Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z cioteczna siostra..

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Mam problem z cioteczna siostra. To bardzo bliska rodzina, jest samotna, nie ma nikogo. Przeprowadzialam sie do chlopaka, do miasta w ktorym mieszka tez ona, zeby bylo taniej wynajelismy razem mieszkanie. Przez 4 miesiace mieszkalysmy razem, ona i ja z moim facetem. Zalatwila mi prace u siebie w firmie wiec caly czas byla obok mnie. I jakby czekala na kolejne moje informacje jak mi zle w zwiazku Innym razem, gdy w pracy znajoma naskarzyla na mnie, nie zrobila z tym nic i uciekla jak widziala, ze rozmawiam z przelozona, ktora ona zna. Innym raz zasugerowala mojemu facetowi, ze lubię wypić?! Na początku przez chwilę rozmawiała z nim normalnie, ale potem przestała. Nie lubi go, ja z racji tego, ze ja nie znam tu nikogo, zawsze się jej radzilam, w przypadku nieporozumienia z chłopakiem. Na poczatku myślałam, ze dobrze mówi, ale teraz zauważyłam, że ona wręcz oczekuje aż powiem jej coś złego o nim. Ostatnio zadzwonilam do niej, po poradę usłyszałam jak znowu mówi:on Cię nie szanuje, nie kocha,to idiota, debil, nagadaj mu, co on sobie myśli. Ja zdenerwowana od razu po jego powrocie powiedziałam, mu kilka słów i zaczęła się kłótnia. Gdy on ze mną się rozstał, była zadowolona, gdy powiedzialam ze do niego wracam wkurzyla się na mnie, zaczela mówić, ze sie wyprowadza i wraca w rodzinne strony. A ja mam robić co chce. I ze mna nie zostaje. Nie chce psuć relacji z nia, ale nie wiem czemu az tak się zachowuje. Przecież to moje życie, moja sprawa z kim jestem. Co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zdania, ze nie rozmawia sie o kims, tylko z kims. Nie masz wlasnego zdania, ze radzilas sie kuzynki w sprawie chlopaka, przeciez to sa prywatne sprawy dotyczace tylko ludzi, ktorzy sa w zwiazku. Nie rozumiem Ciebie, kompletnie. Robilas afery to zbieralas burze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze to może się wydawać dziecinne, ale czuje że powinnam być jej wdzięczna za cała pomoc jakiej mi udzieliła. O wszystkim jej opowiadałam. Raz była zła, że zapraszala sasiada na kawę i on nie chciał, a gdy ja go zaprosiłm przyszedł. O takich rzeczach mi mówi. Boi się o mnie czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jest starsza więc pytałam ja o zdanie jak ona na to patrzy, ona ma brata, więc bardziej jest zaznajomiona. Pytałam ja o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bo najgorzej w zyciu jest byc komus wdzieczna/wdzieczny za cos. Jak kupujesz cos czy placisz za cos to jest okreslona z gory cena mniejsza lub wieksza. Natomiast najgorzej gdy ma sie u kogos interesownego "dlug wdziecznosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc co radzicie? Jak się zachować w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce by była na mnie zła, tak dużo mi pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co masz zrobić? Przestać się jej radzić i opowiadać o życiu intymnym ze swoim partnerem. Zacznij myśleć samodzielnie, a z nią żyj jak z siostrą cioteczną, kwestia związku nie należy do waszych wspólnych priorytetów (z siostrą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×