Czy uważacie że będąc w związku powinno mieć się swoje życie?

swoje hobby niezależne od partnera i pasję? swoje prywatne sprawy?

Pytanie z serii debilne.

Noooo to chyba oczywiste gościu. Każdy musi być trochę egoistą, bo inaczej to nie związek, nie można być uzależnionym od drugiego człowieka, trzeba mieć chwilę dla siebie, na swoje hobby, trochę pobyć samemu a nie ciągle 24h/dobę przesiadywać z partnerem i mu poświęcać czas. Trzeba zadbać o swoje JA, bo inaczej się zatracisz.

up

Oczywiscie ze tak. Hobby jest rzecza wazna i normalny partner to zrozumie. Co do prywatnych spraw, partner powinien wiedziec o rzeczach, ktore moga rzutowac na zwiazek.

A gowno prawda, bo partner o niczym nie musi wiedzieć :D

Ja mam 7 tys długu i partner się nigdy nie dowie. Już nie domyśla się tego, że gdy go poznałam, było tego 15 tys i przez cały związek własnymi spłatami zeszłam do 7 tys. zanim mi się choćby oświadczy, to dług już dawno spłace, więc argumenty o lojalności, uczciwości albo że on lub dzieci będą coś spłacać :D możecie sobie wsadzić :D

No i prawidłowo, u mnie podobnie tylko na mniejszą kwotę, przed jakimkolwiek ślubem wszelkie moje zobowiązania finansowe się zakończą, więc nie rozmawiam o tym z partnerem

wątpię czy faceci są tacy uczciwi

Najlepiej tylko wewnetrzne, np. owsiki.