Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie mi się posypało...3 ciaza

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jakiego trzeba mieć pieprzonego pecha by mimo antykoncepcji i rzadkich stosunków w ostatnich 2 miesiącach zajsc w ciaze! Jestem załamana. Mamy z mężem dwie córeczki (6 i 1,5), a wczoraj na teście wyszły 2 kreski. Siedzę i wyje jak małe dziecko od wczoraj. Nie planowałam 3 dziecka, a już na pewno nie teraz, dlatego się pilnowalismy. Prezerwatywa nie pękła, więc nie jestem w stanie racjonalnie wytłumaczyć jak to możliwe. Maz jest w szoku, ale decyzje pozostawia mnie i twierdzi, że będzie mnie wspierać bez względu na wszystko, a ja już nie wiem co robic!!! :-( na jesieni miałam zacząć dobra pracę w szpitalu, mieliśmy stanąć na nogi, wziąć kredyt na mieszkanie, a teraz co? Zamówiłam wczoraj tabletki poronne, a teraz siedze i mysle czy jestem do tego zdolna. Nigdy nie przypuszczałam, że w ogóle pomyśle o usunięciu, ale tak sie boje przyszlosci z 3 dzieci, wstydze tego co ludzie będą mówić, że będziemy uchodzić za patologie, która potrafi klepać dzieci dla 500+, a wcale tak nie jest, bo antykoncepcja była. Miałam tyle planów i teraz 3 ciąża. Boję się, że zjedzą mnie wyrzuty sumienia, bo dlaczego dałam szansę na życie 2 istotom, a trzeciej te szansę odebrałam? Nie wiem co robić, pisze to i płacze jak małe dziecko. Mieliśmy sie teraz przeprowadzić, zatrudnić opiekunkę do młodszej bym mogła iść do dobrej pracy, 3 dziecko odebrałoby nam te możliwość, ale nie wiem czy potrafię wziąć te pieprzone tabletki i żyć jak gdyby nigdy nic!!!! Nie piszcie mi, że nie podejmiecie za mnie decyzji, bo doskonale o tym wiem. Chciałam tylko się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bezpłodna. życie jest cholernie niesprawiedliwe. Płakać mi się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Właśnie wczoraj do mamy mówiłam, że tyle ludzi pragnie mieć dziecko, a nie mogą, a ja jestem w ciąży z 3 kiedy człowiek się zabezpieczal! Przykro mi. To prawda życie jest niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co maz na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niestety tak jest. Nie podejmiemy za ciebie decyzji. Nie znamy twojej sytuacji, nie wiemy co czujesz bo same nie jesteśmy w tej sytuacji. Zastanow się co dla ciebie i twojej rodziny najlepsze a nie co ludzie powiedzą. Nikt nie ma prawa cię oceniać jeśli nie przeszedł tego co ty. Przeanalizuj wszystkie za i przeciw. Zastanow się co dla ciebie najważniejsze i czy sobie poradzisz. Może istnieje jakieś pośrednie rozwiązanie np. Urodzisz a mimo to np dasz dziecko do żłobka i podejmiesz prace lub urodzisz i oddasz do adopcji (jeśli to wchodzi w rachubę dla ciebie). To strasznie ciężka sytuacja i musisz ja dobrze przemyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szoku jest. Decyzje pozostawia mnie i liczy, że dobrze to przemyśle zanim wezmę te tabletki. Twierdzi, że będzie mnie wspierać bez względu na wszystko, ale ja też nie chce by odpowiedzialność za podjęta decyzje spadała tylko na mnie. Balby się przyszlosci, ale kocha nasze córki bardzo i tak samo kochalby 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:08 Dziękuję za te słowa! Oddanie do adopcji nie wchodzi w grę, nie dałabym rady tego zrobić ani ja ani mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a jesteś katoliczka czy masz bardziej liberalne podejście do tych spraw bo to zasadnicza kwestia??? Chodzi o to żebys się później sama nie linczowała za podjęta wcześniej decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisała co mąż na to. Autorko, sama napisałaś, że nie chcesz rady, bo to ty będziesz musiała żyć z konsekwencjami swojej decyzji, dlatego nie będę ci radzić. Wydaje mi się, że aborcja jest dla kobiet, które są jej od początku pewne, bo to przecież tylko płód. Jeżeli ktoś tak jak ty sie waha i obawia wyrzutów sumienia, to nie powinien decydować się na aborcję. Opinia ludzi się nie przejmuj. Trzeba byc półgłówkiem, aby przypuszczać, że ktoś robi dzieci dla 500+. Na opinii półgłówków ci chyba nie zależy. I powiem ci, że moja siostra była w podobnej sytuacji, nawet różnica wieku u dzieci była podobna. Też miała iść do nowej pracy a tu wpadka. Do nowej pracy ja przyjęli, pracowała przez całą ciążę, wróciła do pracy po macierzyńskim i wszystko się poukładało. Nie namawiam cię do niczego, ale czasami wszystko wygląda tak dramatycznie w pierwszej chwili. Życzę zdrowia i podjęcia dobrej decyzji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Nie jestem katoliczka, ale moja wiara nie ma tu najmniejszego znaczenia, bo jeszcze tego nie zrobiłam (nie wzięłam tabletek), a boli mnie w środku wszystko. Kocham nad życie swoje dzieci i ciężko mi z myślą, że trzeciemu odebralabym szansę by było z nami, ale jest też kwestia finansowa, mieszkaniowa i po prostu sama nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, nic nie dzieje się bez przyczyny. W jakimś celu zostało powołane to dziecko. Z czasem się przekonasz jaki jest jego cel :) A może właśnie dzięki niemu ułoży się wszystko jak zaplanowałaś? Np. będąc w nim ciąży, idąc do sklepu po kiszone ogórki, zahaczysz o totolotka, i wygrasz miliony? :) głowa do góry, jeseś mądrą osobą, tylko teraz przerażoną i spanikowaną. Dacie radę, a kolejne 500+ na pewno się przyda. Mąż Ci pomoże i będziecie szczęśliwi. Dajcie sobie szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:18 Bardzo Ci dziękuję. Jakos mi lżej po Twojej wypowiedzi. Wiem, że muszę podjąć decyzję sama. I nawet jeśli zdecyduje się na usunięcie to bez psychologa się nie obejdzie. Już mi głowa nie pracuje od nadmiaru myśli. Z jednej strony bardzo bym chciała by te dziecko było z nami, a z drugiej myślę o 2 corkach, które już są i na zapewnieniu im jak najlepszego bytu. Dziękuję, że mnie nie ocenialyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, nie zabijaj tego dziecka! Wszystko będzie dobrze zobaczysz. Bierz co daje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, ze wyrzucisz te tabletki. Jeżeli teraz masz takie rozterki, to powiem Ci, ze na bank będziesz żałować dokonania aborcji a czasu nie da się cofnąć. Za dwa, trzy lata wyjdziesz znowu na prostą z trójką dzieci. Czas szybko leci, dzieci w końcu dorastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę cie ocenić, bo doskonale cię rozumiem. Wychowuje samotnie syna, teraz to już nastolatek i wreszcie po latach mam czas dla siebie. Gdyby teraz zdarzyła mi się wpadka, byłabym w takiej samej sytuacji, w której teraz jesteś ty. Nie wyobrażałabym sobie znów samotnego wychowywania kolejnego dziecka, ale aborcji nie wyobrażałabym sobie tym bardziej. Ale seks mam bardzo rzadko, więc raczej mi to nie grozi. ;) Nie ma tego złego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„w drodze po ogórki wygra milion w totka” padłam. Ale jej kity wciskacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks masz bardzo rzadko? Uu czemu? To przecież coś cudownego. Autorko intymne pytanie- jak się zabezpieczaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks masz bardzo rzadko? Uu czemu? To przecież coś cudownego. xxx Bo nie mam z kim. :( Pisałam, że jestem osoba samotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez sie zycie posypalo bo okazalo sie ze jestem w 3 ciazy. Chcialam sie rozwiesc,zaczac zycie od nowa,syn 10 l,corka 4 i pol,wiec myslalam ze juz bedzie z gorki,ze wroce na caly etat a tu bach... Ciąża! Plakalam,myslalam o aborcji,do tego dwie poprzednie ciaze bardzo ciezkie,ja mam nadwage a raczej otylosc,zylaki po pozostalych ciazach i niedoczynnosc tarczycy + PCOS! Ale nie potrafilabym usunac tego dziecka,nawet wstyd mi jak pomysle o tym. Poczekaj,daj sobie czas,ochlon. A co do tego co gadaja ludzie..dziwie sie ze sie tym przejmujesz. Ja mieszkam na wsi i tu dopiero sa plotki ale nigdy do glowy mi nie przyszlo przejmowac sie ludzkim gadaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz problem to fakt, współczuję sytuacji, sama się boję, że u mnie będzie podobnie. Dwójka dzieci nam się przytrafiła bez planowania, drugiej ciąży nie udało mi się uniknąć nawet mimo tabletki po. Trzeciej ciąży sobie nie wyobrażam, długo dochodziłabym do siebie. Mimo beznadziejnej sytuacji powiem Ci co zrobisz, bo pewnie i ja bym tak zrobiła (jestem niewierząca, poglądy na aborcję bardzo liberalne). Nie usuniesz ciąży, urodzisz efekt waszej lekkomyślności ale też miłości. Za kilka lat spojrzysz na trójkę swoich fajnych dzieciaków i pomyślisz sobie "było zaje*cię ciężko, ale tak miało być" i uśmiechniesz się do siebie. A póki co trzymaj się, bo wiele trudnych chwil przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam cie autorko, w marcu zakladalam tutaj temat rownież nie wyobrażałam sobie trzeciej ciąży zaszlam rok po roku .... Myslalam o slowacji itp a za niedlugo bede rodzić.. zdecydowalam sie urodzić bo jestem slaba psychicznie nie potrafilabym chyba pozniej funkcjonować bo i tak mam wyrzuty sumienia ze mialam takie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie wzięłaś tych tabletek, to znaczy że nie chcesz usunąć i pewnie będziesz miała wyrzuty sumienia. Także wywal je, a reszta się ułoży. Co to za bardzo dobra praca w szpitalu na jesieni? Jesień już tuż tuż, to znaczy kiedy miałaś zacząć? W ciąży też można przecież pracować, nie rozważasz takiego pomysłu? Dostaniecie 500+ na dziecko, może masz jeszcze ubranka po córkach, finansowo się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No oczywiście ze wszystkie zdecydowałyście się urodzic a dlaczego? 1. Polska to kraj radykalnych katolików i w ich oczach bylibyście spalone na stosie 2. Same tez jesteście katoliczkami wiec religia wam nie pozwala 3. W Polsce nie macie praw takich jak za granica wiec musialybyscie usunąć za granica co wiąże się z kosztami stresem itp, No chyba ze tabletki których tez nie ma w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest życie, z tego będzie dziecko i złą jest rzeczą je zabijać, cokolwiek by nam nie wciskano. Owszem, na pewnym etapie to jest zarodek, potem nie ma jeszcze dobrze rozwiniętego układu nerwowego, ale to nadal życie. Ratujemy rzadkie gatunki roślin, zwierząt, żal nam porzuconych psów i kotów, a wmawiamy sobie, że aborcja to nic takiego. Jeszcze rozumiem sytuację, gdy dziecko będzie ciężko chore, będzie cierpiało i szybko umrze, ale względy ekonomiczne ZAWSZE są do przezwyciężenia. Wszyscy znani mi ludzie, którym trafiła się wpadka na studiach, czy trudnej sytuacji materialnej mówią potem, że było ciężko, ale nie żałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wzięła tabletek, bo dopiero je zamówiła. Z women web będą szły jakieś 4 tyg, z innej strony beda szybciej, ale nie wiadomo co. Współczuję. Rozumiem bardzo dobrze, mam troje dzieci, dwa lata temu usunęłam 4 ciąże, wpadka (mimo brania tabletek). Nie żałuję, nie rozmyślam co byłoby gdyby. Ale ja podjęłam decyzję o aborcji jeszcze przed zrobieniem testu. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, rozsądnej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauka Cię oszukała. Albo natura. Ciesz się, że będziesz miała kolejnego dzidziusia! Może tym razem synuś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tak miało być i jeżeli już teraz rozważasz czy poradzisz sobie z wyrzutami sumienia to znaczy, że nie poradzisz. Małe dzieci wbrew pozorom szybko rosną:) i fakt, że to bardzo ciężki okres w życiu rodziców, ale do przetrwania. Za parę lat będziesz szczęśliwa, że daliście radę. Trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 dlaczego nie pozwalasz autorce podjąć decyzji tylko narzucasz jej swoje zdanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja byłam w identycznej sytuacji jak Ty z tym że użyłam tych potomnych tabletek i... do dziś żałuję a to już 8 lat minęło... Z mężem się rozwiodlam bo po tym przestało nam się układać, zaniedbalam pozostała dwójkę a do dziś żałuję swojego czynu. Nie rób tego. Może Bóg tak chciał i po coś to dziecko ma się urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że usuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×