Po co jest wieczór kawalerski, panieński?

Jak w temacie. Jeśli się kogoś kocha i chce za niego wyjść, po co striptizer przed ślubem i tort z penisem?

żeby spędzić tą ostatni weekend wolności :) Wieczór panieński nie musi być od razu z tortem w wiadomym kształcie czy impreza ze striptizerkami. Ja miałam spokojną imprezę w leszczyńskim tunelu aerodynamicznym. Moje druhny to wymyśliły. Bawiłyśmy się bez alkoholu i facetów na spokojnie. Można? oczywiscie że można

Bo się traci coś więc trzeba się nacieszyć wolnością. Brr

Kto traci, ten traci. Ale jak już traci, no to dobrze poczuć wolność po raz ostatni. ;) Ja miałem kawalerski, ale pro forma i dla zgrywy, małżeństwo nie zmieniło zasad mojego związku.

Moim zdaniem pwinno być tak, że to koledzy organizują imprezę, która dla PM jest niespodzianką. Nie jest to jednak regułą, więc jak najbardziej PM może to zrobić wedle własnego uznania.Wieczór kawalerski ma dwa symboliczne cele do spełnienia: pożegnanie się z czasem beztroski i swobody. Skoro to wieczór męski, to może zacząć od czegoś takiego jak New Orleans Club .

Jeżeli ktoś uważa, że hajtając się traci wolność, beztroskę i co tam jeszcze, to po co to robi? Bo jest masochistą, idiotką etc.?

Po to, żeby na kawalerskim, przyszły mąż wraz z kolegami, mogli pobawić się z jakąś fajną d**eczką w gangbang. Wieczór panieński jest z kolei po to, żeby koleżanki przyszłej żony, sprawiły jej prezent w postaci kilku facetów, którym w te ostatnie chwile wolności, obrobi pały. Reasumując - kobiety to szmaty :)