Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andzia3435

Plamienia na początku ciąży

Polecane posty

Gość andzia3435

Hej dziewczyny, mam 24 lata i jestem w 6/7 tygodniu ciąży. 5 dni temu zauważyłam u siebie rano jasnoróżowe plamienie, które pózniej przerodziło sie w jasnobrązowe. Kolejnego dnia było ono takie jakby czekoladowe. Udałam się do szpitala, zbadano mnie, serce dziecka bije , ale dostałam Dhupaston 2x2 tabletki dziennie. Był dzień bez plamienia, ale od dwóch dni ono znowu jest, jasnobrązowe w kolorze toffi. Nie mam żadnych mocnych bóli, czasem zwykle ukłucia jak to na początku ciąży. Czy zdążają się takie plamienia mimo brania Dhupaston ? Cały czas leżę. Proszę o odpowiedź jak to było u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Ci nie napisz jak będzie u ciebie. Musisz czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje ciąże nie zakończyły się pomyślnie kiedy zaczęłam plamić to wiedziałam już że po wszystkim. Nawet jeśli to była kawa z mlekiem a nie krew. Natomiast moja koleżanka całą ciąże plamiła, krwawiła, czasami wręcz krwotok. Córka urodziła się zdrowa. Teraz z synkiem ma to samo i jest już na końcówce. Ma termin na koniec września, ale chyba można powiedzieć że też się udało. Musisz czekać, nic nie zrobisz. Odpoczywaj jak najwięcej i nie szukaj po internecie smutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze poronis i chvj mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi duphaston tylko przedłużył nierokującą ciążę, lekarze przepisują go jak cukierki a nie zawsze warto go brać niestety. Nic wiecej nie możesz zrobić, ma być ok, to będzie chociażbyś plamiła jeszcze miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeautifullLuna
Chvj mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciąży zaczęłam plamić na brązowo w 11tyg. Okazało się że zrobił się maly krwiak, dostałam luteinę dopochwowo. Wcześniej nie miałam żadnych objawów ciąży, co podobno jest bardzo złym objawem. Po luteinie zaczęły się mdłości, wymioty, mega senność. Trzy tygodnie wyjęte z życia, ale krwiak zniknął. Samo plamienie zanikło dwa dni od momentu użycia luteiny. Moja gin mówi że przy plamienie/krwawieniu szanse są pół na pół, ale bardzo dużo zależy od psychiki. Nam się udało, więc myśl pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam w 7 tygodniu i dostałam duphaston. Plamienie zanikło. Niestety na USG w 13 tygodniu, tym najważniejszym USG okazało się że mózg się źle podzielił i dziecko będzie zdeformowane. Czyli wcześniej organizm wiedział co robi, chciał sam usunąć wadliwy płód. W 17tyg płód obumarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie betę i sprawdź jak przyrasta. To też wskazówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaa1234
Ale idiotyczne odpowiedzi. Żadnych rad dla dziewczyny. Będzie dobrze, głowa do góry! Nie słuchaj p*****l lasek o poronieniach itp. Sranie nie poronienie. Skoro byłaś u lekarza i było ok, to tak będzie! Słuchaj sie lekarza , a nie nieświadomych lasek. Każdy przypadek jest inny, a na forach sami idioci. Jak widać powyżej. Ze 2 mądre wypowiedzi. Przez takich ludzi same nieszczęścia. I nigdy nie wiesz , kto pisze takie p*****ly, a pózniej sie dobiera niepotrzebnie do głowy. Buźka trzymaj sie ciepło ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli c**j Cie to gościu wyżej , to taki c***j Cie zrobił xDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam plamienia w siódmym tygodniu. Dostałam duphaston i luteinę. Nie leżałam. Chodziłam do pracy. Żaden lekarz nie sugerował, że muszę leżeć, a byłam u trzech. Urodziłam zdrową córkę. Różnie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia3435
No juz coś konkretnego :) a jakie plamienia miałaś i jak długo kochana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam plamienia w 6 tygodniu jasną świeżą krwią. Pojechałam do szpitala tam stwierdzono, że zagrożenia nie ma. Gdy myślałam, że to już koniec plamien bo było tylko trochę brązowego ze śluzem znowu zaczęłam krwawic i to mocno. Znowu lekarz który stwierdził, że to mógł być krwiak. Przepisał mi duphaston ale powiedział, że wg niego nie muszę go brać bo jest wszystko w porządku. Po wizycie krwawien już nie miałam i tabletek nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja całą ciążę się martwiłam w 5 tyg pierwsze plamienia dostałam luteinę dopochwowo na chwilę się uspokoiło potem znowu w 8 tyg kolejne plamienia zrezygnowałam z pracy odpoczywałam spacerowalam. Luteina brałam do 20 tyg. W 30 tyg znowu plamienia tym razem związane z skracaniem się szyjki macicy. Znowu luteina do 35 tyg a w 39 tyg urodziłam zdrowa córeczkę. Była bardzo nisko ułożona. Ten stres który przeszłam w ciąży był niepotrzebny. I życzę ci żebyś wszystko u ciebie było w porządku. Odpoczywaj dużo zdrowo się odżywiaj i się poprostu tak nie stresuj. Pozytywne myślenie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia3435
Dziękuję Wam za wsparcie, jesteście kochane ;* ja miałam pięciokrotnie podwyższoną prolaktynę co uniemożliwiało ciążę. Zaczęłam brać tabletki i wpadka po 3 :D także nieoczekiwane, ale cieszymy sie z chłopakiem. A tutaj jakieś brązowe plamienia :( mam nadzieje , ze te leki pomogą. Jutro na wszelki wypadek przejdę się zbadać, zeby sie tak nie stresować . Oby i u mnie skończyło sie dobrze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 19.33. Plamienia miałam długo. Nie pamiętam jak długo dokładnie ale chyba 2-3 miesiące jak nie dłużej. Był czas, że minęły, a później znów się pojawiły. W trakcie ciąży przeżyłam jeszcze coś strasznego - śmierć taty. Duuuuużo płakałam. Urodziłam zdrową córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia3435
Współczuje śmierci taty :( najważniejsze , ze u Ciebie wszystko dobrze sie skończyło.. a czym plamilas i jaka była tego przyczyna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takie brunatne plamienia. Nie wiem czy to śluz czy krew. Nie wiem jaka była przyczyna. Żaden lekarz nie powiedział. Wszystko było w porządku z ciążą. Urodziłam w 40 tygodniu. Mała rosła książkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że miesiąc przed porodem byłam w pracy, choć co jakiś czas byłam na zwolnieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tuż po śmierci taty zaczęłam koszmarnie plamić, ale lekarz nie zabronił mi iść na pogrzeb. Nie każde plamienia są wskazaniem do leżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia3435
Wlasnie ja mam wskazania leżeć i odpoczywać :( a plamienia nasilają się przy załatwianiu. Lekarz by chyba widział na USG gdyby coś było nie tak. A miałam juz w przeciągu tygodnia robione 3 usg u różnych lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia3435
Wiesz , czasami podobno to stara krew sie złuszcza i oczyszcza i plamienia przez to są, a zagrożeń nie ma. Bądźmy dobrej myśli ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×