Dlaczego nie chcą być z dziewczyna która ma dziecko?

" gość dziś Faceci zawsze szli na łatwiznę, ale samotne matki mają tę możliwość, że odsiewają palantów od razu, " X czyli taka samotna matka, która nie chce samotnego ojca, to wygodnicka palantka idąca na łatwiznę? no, to już przynajmniej wiecie, czemu wam się w życiu nie udaje :P

To powiedziałaś co wiedziałaś. Jakie nie ma szans? I nie o pieniądze tutaj chodzi ale o to czy Twoja osobowość przyciąga uczucia mężczyzny. Akceptacja dziecka wiadomo, w dorosłym wieku nie jest możliwa jak swoje, można się jedynie zaprzyjaźnić i tyle. Najważniejsza byłabyś Ty.

Osobiście nie miała bym nic przeciwko samotnemu ojcowi. To że komuś w życiu nie wyszło nie powinno od razu wszystkiego przekreślać.

Bo nie przekreśla. Chyba, że Ty sama już od początku podchodzisz do tego tak, że na pewno będziesz skreślona. Pisąłem z takimi, które tak mi już pisały, że one to wątpią, że one na nic nie liczą. To mnie odstraszało. Nie pisz w stylu : "ale wiesz, ja mam już dziecko", tylko normalnie opowiadaj, o czymś tam z nim związanym np był/a w szkole coś mu wyszło i się cieszysz. naturalnie. Nie opisuj tego jako: uwaga, ja juz mam dziecko.

Tak opowiada mi czasami moja kolezanka, tak, jakbym chciał, tak, jakbym chciał, żeby przyzwyczajała mnie kobieta do obecności w swoim życiu dziecka.

Myślisz że taki nowo poznany facet będzie chciał się spotykać jak na 2 randce usłyszy "A no i wiesz tak w ogóle to mam dziecko". Raczej nie i znam to z przykładu mojej kuzynki. Super laska w ogóle nie wygląda na mamuske i ma mega powodzenie ale magiczne słowo "dziecko" i każdy znika. Faceci już tacy są i trzeba mieć mega szczęście żeby trafić na takiego który nie ucieknie jak najdalej się da.

Jakbym miała wybierać na portalu randkowym to wiadomo że szukam najlepszego czyli wiadomo bez dzieci np. Ale jeśli poznałabym faceta w realu i jeśli by mi spodobał a dopiero później bym się dowiedziała więc o nim to bym go przez posiadanie dzieci nie skreśliła

ciagle nie widze tego przykladu na brak odpowiedzialnosci mezczyzn. paplac latwo, gorzej z argumentacja. ale moze sie doczekam...

Dokładnie, znam taką dziewczynę, którą poznałem w realnym świecie. Jakoś tak podoba mi się tak, że dziecko jest tylko do zaakceptowania. Na portalu - tak, to mnei zniechęca. Nawet nie wiem kim jest jak wygląda a już wiem, że ma dziecko.

Szukam chętnych osób, które chcą pracować stale lub dodatkowo online. Na początek oferuję 1500zł w tydzień a potem 2000-4000zł miesięcznie i więcej! Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a to Wejdź na http://pawlowski-lukasz.pl/zarobek-online-bez-inwestycji/ I tam masz informację oraz szczegóły o zarobku.

A co powiesz na to? Na portalu widzi że ma dziecko A i tak chce się umówić po czym jak laska powie głośno "Mam dziecko" to ślad po nim zaginął

Hmm, myślę, że nie czytał nie widział. A dlaczego w ten sposób jakby ostrzegała? O dziecku trzeba mówić jak o sobie w drugiej osobie. Jak o swojej miłości. Nią się trzeba dzielić a nie ostrzegać, że masz dziecko.

Ja ozenilem się z kobietą, która miała spory bagaż. Trójkę dzieci. Tylko sytuacja była inna. To była moja pierwsza wielka miłość, ja nie wiedziałem czego chce, więc się rozstalismy. Nie mogłem sobie ułożyć życia, bo myślałem i tęskniłem za nią. Ona wyszła za mąż za wspaniałego człowieka, mojego przyjaciela, który ja docenił jako kobietę i w przyszłości matke dzieci. Jednak on zginął w wypadku. Po trzech latach od jego śmierci nasze drogi się skrzyżowaly. Żałuję tylko jednego, że byłem głupi jak but w przeszłości. Dzieci traktuje jak swoje. Jestem szczęśliwy. Nie mogę mieć własnych (niedawno się dowiedziałem)

Ja się z kobietą z dziećmi/dzieckiem z portalu nie spotkam, bo nie wiedziałbym, czy spotkałbym sie drugi raz. Za dużo niespodzianek w jednym. Nie na moją głowę. Jeśłi tak to tylko z realnego życia.

Widzial, bo inner detale z opisu zna. W takim razie jak twoim zdaniem powiedziec o dziecku żeby było ok?

21:25 niesamowita historia...

Facetów odstrasza to, że kobieta mówi o swoim dziecku jak o problemie i przykrym bagażu. To bardzo źle świadczy o takiej osobie. Skoro nie potrafi szczerze pokochać własnego potomka to tym bardziej nie pokocha obcego faceta.

gość dziś 21:25 niesamowita historia. Z boku może i niesmawita. Jednak Dla mnie ona i teraz już po części moje dzieci,to mój cały świat.

Do 20:48 Napisałam to żartobliwie. Powinnam uściślić, że wg użytkowników kafe (inne fora) nie mam najmniejszych szans. Ale miło czytać, że co niektórym samotnym mamom udało się życie ułożyć i znaleźć miłość.

Jak już pisąłem, naturalnie, tzn np. A moja Jagódka dziś robiła coś i coś i pani ja pochwailiła i w nagrodę idziemy tam i tam wtdy i wtedy. ROzumiesz? Od razu pokazujesz , że masz dziecko które kochasz. Albo to akceptuje albo nie.

O to mi tu cały czas chodzi - nie mówcie o dziecku jako przyszłym problemie dla faceta! Nigdy, tylko o kimś kto jest dla Was ważny i po prostu jesteście razem zawsze, nie że uważaj, mam dziecko jest tam poza miejscem naszej randki, jak pierdziele to właśnie odstrasza gadanie w ten sposób.

Zwiazek z kobieta z dzieckiem jest po prostu na innych zasadach i tyle.

Serio tak bez niczego "bo moja Jagodka..." przecież facet będzie miał mind f**k i nie ogarnie.w ogóle o co chodzi.

jestem kobietą i uważam, ze wiązanie się osoby bez zobowiązań z osobą dzieciatą to słaby interes dla osoby bezdzietnej. x Jeżeli związek to dla ciebie interes to współczuję.

Taaaaaaa moja Jagodka coś tam i dlatego ide z nią gdzieś tam.....facet zrozumie ...będziesz musiał się zawsze dostosować do Jagodki i zawsze ona będzie ważniejsza i nie wiem jakbyś mnie kochał ja Cię nigdy tak nie pokocham bo mam jagodke.

A ostatnio lochy tu pana z dziećmi zjadły jak on ma czelność liczyć na bezdzietna pannę :o p*****lne hipokrytki

Jak nie, przecież to nie zwierzątko, ogarnie. [21:51 To jasne, w życiu kobiety jest ktoś ważny i ona powinna przyzwyczajać meżczyznę do obecności dziecka. O podziale kto kogo bardziej lub mniej pokocha cięzko się wypowiedzieć, co innego miłość matki co innego do drugiej połówki. Mówi to prawiczek.

Nikt normalny nie chce szmaty, ktora olewala ich przez zostaniem matka. Nikt nie odrzuca wdow czy rozwodek bo mialy slub wiec byly porzadne.

Mezczyzni chca byc ojcami a nie ojczymami a skoro wy chcecie za mlodu roochac sie z dupkami to nie oni wychowuja wasze dzieci. Porzadni mezczyzni to nie frajerzy tez chca byc kochani a nie wykorzystywani.

Jak facet który mieszka z nie swoim dzieckiem powinien się zachować w tej sytuacji. Dziecko przy stole siorbie Jak je zupę, matka nie bardzo zwraca uwagę lub jest wyjątkowo wyrozumiała. Powiedziałeś raz, dwa nie pomogło. Co masz zrobić? - wydrzeć się na nie swoje dziecko - przez najbliższe kilka lat jeść posiłki jak w chlewie