Wasza opinia na temat tzw. "sugar babies"?

Czyli kobiet, które "randkują" z bogatymi facetami w zamian za drogie prezenty i wypady za granicę. Zaangażowani mężczyźni, tzw. "sugar daddies", są zazwyczaj starzy i mają żony.

Dzifka to dzifka. Nieważne jak nazwiesz.

A John, to John

Albo Jan.

Pięknie. Teraz wysilcie się i w sposób tak samo krytyczny napiszcie o sobie. Potraficie? Moja opinia w temacie brzmi tak: Nikomu nic do tego w tym także i mnie że jakaś laska bzyka sięz kimś kogo sama sobie wybrała. To jej prywatna sprawa.

Ojoj. Ta poprawność polityczna jeszcze wam się czkawka odbije. Bzykasz się za korzyści materialne to jesteś prostytutka. O czym tu dyskutować?

08:49 Nie zakwestionowałem twojej opinii. Uważam wręcz że tak samo jak laska ma prawo bzykać się z kim zechce tak i ty masz prawo mieć swoje krytyczne na ten temat zdanie. Wyrażam tylko zainteresowanie czy w stosunku do siebie też jesteś tak krytyczny/a. A więc..? ps. Nie poprawiaj. Sam wiem że zdania od A WIĘC się nie zaczyna.

Nie zamierzałam nawet...tak jestem. Jeśli kiedykolwiek zaczne tak robić to powiem sobie ze jestem d***** a nie jakaś sugar daddy czy inna pania gejszom.

09:05 Nie pytałem CO JEŚLI tylko o to czy zdajesz sobie sprawę że jeśli dobrze poszukasz (czasem nie trzeba do tego żadnej nawet najmniejszej wnikliwości bo wszystko widać jak na dłoni) to u siebie też możesz znaleźć sporo cech lub zachowań do których nie chciałabyś się przyznać i nie chciałabyś by przez kogokolwiek zostały zauważone ;) No chyba że z ciebie taki przysłowiowy kryształowy charakter i opisać siebie tylko w superlatywach potrafisz..? ;) Czekam po prostu żebyś coś krytycznego napisała o sobie ;) Aby dodać ci odwagi powiem coś o sobie ;) Sam za kasę się nie puszczam ale nie mam żadnych oporów żeby laska dostała zapłatę jeśli tego chce i ja też akurat chcę ją. Nie mam też żadnych oporów przed seksem za pieniądze jeżeli jakaś laska chciałaby mnie na jeden raz lub więcej razy kupić ;) I wcale nie chodzi mi o pieniądze. Jak dla mnie byłby to taki pieprzyk do seksu ;) w którym nie widzę niczego niestosownego. Ona musiałaby mi się tylko podobać.

A niby z jakiej racji miałabym pisać o sobie coś negatywnego co niewątpliwie posiadam? Jestem pierwsza osoba która sama siebie skrytykuje i ostatnia która się wybieli ze swoich grzechów ale to nie znaczy że będę się tym dzielić z obcym chlopem czy w ogóle z kimkolwiek tutaj. Zadales pytanie obcym więc dostałeś odpowiedź zgodna z ich poglądami. Dla mnie możesz nawet kozie zapłacić. Mnie to nie interesuje. Ktoś kto d******py za pieniądze dla mnie nazywa się d****** Koniec kropka. Ale ty się z tym zgadzać nie musisz oczywiście. Tylko nie wiem po co pytasz skoro Ci odpowiedzi nie pasują.

09:37 Mówiłem już przecież że nie w tym rzecz czy mi pasują czy nie ;) Moje zainteresowanie ogranicza się jedynie do tego czy umiesz dzielić się opinią o sobie tak samo chętnie jak dzielisz się opiniami o innych ;)

Dziwka to d****** Ja nią nie jestem. Masz jakiś problem problem chyba albo cię coś boli. Kiedy chce sie podzielić swoim brudem to się dzielę. Sugerujesz że kreuje się na kryształowa? To jesteś w błędzie. Wyczerpalam temat pt. tatuski i utrzymanki. Nara.

Podobnie jak inne formy prostytucji - nie przeszkadza mi. Każdy niech robi z ciałem co uważa za słuszne

Branie slubu to też prostytucja

10:02 W przeważającej części przypadków to działanie na własną niekorzyść. Tylko osoby mądre potrafiące dopuścić do siebie myśl o tym że popełniły błąd decydują się na rozwód i tym samym zmieniają swoje życie i bywa że na lepsze. Czasami nawet na takie jakiego na nic nie zamienią już do końca życia ;)

Czasem są już dzieci,kredyt ,każdy myśli ze to takie łatwe ,nie zawsze tak jest.wiec i dalej proceder jest w małżeństwie.....

10:16 Ani dzieci ani kredyty nie powinny stanowić przeszkód. Szkoda życia na szukanie ich gdy już wiemy że związek w którym trwamy jest pomyłką i nigdy nie spełni naszych oczekiwań.