Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to jest naprawdę taka tragedia, że dwulatek mówi tylko 20 słów?

Polecane posty

Gość gość

Policzyłam razem z "muuu", "beee" i innymi odgłosami zwierzątek. Nie ma tego wiele, ale ja już mam dosyć słuchania od teściowej aluzji, że coś zaniedbuję, coś robię źle. Czytam mu książeczki, powtarzam słowa, pokazuję, dużo z nim rozmawiam, robimy zabawy rozwojowe i progres jest słaby. U logopedy byłam i okazuje się, że w zasadzie i tak robimy co trzeba. Te≤ściowa w kółko mnie męczy, ostatnio nie wytrzymałam i wykrzyczałam jej przy calej rodzinie na imieniach ciotki męża, że mam dosyć i że nie będzie mi mówiła co mam robić i mnie dołowała, bo ona wszystko tylko na wyścigi chce robić. Rozryczała się i wybiegła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka mówiła w wieku 2 lat. Natomiast syn miał 4 lata! Także chodziłam z nim do logopedy. Teraz ma 17 lat i nikt nue pamięta kiedy zaczął mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, że nie. Teściowa niech nie jątrzy, dbaj o rozwój malucha, a mowa powinna stopniowo się poprawiać. Mój syn jeszcze w wieku 3 lat był prawie niemową, za to dużo piszczał, więc oczywiście podejrzenia typu autyzm itp. Latałam po neurologach, logopedach itd. W przedszkolu już w pierwszym roku ruszył jak burza. Dziś ma 5 lat, bogate słownictwo. Trochę mylą mu się osoby, czasem źle odmieni czasownik czy rzeczownik, ale szybko łapie, gdy zwracam na to uwagę. Ma świetną pamięć słuchową. Śpiewa pięknie i wyraźnie piosenki, nawet po angielsku :-) Nie jest oczywiście żadnym geniuszem, to zdrowe, normalne dziecko. Myślę, że na tym etapie nie masz się czym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj wcale nie mówil jak miał 2 lata, zaczal jak mial 2,5 teraz ma 3 i buzia sie nie zamyka. Wyluzuj kobieto, nie każde dziecko w wieki dwoch lat musi mówić. To nie wyścig szczurów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 22 miesiące, babla niesamowicie dużo ale babla. Słów mówi kilka. Wg mnie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tragedia nie, ale kiedy ma się porównanie do wyjątkowo rozgadanych dzieci to może niepokoić. Moja córka ma 2 lata i 3 mce i gada jak stary, jej prawie dwuletni kuzyn "mama, tata, baba, nie". Na tym etapie wszystko jest norma o ile dziecko komunikuje się w jakiś sposób i sygnalizuje potrzeby. Zaczęłabym się martwić w wieku przedszkolnym (3 lata), ale konsultacja ze specjalistą wcześniej to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna tragedia. Robisz co trzeba, ciesz się macierzyństwem, zamiast wymyślać. Mój w tym wieku też nic nie mówił. Teraz ma 5 lat i ciężko mu usiedzieć bez gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, ale to nie ja wymyślam, tylko teściowa. To ona "myje mi d..pę" w rodzinie, że niby ja z dzieckiem nie rozmawiam, czy coś. A dobrze wie, że ja dzieci uwielbiam i dużo z nimi rozmawiam. Ogólnie czepia się mnie i stresuje nas, mam wrażenie że jak mały nauczy się mówić to ona wynajdzie coś kolejnego i tak będzie ciągle, bo wiem jak jest u innego wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowej gadaniem się przejmujesz ? To już mądrzejszy Twój dwulatek, bo wie, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×