Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 jak nam to wtłaczają do głów w szkołach ? bo oglądając zdjęcia rodziców widzę że ludzie byli może ubrani beznadziejnie ale jacyś bardziej wyluzowani, uśmiechnięci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Komuch Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 bo kiedys istnialo cos takiego jak spoleczenstwo,nawet cala kadra pila w pracy jak byly imieniny,ludzie spotykali sie ze soba wiecej a teraz tak nie jest.W pracy trzeba robic a nie poznawac ludzi,ludzie sa izolowani od siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Dobrze, że używasz rozsądku. Nie, czasy PRL'u nie były złe, ani okropne, to tylko propaganda dyskredytuje poprzedni system i wtłacza młodemu pokoleniu do głów same bzdury. Bo bardziej opłaca się rządowi społeczeństwo zdegenerowane, pełne patologii i nieporządku, chaosu, takim jest łatwo sterować. Wcześniej każdy znał swoje miejsce, obowiązywało prawidłowe wychowanie w rodzinach i szkole, obowiązek pracy i ta praca zawsze jakaś była. Natomiast rząd zadłużał państwo nie dla własnych korzyści (jak obecnie), ale dla rozwoju tego państwa. Instytucje, jak służba zdrowia funkcjonowały i nikt nie musiał czekać na wizytę u lekarza nie wiadomo, jak długo. Społeczeństwo pilnowało porządku na ulicach, dorośli brali odpowiedzialność za młodzież, zwracano uwagę na łobuzerię, palących i pijących, i mieli oni przewalone. Dziś? Dziś jest jeden wielki bajzel i tylko postępująca degeneracja. Zaraz staniemy się kolektywem multikulturowym i dostaniemy w pakiecie jeszcze więcej problemów typowych, dla zgniłego zachodu. I tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 14:47 Zgadzam się, czasy były bardziej ludzkie. Nie było super sprzętów, szmat i udogodnień ale dzięki temu ludzie mieli wyższe umiejętności socjalne, dzieciaki się bawiły na powietrzu zamiast niszczyć wzrok i nerwy przy smartfonach i komputerach. Teraz nastąpił rozwój techniczny, ale społeczne uwstecznienie i patologia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 "Czy się robi czy się leży trzy tysiaki się należy" PRL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Babcia mowiła że na mieszkanie czekała 30 lat i dostała gdy urodziły się jej wnuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Nie byly okropne ale zylo sie skromnie. To bylo moje dziecinstwo i mlodosc, dobrze te czasy wspominam. Ludzie z reguly nie byli tak materialistycznie nastawieni do zycia, zaopatrzenie bylo slabe i pragnelo sie miec rzeczy z zachodu ale np. opieka lekarska i inne panstwowe swiadczenia byly na dobrym poziomie i bezplatne. Nikt nie musial obawiac sie bezrobocia. Te czasy mialy dobre i zle strony, dla mnie glownie dobre, chociaz nikt w rodzinie nie mial z partia nic wspolnego. Nam wtedy mlodym wystarczyly fajne jeans, gitara i dobra muzyka. Pieniedzy nikt specjalnie nie mial, zawsze byla skladka na impreze, kazdy dawal co mogl. Kino czy teatr byly bardzo tanie, do filharmonii kupowalo sie miejsca stojace, tez bardzo tanio. Oplaty za mieszkanie byly smiesznie male, ale trudno bylo mlodym ludziom dostac wlasne mieszkanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Babcia wspominała o wiecznych kolejkach za wszystkim za meblami za lodowkami itd ale najgorsze to były kolajki za miesem czasami stała dwie godziny i nic nie kupiła bo za brakło a i jeszcze kartki na mięso nie wiem za czym tęsknicie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 15:05 ale jakoś z głodu nikt nie umierał, prawda? :) mnie rodzice posyłali po sprawunki, pamiętam, jak stałam w tej kolejce z innymi znajomymi i można było sobie pogadać, pośmiać się, umówić na popołudnie. Nikt się nie awanturował, nie spieszył, nie popychał nikogo, jak dziś w sklepach, jak bydło. Pełna kultura. Bardzo miło wspominam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Ta pełna kultura jak rzucili dziesięć kilo schabu a kolejka na 30 metrów to ludzie skakali sobie do oczu, a poza tym jak dla kogoś jedynym zajęciem jest stanie w kolejce to gratuluję ambicji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Bylo zle a moje dzieci jak chca z kims pogadac to umawiaja sie w kawiarni albo ida do kolezanek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 przecież co to za różnica w jakim systemie się żyje ? przecietny kowalski i tak chce tylko żryć chlać i ****ać :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Semendrink Napisano Sierpień 30, 2018 Wszystko zależało od warunkow mieszkaniowych. Jak ktoś miał mieszkanie z wygodami, a nie jakąś rudere z ubikacją na korytarzu albo mu dokwaterowali jakąś patologie to mógł żyć. I jeśli nie mieszał się do polityki to miał lepiej niż teraz a tym że nie dostał mięsa aż tak się nie przejmowal. Gorzej jak wielopokoleniowa rodzina gnieździła się na 50 metrach. Wtedy najmniejsza bzdura urastała do rangi problemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2018 Te kojeki po wszystko, szczegolnie po mieso, zaczely sie dopiero pozniej, chyba od 1978-79. Przedtem z zywnoscia nie bylo zadnego problemu i w dodatku za smieszne ceny. A dobry obiad w barze mlecznym byl tak tani, ze do dzis nie rozumiem, jak to bylo finansowane. Ale zaopatrzenie bylo ograniczone, jarzyny i owoce tylko sezonowe, pomarancze tylko przed swietami, czasem banany. Z perspektywy czasu uwazem, ze odzywianie bylo zdrowsze. Najgorszy byl chyba problem mieszkania dla mlodych ludzi, czesto mieszkali pare lat z rodzicami albo tesciami. Ciekawe, ze dzisiaj tez tak bywa, chociaz z innych powodow (mieszkania sa, ale nie wszystkich na nie stac). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 8, 2018 Za PRLu jak ktoś miał rodzinę na wsi i przynajmniej średnie warunki mieszkaniowe to żył jak król. Miał co jeść wakacje za półdarmo a w pracy nikt się nie przemęczał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szatan z 666 klasy 12 Napisano Grudzień 27, 2020 Tylko frajerzy dają nabrać się na ta propagandę.Teraz jest z wieloma sprawami sporo gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurka na maśle 251 Napisano Grudzień 27, 2020 Z wieloma sporo gorzej i z wieloma sporo lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach