Polaczki chcą wszystko na srebrnym talerzu doatqć zagranicą

przyjedzie takie to i załatw mu prace, mieszkanie, wszystko mu powiedz i pokaż palcem gdzie i jak a to ciele i tak ma cie w doopie, no ludzie krwa mać

Skąd takich znajomych masz? Kurczę mnie nikt nie prosil nigdy o załatwianie pracy :O no ale ja zadaję się z Polakami, nie Polaczkami, a poza tym do mojej pracy nie można ot, tak, kogoś wkręcić - tu trzeba mieć świetny angielski mówiony, rozumiany, pisany, świetną znajomość róznych programów i być znakomicie zorganizowanym itd. to nie kawiarnia czy tesco czy hotel.

Taa a spróbuj jeszcze takiemu polaczkowi pomóc to cię wydoi z kasy i jeszcze będzie mieć pretensje do wszystkiego i wszystkich. Taki polaczek za granicą to najgorsze co może spotkać normalnych ludzi. Przyjedzie tu taki polaczek bez języka, bez ważnych w danym kraju kwalifikacji (o ile w ogóle jakieś ma) , bez domu i pieniędzy a na koniec w podzięce za pomoc splunie i jeszcze pewnie w czymś wyc***ja. Nosz oto ta polaczkowa mentalność nic na to nie poradzisz. Polaczek zawsze będzie polaczkiem więc najlepiej jak się widzi polaczka za grancą to trzeba spi******ć jak najszybciej i najdalej

jeffri dawno fjuta w du/pie nie miała stad taka zawisc wobec rodakow :D BUEHEHEHEHEHEHEHEH:D