Prawiczek 35 lat

Co myślicie o takim facecie? Czy uważacie że to dziwne? Czy któraś z Was chciałbym takiego, a może prawiczek w tym wieku jest dla Was odpychający?

dziwne i to bardzo, jak to się stało?

Skutek życiowego całokształtu:o

Bycie prawiczkiem nie jest dziwne. Osoby czepiające się prawiczków są dziwne.

35 i prawik to problemy psychiczne i masa kompleksów nie do przeskoczenia, pewnie nawet cycków nie macał, a w wieku 35 lat to tragedia, lepiej raczej nie będzie

Bzdura ,czy księża sa jakimiś dziwolagami ? Wiem wiem zaraz hejt sie poleje ale wielu juz naprawde ok

księża roohają aż iskry lecą a wielu ma nawet dzieci, ksiądz to nie zakonnica aseksualna

gosc 16:21 nie o tym mowa i ksiedza diabel moze uwiesc ale mowa o tych co nigdy nie mieli seksu a sa wspaanialymi ludzmi

Są 2 typy prwiczków: dobrowolny lub mimowolny. Pierwszy to volcel i jest ok, ale drugi typ to incel i z tym trzeba uważać.

Volcel? Incel? Cóż to za kafeteryjna nowomowa? Internetów się naczytały i myślą, że błyszczą rzucając takie głupie hasła:p

Ja takim planuje być. I nie mówcie że nie miał z kim. Seks to kosztuje dzisiaj 100.

Poproś może dobrej przyjaciółki żeby ci pomogła kto wie może sie zgodzi, szczerze z nią porozmawiaj. https://cutt.ly/KwCbR

Co kosztuje 100? Choćbym miał górę złota, nigdy nie zniżyłbym się do poziomu bürdelowych koorfiarzy płacących za seks. Wolę zdechnąć jako prawik:o

Taka wartośc seksu dzisiaj. Kobieta powinna uszanować to że będę 35 letnim prawiczkiem z ćwierć miliona oszczędności bo mogłem wszystko wydać na k***y albo z******* karyne i płacić alimenty 18-26 lat.

W sumie masz rację, ale żadna tego nie doceni. Raczej uzna, że z Ciebie taka łajza, że nawet do divy boisz się iść. Skąd ja to znam?:(

Up

Wczoraj 16:16 Jako stary prawik podpisuję się pod tym "ręcamy i nogamy":o Masa kompleksów, zero doświadczeń z kobietami, brak obycia z nimi. W ogóle nawet nie wyobrażam sobie życia w związku, dla mnie to nie do przeskoczenia. 34 lata w samotności zrobiło swoje:(

Jako 27 letni prawik bez związków na koncie, stwierdzam, że przez kobietę, dziewczynę, traciłbym mnóstwo czasu. Musiałbym ją gdzieś zabierać, coś jej fundować, tracić na nią mnóstwo czasu, poznawać jej rodzinkę itp. Już nie mówiąc o całowaniu się z nią, mizianiu, gdzie nie jednego już pewnie obrabiała ustami. Ja jestem zimnym człowiekiem uczuciowo. Dziewczynę chciałem może mieć jako nastolatek, góra jak miałem może jeszcze z 20 lat. Nie potrafiłbym jednak pokochać żadnej, bo w miłość nie wierzę. To zwyczajna czysta biologia. Odpowiedni dobór naturalny.