Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina wielodzietna równa sie syf w domu

Polecane posty

Gość gość

Niestety ale tak jest zawsze. Coś za coś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się mieszka w chlewie to przy jednym dziecku jest identycznie lub jak się ma obsesje na punkcie czystości to i troszkę kurzu na blacie lub zachlapana podłoga = syf w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, bo kto by ogarnął takie stado bachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jakmasz jedynaka to masz 1 bachora w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje, że to nie zależy od liczby dzieci tylko od organizacji rodziców. Taki przykład. Ja mam jedno dziecko, moja siostra również. U mnie jest utrzymany porządek, bo każdy jest nauczony, że sprząta się po sobie. U siostry, szczerze mówiąc, brzydzę się wypić kawę. Ona twierdzi, że nie ma siły, dziecko non stop robi bałagan, coś wylewa, kruszy jedzeniem. Dziecko ma 10 lat. Zawsze na fotelu sterta ubrań, w kuchni brudne naczynia, w łazience totalny bajzel łącznie z mokrymi ręcznikami na podłodze. W pokoju dziecka bałagan taki, że nie ma gdzie stopy postawić. Mieszkanie ma dwupokojowe. Wiec to nie kwestia ilości dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, jak masz problemy z organizacją to my Ci nic nie poradzimy. Trzeba było tylu dzieci nie narobić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - no masz patologię siostrę, jak ją facet pieprzy jak ona taka zasyfiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Trochę jest w tym prawdy, ale druga prawda jest taka, że porządek w mieszkaniu nie przekłada się na porządek w życiu, zdrowie ani na szczęście. Naprawdę znam parę kobiet 60+, które ŻAŁUJĄ tego, że dużo czasu poświęcały na sprzątanie itp. a mniej na zabawę z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z wypowiedzią powyżej, znam panią, która jest przed 40 tką, ma trójkę dzieci, ma trochę chaos w domu, tzn dużo rzeczy czy zabawek jest np porozrzucanych ale np łazienka u niej jest zawsze czysta i pachnąca. Ona sama dużo czasu zajmuje się dziećmi a poza tym dużo cwiczy i też dba o siebie, robi sobie peelingi, maseczki, wychodzi do kosmetyczki. Trójka dzieci a jest zadbana, figura jak Lewandoska i wygląda jakby była przed 30 tką a nie przed 40 tką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brud i syf a balagan to dwie rozne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest za krótkie aby w kółko sprzątać, kiedy w końcu to pojmiecie ludzie, niestety pewnie dopiero na łożu śmierci po analizie straconego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mawia moja przyjaciółka " blyszczacy dom rowna się nudne życie" bo jeśli po pracy mam dymac w chacie a nie iść na spacer/ basen itd to kupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja ludzie którzy pierdzielą sprzatanie i układanie są poprostu szczęśliwsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a ile masz dzieci autorze ? że wysnułeś taki wniosek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowalam sie w domu dziecka, było nas okolo 50 w placówce. Wyobraż sobie ze było czysto! Wszedzie, nawet te najmniejsze maluchy musialy sprzatac po sobie i nie było ze boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozróżnijmy pojęcie syf a bałagan. Dla mnie syf to brud, a bałagan to rzeczy w nieładnie. Syfu nie miewam nigdy, bałagan się zdarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie ja syfu miec nie lubie wiec zawsze lazienka, kuchnia, podlogi i meble sa czysciutkie ale fakt balagan sie zdarzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest za krótkie aby w kółko sprzątać x Pewne rzeczy zajmują kilka sekund i wystarczy, żeby wszyscy domownicy się stosowali a już nie ma burdelu w domu i nie trzeba chodzić i sprzątać. Przykład: po jedzeniu włożyć talerz i sztućce do zmywarki zamiast zostawiać byle gdzie, brudne ubrania do kosza na pranie a nie na podłodze, coś się rozleje, od razu wytrzeć zamiast czekać aż się zacznie kleić itd. A o dziwo często jest tak, że domownicy rozwalają wszystko dookoła a matka chodzi i sprząta, no to wtedy faktycznie musi to robić w kółko zanim dom zarośnie brudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie ma dzieci to sie je uczy porządku. Nieważne czy jedno czy tuzin. Przecież w domu mieszkają ludzie, a nie wielu jaśniepanów i jeden sługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×