Córka, 5 klasa pierwszy raz w życiu dostała 1 w klasie co zrobić

Uważam że to porażka nauczyciela. Nie zrobiła pracy domowej i nie zgłosiła tego, skłamała ze strachu że ma. Gdyby zgłosiła ze nie ma to dostałaby minus, ale chciała jak mówiła płacząc, trzymać go na inną okazaje. I się okazało że ta nauczycielka ja wywołała, wzięła zeszyt i postawiła jedynke. Pierwszy raz w życiu. Córka płacze cały czas, a mnie szarpią nerwy i mam ochote iśc w poniedziałek do szkoły ikazać po pierwsze nauczycielkce to skreślić a po drugie aby przeprosiła córkę jak nie to kurator. Tak mnie w******ja te naucycielki ktore gnebia uczniow,

Przyzwyczaić się.

Dobre córka kłamczucha ale nauczyciel winny;)

Nauczycielka cię wyśmieje

to jest norma w każdej szkole, a córcia to co, ma kłamać

Pilnuj gówniarę, zeby odrabiała lekcje, skoro dziewuche w 5 klasie trzeba?! Niewyobrażalne dla mnie, ale tak wychowałaś to masz- siadaj z nią do lekcji i rób codziennie. Młoda za kłamstwo u mnie miałaby szlaban na neta i inne dobra.

Kiedyś dziecior nasra ci na głowę i oby.

Jedynka zasłużona. A ty tu piszesz o kuratorze? Ja prdl.

Żałość ściska jak się te komentarze czyta. Tylko ktoś, kto ma doświadczenie z innymi systemami nauczania będzie wiedział, że u nas cały czas szkoła pruska jak 200 lat temu.

Było już pierdylion razy. Weź się lepiej do roboty dresiaro.

Ale wróć... uwazasz, ze jedynka jest niesłuszna, bo teraz Twoj dzieciak siedzi i płacze? No cóż, lekcja życia. Za konkretne czyny, otrzymujemy konkretne wyniki. Może dla niej bdzie to najlepsza nauczka na przyszłosc i już wicej takich "kłamstwek" nie bedzie uprawiać. Poza tym, co to za dziewcze to już w pierwszym tygodniu szkoły nie odrabia zajęć, a minusa trzyma na przyszłośc? Patola.

Nawet sobie nie wyobraża IE ile teraz jest takich marek idiotek jak autorka.

Ale ona nie powinna jej od razu stawiać jedynki nie rozumiecie?

Powinna bo na drugi raz zrobi zadanie a nie minusa chce se zostawić na pozniej

11.12 Oczywiscie, że powinna. To już 5 klasa, nie przedszkole.

Uwielbiam jak mamuśki przychodzą do nauczyciela. Choćbyś się za przeproszeniem zesrała to nauczycielka nie przeprosi twojej córki, a kurator oleje sprawę. Nie wstawiła od razu, dała szanse na minusa, córka wolała ryzykować i przegrała. Musi nauczyć się przegrywać, jak uczycie od małego, że zawsze wygrywa to macie. Ja pamiętam jak w 2 klasie podstawówki ryczałam, że dostałam 2, aż mnie do pielęgniarki zaprowadzili i mama odbierała i miałam normalną rozmowę z mamą, że na następny raz muszę się przyłożyć i mama będzie mi sprawdzać prace domowe. I pomogło, ale w życiu mojej mamie nie przyszło do głowy iść do nauczycielki, żeby mi ocenę wykreśliła, albo żeby mnie przeprosiła.

To prowokacja, nie ma tak glupich ludzi jak autorka, przeciez kazdy chodzil do szkoly.. Jezeli jednak bylabym w takiej sytuacji, to jeszcze dala szlaban dziecku, bo zadanie to jej obowiazek, a klamstwo , nawet takie ktore moze nie niesc za soba konsekwencji, jest zle.

Dziecko skłamało, by oszczedzic minusa. Dostało jest jedynkę za brak zadania. O co chcesz się sądzić? Chyba wszystko jest jasne i logiczne. Możesz to zgłaszać i robić córce siarę i problemy. Twój wybór. Zal tylko córki. Powinna ponieść konsekwencje swojego zachowania i na przyszłość wiedziałaby co może ją spotkać. Poza tym widać u Ciebie presję. Dostała jedynkę i co z tego? Myślę, że wszystkie dzieci prędzej czy później ja dostają. Można ocenę poprawić i tyle. Ale Twoje dziecko pewnie jest idealne, chowane pod kloszem i nie zasługuje na jedynkę, naganę i oczernienie jakiekolwiek. Autorki to Ty się zastanów nad sobą.