Miesiączka

Drugi miesiąc z rzędu mam dosyć dziwną miesiączkę. Towarzyszą jej normalne przypadłości jak ból piersi oraz brzucha choć wcześniej bywała boleśniejsza. Przyjmuje zawsze ketonal przy zauważeniu pierwszych kropel zapobiegawczo bo zawsze przeżywałam istny horror z biegunkami bólami brzucha silnymi zawrotami głowy itp. Jednak już drugi miesiąc miesiączka pojawia się w formie różowej krwi. Jest jej zazwyczaj mało. Trwa terminowo pięć dni jak i jest na czas według kalendarza. Trzeciego dnia pojawia się jej ciut więcej i zdarzają się skrzepy jednak krwi jest stosunkowo... Mało. Nie jest to plamienie jednak zazwyczaj był to dość obfity okres w porównaniu do tego co jest teraz. Miał ktoś podobnie?

Plus zauważyłam dłuższy czas temu że moje ciało jest bardziej podatne na siniaki. Często od lekkiego uderzenia mam dużą fioletową bądź bordową plame

A co na to ginekolog?

Według mnie autorko to wizyta u ginekologa obowiązkowo. Ja co prawda miałam problem z miesiączkami, ale to był taki że tak to określę ciężki, książkowy pms. Dlatego zamiast ciągle przeciwbólowe łykać, które średnio działały to po wizycie i badaniach u ginekologa, że nie ma żadnych przeciwwskazań, zaczęłam brać tabletki belara; całkiem inny komfort jeśli o samopoczucie chodzi, piersi mnie nie bolą, krzyż; teraz czuję się po prostu normalnie;

kiepsko.. miałam podobnie zanim zaczęłam stosować antykoncepcję. Ja zaczęłam anty stosować tylko dlatego, bo miałam stałego partnera, o jej pozytywnym działaniu nie wspomnę , bóle brzucha i piersi przed okresem znikneły, do tego mocne krwawienie delikatnie się uspokoiło, antykoncepcja ma wiele pozytywnych aspektów http://antykoncepcjanamiare.pl/jakie-wlasciwosci-wedlug-kobiet-ma-antykoncepcja-hormonalna/