesze ze zycie nie jest długie tylko trwa kilkadziesiat lat i tyle. Gorzej mają ci szczesliwi i bogaci bo niestety nic.nie.jest wieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam. Dobrze to wyjasnua monolog z "Hamleta". Chociaż z drugiej strony, skoro już żyję, chciałabym się przyczynić do rozwoju naszego gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poważnie myślałaś że tylko jedna tak masz? Rozejrzyj się wokół, poczytaj fora w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog to,żaden lekarz. Zrobił się jakiś bum na tych psychologów z bożej łaski, równie dobrze mogę gadać do sąsiadki. Sama miałam problemy z depresją ale żadnego psychologa nie odwiedziłam, poszłam do psychiatry, przepisał jedne tabsy i żyje normalnie, nie mam żadnych skutków ubocznych Wizyta raz na dwa miesiące i to w zasadzie po recepty tylko, owszem pyta czy wszystko ok.i czy te jedne tabsy pomagają itp. Za trzy miechy będziemy pomału schodzić z dawki, zobaczymy jak będzie. To głupota latać co tydzień do psychologa i durne sesje terapeutyczne które po za czyszczeniem kieszeni kompletnie nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za samobujstwa jest odpowiedzialny demon lucyfer jest także od chorób psychicznych i fizycznych belzebub podziału niezgody dręczenia a za niemoralność seksualna i zdrady małżeńskiej szatan Asmodeusz i belzebub alimai kusi do perwersji seksualnej dan niszczy miłość rozbija małżeństwa dzieli rodziny niszczy Zdowie prace ściąga nędze bankructwo długi jest demonem zniszczenia i samozniszczenia z każdych z tych przywódców ma do pomocy legiony demonów Gdy ktoś jest poświęcony szatanowi potrzeba wielu lat by go uwolnić – przyznała s. Angela. Jako przykład takiego poświęcenia szatanowi s. Musolesi podała rytuał jaki sataniści odprawiają w czwartki. - W każdy czwartkowy wieczór sataniści szatanowi poświęcają młodzież, która w najbliższy weekend zginie w wypadkach drogowych. Ale tylko nieliczni o tym mówią. Należy tych wszystkich poświęcić Sercu Jezusa. Inną przyczyną cierpień są choroby. - Są zastępy złego, które powodują cierpienia fizyczne – dodała s. Musolesi. S. Angela przypomniała tu postać ojca Mattea La Grua, franciszkanina, który egzorcyzmował na okoliczność nowotworu, a ludzie zdrowieli. - Jan Paweł II beatyfikował karmelitę, który egzorcyzmował tych wszystkich, którzy do niego przychodzili. Wielu doznawało uzdrowienie także ze zwykłych chorób fizycznych - dodała. - Wynosząc na ołtarze tego karmelitę Jan Paweł II powiedział nam czyńcie jak on bo wiele chorób rodzi się z działania złego – podsumowała s. Angela Musolesi. Książka „Egzorcysta Watykanu” o. Gabriela Amortha i s. Angeli Musolesi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×