Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Udawane szczęście

Polecane posty

Gość gość

Mam znajomą której mąż miał romans, z hukiem wyrzuciła go z domu. On od razu przepraszał. Po pół roku dała mu szanse, mają dwoje dzieci. I teraz po prostu widzę jacy oni są niby szczesliwi, ona zawsze piękna, zadbana, on kiedyś dużo pracował a teraz jak się zeszli to widzę że często jest w domu, jeżdżą rowerami, spaceruja. Taka sielanka i tak się zastanawiam czy to możliwe żeby po zdradzie być szczęśliwym? Wydaje mi się że udają, zwłaszcza ona, jak mogła go przyjąć i teraz tak jakby się nic nie stało. Niedawno ja chciałam podpytac co nieco to powiedziała że każdy popelnia błędy a że i ona nie jest bez winy a tłumaczyć się nie będzie bo to nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze ci odpowiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie nie twoja sprawa, zajmij się swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dorosniesz, to zrozumiesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są rodziną, mają dzieci, tysiące wspólnych spraw, szczęśliwych godzin itp. Wiadomo, że zdrada boli, ale jak się kocha, przepracuje sytuacje, widzi że winny partner zrozumiał, to dlaczego rezygnować z siebie? Dobrze zrobiła że go wyrzuciła i niejako zaczęli od początku. To że "zamoczył w jakąś dziurę" nie jest ważne. Statystyki zdrad są okrutne, zdrada jest w co 2-3 związku i im jestem starsza tym bardziej się z tym zgadzam, słyszę o zdradach ludzi, których w życiu bym nie podejrzewała... Ich związek może być teraz silniejszy niż przed..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie przepracował swoje błędy i starają się o siebie na nowo. Każdy człowiek jest inny, jeden wybaczy drugi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byc moze ta zdrada zmieniła w ich zwiazku cos na dobre, błąd kazdy moze popełnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm. Moimzdaniem nie jest to niemożliwe ale jest trudne. No i nie dla każdego bedzie to realne. Czasem zdrada umozliwia nam spojrzenie na zwiazek troche pod innym kątem, trochę inaczej. Czasem dostrzegamy wtedy własne winy. Bywa, że ożywia to zwiazek i zacxyna się pożądać partnera na nowo (moze nie od razu ale poczasie). To wszystko jest dość płynne i zalezne od zwiazku bo kazdy jest inny. Dla jednych związek bedzie zakończony a inni sa w stanie odbudować go na nowo. Bylam zdradzona, zdradziłam. Zwiazek trwa. Znam wiele związków po zdradach takich o ktorych zdradzana osoba wie, ze to mialo miejsce i cóż... Wyglądają na szczęśliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah, słowo klucz "wyglądają". Otóż to, wyglądają tak, ale tacy nie są. Proste. Nie da się zapomnieć takiej nielojalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się zapomnieć takiej nielojalności. x Zapomnieć nie. Wybaczyć tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się ze dojrzałam do tego zeby wypowiedzieć się w takim temacie .Moja historia Wydaje się być jak wiele innych.ona ,on i dziecko ,może nie było planowane ,może byliśmy młodzi ale jakoś dawalismy rade,po 5 latach małżeństwa udało się kupić mieszkanie oczywiście na kredyt ,w miedzy czasie codzienność ,mąż traci pracę ,żyjemy rok tylko z mojej pensji ,niedużej, alw cały czas razem ,dramat zaczął się kiedy poszedł do pracy w KORPO ,kierownik sekcji ,pod sobą mnóstwo młodych konsultantek i nagle znajduje sms ,jaks iw później okazalo tysiące sms ,jak odkrylam,to wmawial mi ze to nich nie znaczy ,uwiwrzucam, potem okazało się ze piszą alw przez bramkę sms ,rowniez odkryłam, kajal się ze z tym skończy ,nie skończył ,kupił 2 kartę ,na wspólnych wakacjach znalazłam ja przez przypadek,zgubił ja ,myślałam że na mieście :/wwyqlailam go z domu ,chciałam rozwodu mialalm dość jego i rej całej kochanki z pracy ,widzialalm ze cały czas się spotykają ,po 2 msc dałam szanse ,alw nie za bardzo się statal, nadal się z nią kontaktował ,oczywiście w prscy tez,2 lata upokarzalalm się ,ze będzie ok ,ale w środku czułam się nikim ,naiwna ?brzydka ,nic nie znaczącą ,nie zasługują ca na miłość męża, ale wmawialam sobie ze to moja wina ,bo nie umiem.mu zapomnieć tej kochanki ,z pozoru wszytko ok,razem na basen, na spacer,wakacje ,zakupy prawie sielanka ....tylko wiesz ze to reanimowanie trupa....mąż mnie nie kocha wiem. To ,a ja nie umiem przyznać się do tego sama przed sobą ,nigdy mi nie udowodnił ze warto o mnie zabiegać ,starac się ,wpadłam w frustrację, brakowało mi miłości ,jak siw odważyłam mu powedziec ze chce odejść ,to nawet bardzo się nie przejął ,a 2 dni później zobaczyłam jak o 22 rozmawia na dworze z "kolexanka"podobno inna juz nie ta sama co ostatnio ,po tym jak go zlapalam nagle chce udowodnić że mnie kocha ...czy wg was to jest życie ,udawać ze jestem szcżeliwa ,kiedy już sama siebie nienawidzę za bycie takim frajerem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nie bądźcie głupie ,facet jak juz raz zdradzi i wyczuje ze może wam wcisnąć ckliwa historie jaki on to był głupi ale na pewno się zmieni dla was ....POWIEM WAM .Nie zmieni się i zdradzi jeszcze raz ,przeżyłam to ,jako utytułowana naiwna roku mogę śmiało powiedzieć ze z miłości się nie zdradza ,nie oszukuje i nie wdeptuje w ziemię .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale są takie kobiety.Znam taką co jej mąż wyprowadził się do swojej kochanki na sąsiednie osiedle na miesiąc i ona doskonale wiedziała gdzie on jest.Potem mu się odmieniło ,wrócił a ona go przyjęła! Potem jak tylko spóznial się z pracy dzwonila za nim i wypytywała gdzie jest. Jestem jego szwagierką i jak był u nas to zawsze dzwoniła do niego i chciała ze mną rozmawiac, żyby potwierdzić, że jest u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×