Porównam się z facetem

Wstawię chętnie moją fotkę. Bez cenzury i nie z netu. Jestem 40letnią przeciętnie wyglądającą kobietą. Jedyny warunek: jakiś prawdziwy pan zrobi to samo. Kto wygra w opinii tutejszej publiczności, stoi drugiej stronie jeden dzień do dyspozycji. To jest moja propozycja na tutejsze męskie (?) krytyki. Odwagi panowie.

No gdzie są ci atrakcyjni, młodzi, wysportowani i zawodowo zadowoleni panowie, dla których tylko modelowe 20tki z idealnymi wymiarami wchodzą w rachubę? Są zdolni tylko do debilnych komentarzy? A może żyją w garsonierach i ich jedynym muskułem jest ten piwny? Nikt ich nie chce, więc marzą tutaj o tym, aby choć raz w życiu być wziętym poważnie. Taka jest prawda. Nie kwalifikują się nawet na luźne cipki i obwisłe cyce. Z ich wiszącymi korniszonami, nadymanymi brzucholami i odciskami na dłoniach. Od walenia. Codziennie. I z coraz większym stresem. No bo on już prawie nigdy nie staje. Tak panowie. Piszcie rycerskie opowiastki. I walcie, aż was przedwczesny zawał złapie. Socjaj zapłaci za finisz.