Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna233

Skąd biorą się starzy kawalerzy i stare panny ?

Polecane posty

Gość gość
To jakaś dysfunkcja mózgu więc zostają w marginesie normalnego społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no stąd się biorą, że nie są desperatami bojacymi się samotności. Że nie wezmą pierwszego lepszego/lepszej byle tylko nie być samej/mu. Mogą być z kimś ale nie muszą, są niezależni. x A komuś kto jest w szczęśliwym związku, nawet nie przyjdzie do głowy by ich oceniać :D Tylko desperaci, którym żal d**e ściska że nie potrafią być niezależni, plują na takie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:08 wspominasz o desperacji, zalu sciskajacym d**e, pluciu. dziwne, ze nie dociera do ciebie, ze robisz dokladnie to co opisujesz. czyzby poznanie poprzez analize wlasnej terazniejszosci?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy może należysz do tych co są z kimś tam z desperacji, a nie w szczęśliwym związku lub singielstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te wasze wypociny i chce mi się śmiać. Ile wy macie lat, że takie bzdury wypisujecie? Prawda jest taka, że każdy ma inne priorytety. Są osoby zakompleksione, z bardzo niską samooceną i one chcą się "wtopić w tło", czyli wyjść za mąż/ożenić się, mieć dzieci i udawać szczęśliwych. Są też silniejsze osobowości, którym nie zależy na opinii rodziny i znajomych i one szukają partnera/partnerkę, która odpowiada im intelektualnie i seksualnie, tzw. bratnią duszę. Nie zależy im na opinii rodziny czy znajomych, bo maja ją w d...e. Oczywiście, bywa, że nigdy nie znajdują nikogo odpowiedniego i zostają same. A wy tłuczki piszecie, że te osoby "wybrzydzają" i mają nadmierne wymagania. Ludzie! Przecież małżeństwo to coś ważniejszego niż kupno butów. Oczekujecie, że ktoś ożeni się/wyjdzie za mąż za kogoś kto mu totalnie nie odpowiada tylko po to aby zaspokoić opinię publiczną? Małżeństwo i dzieci to przereklamowane produkty. Najważniejsze to być szczęśliwym. Nie ważne czy w związku czy samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żeś jebnal. Taaak każdy udaje szczęście w małżeństwie, miliony ludzi na świecie robi sobie na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś Umiesz czytać ze zrozumieniem? Gdzie napisałem, że każdy udaje szczęście w małżeństwie albo robi innym na złość? Tak robi jakieś 50% ludzi. Pozostali są pewnie autentycznie szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:39 Dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
singlami zostaja ci co chca nimi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdemu aż tak bardzo zależy na małżeństwie, że ożeni się (wyjdzie za mąż) za byle kogo aby tylko odhaczyć małżeństwo (określenie zaczerpnięte z tego dup..go forum :-) ) Są ludzie którzy małżeństwo traktują poważnie i byle kto ich nie zadowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Skąd biorą się starzy kawalerzy i stare panny ? Pączkowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to szczerze nie rozumiem o co chodzi z tym byle kim.czy kimkolwiek. Albo się zakochasz albo nie. Bywa że się zakochas sie w byle kim i chcesz z nim być bo to daje ci szczęście. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak, chcą nieistniejącego ideału i wybrzydzają i nie znajdą, są je'bnięci psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem stara panna i nikogo nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem starym kawalerem bo mi sie tak zycie potoczylo,mam za duzo problemow w zawieszeniu zeby oklamywac partnera a mowiac prawde kazdy by odszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jak gość wyżej, zbyt wiele poważnych problemów, których nie da się już rozwiązać, przynajmniej w najbliższym czasie. Nie chcę też męczyć innej osoby swoją chorobą, i innymi trudnymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 00:03 No dokladnie,ja mam takie problemy ze praktycznie tylko zyjac za granica moglbym z kims byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś Mam identycznie, właściwie poza Polską mogłoby się może jakoś poukładać, ale na razie nawet nie mogę wyjechać. Także rozumiem Cię bez słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 00:34 MOZE mogloby sie poukladac,wyjezdzajac za granice mam znowu inne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ja to szczerze nie rozumiem o co chodzi z tym byle kim.czy kimkolwiek. Albo się zakochasz albo nie. Bywa że się zakochas sie w byle kim i chcesz z nim być bo to daje ci szczęście. i tyle. XXX A co tu jest do rozumienia. Pisząc "ożeni się (wyjdzie za mąż) za byle kogo" miałam właśnie na myśli to, że robią to z osobą, do której kompletnie nic nie czują. Po prostu tak bardzo chcą ożenić się (wyjść za mąż), że robią to z pierwszym lepszym, który się nawinie. Często działa tu presja otoczenia, bo nawet na tym forum większość osób uważa, że single "wybrzydzają" i są "je'bnięci psychicznie". ;-) Często też boją się samotności. Widzą, że większość znajomych już założyła rodziny, a oni ciągle są sami, więc robią to z byle kim. Niestety sam fakt zawarcia małżeństwa nie sprawi, że człowiek stanie się automatycznie szczęśliwy. Dopiero po ślubie zaczynają się schody, bo wspólne codzienne życie z kimś kto jest ci całkowicie obojętny (a przecież trzeba z nim też uprawiać seks) jest męczarnią i zazwyczaj kończy się rozwodem. Pamiętam jak kiedyś moja znajoma zaszła w ciążę w klasie maturalnej. Jej matka strasznie naciskała na ślub, a ona nie chciała. Moja matka (są koleżankami) próbowała jej tłumaczyć, że przecież ślub może wziąć później, że nie ma sensu robić niczego na siłę. I wtedy tamta jej odpowiedziała, że "To najwyżej potem się rozwiedzie. Zawsze lepiej być rozwódką niż panną z dzieckiem." I rzeczywiście 3 lata później byli już po rozwodzie. I dziewczyna uzyskała zaszczytny status rozwódki. W Polsce tak to wszystko działa niestety, że opinia otoczenia jest dla niektórych często ważniejsza niż własne uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kilka razy dostalem pytanie gdzie ty sie uchowales? Takie podejscie i kobieta juz sie skreslila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego taki małostkowy palant zawsze będzie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chamskie, prymitywne egoistki nadaja sie tylko do zycia w pojedynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to jest już w Polsce obowiązek ożenku? Nie każdy się nadaje do małżeństwa. Gdyby ludzie myśleli samodzielnie i kierowali się własnym instynktem, a nie naciskami rodziny, to nie byłoby tylu nieszczęśliwych ludzi. Jeśli myślicie, że ożenicie się "na siłę" to będziecie szczęśliwi, to czeka was duże rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z ta opinia, gdzie pisal ze w Polsce lepiej miec status rozwodki/rozwodnika, niz starej panny/kawalera. Tak sie zlozylo,jak bylam batdzo mloda, naiwna, zwiazek bez slubu trwal az 5 lat. Wiec tak by bylo to po rozwodzie. Teraz starsze pokolenie nazywa nas starymi pannami i starymi kawalerami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym być rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam

Ba mam 28lat i jestem sam. W czasach szkolnych byłem nieśmiały wobec kobiet. Obecnie pewny siebie, przystojny, opiekuńczy, dowcipny, troche zły chłopiec. Ale co z tego gdy poprostu nie mam okazji na żadną trafić. Na portalach randkowych odpowiadają tylko dzieciate albo takie poniżej wszelkich kryteriów wyglądu. A ja wcale nie mam dużych wymagań. Nie przepadam za szczupłymi modelkami, to własne grubsze i biodrzaste  bardziej mi pasują. Tylko cl z tego skoro nawet takie nie odpisują, a w realu wszystkie zajęte?  Starzy kawalerowie poprostu nie mają okazji na nikogo w życiu trafić, dla tego nimi zostać. Nie są żadnymi nieudacznikami i ruchaczami itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam

Ba mam 28lat i jestem sam. W czasach szkolnych byłem nieśmiały wobec kobiet. Obecnie pewny siebie, przystojny, opiekuńczy, dowcipny, troche zły chłopiec. Ale co z tego gdy poprostu nie mam okazji na żadną trafić. Na portalach randkowych odpowiadają tylko dzieciate albo takie poniżej wszelkich kryteriów wyglądu. A ja wcale nie mam dużych wymagań. Nie przepadam za szczupłymi modelkami, to własne grubsze i biodrzaste  bardziej mi pasują. Tylko cl z tego skoro nawet takie nie odpisują, a w realu wszystkie zajęte?  Starzy kawalerowie poprostu nie mają okazji na nikogo w życiu trafić, dla tego nimi zostać. Nie są żadnymi nieudacznikami i ruchaczami itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×