Przyjaciółka.. lesbijka

Na początku roku poznałam pewną dziewczyną, z którą od razu złapałam wspólny język i bardzo szybo mogę powiedzieć, ze zaprzyjaźniłyśmy się. Jako że porzucił mnie facet i nie byłam w najlepszym stanie to spędzałyśmy na prawdę dużo czasu, stałyśmy się wręcz nierozłączne.. Jakiś czas temu ona wyznala mi, ze jest lesbijką.. i zakochała się we mnie... Byłam na prawdę mocno zdziwiona, bo jakoś nigdy nie przeczuwałam że ona traktuje mnie jako kogoś wiecej niż przyjaciółkę... Powiedziała mi ze chciaby zeby miedzy nami było coś wiecej.. Ja nie czułam nigdy zeby podobały mi się kobiety.. ale jak zaczęłam o tym myslec to zaczynam zastanawiać się czy nie warto by było spróbowac... mimo ze nie jestem lesbijką, to nie chce jej stracić, to co nas łączy jest bardzo silne, nie chce znowu zawieść się na facecie.. Nie wiem co robić :( Z jednej strony wiem, że nie byłby to z mojej strony powazny związek, ale z drugiej nie chce jej stracic i zawieść :(

XD

hej, ile masz lat? Jeżeli chcesz się pchać w wiązek tylko po to żeby jej nie stracić to prędzej czy później to nastąpi bo nie będzie Ci odpowiadać taka relacja i w końcu zostawisz ją dla faceta... po co to Wam?:)

Czuje ze chce spróbować, no ale boje sie że kiedys faktycznie moge ją zranić

Jak tak patrzę na dzisiejszych beznadziejnych facetów to chyba tez chciałabym zmienic orientację ale tak się nie da :(

w pismie sw jest to kara za odrzucenie , homoseksualizm dar demonów czyli przekleństwo , na człowieku sie zawiedziesz ale nigdy na Bogu

ostatnio coraz częściej marzy mi się z seks z kobietą a mam męża

nie wiem co robic :(