Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedszkolanka chyba specjalnie źle wymawia imię synka mimo prós

Polecane posty

Gość gość
Tylko ta nauczycielka nie wymawia zle tego imienia . Ona dobrze wymawia wiec w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma mowic po polsku, zajecia prowadzic po polsku bo tu jest Polska. Wypierdzielaj z tymi francuzikami! Kolejna patologia jessica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1 nie przedszkolanka tylko nauczyciel przedszkolny (studia nauczycielskie pewnie mgr) Po 2 tu jest Polska Po 3 wez skoncz jakies studia to moze zmadrzejesz Patologia poucza inteligencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xD HWDP Hitrel walczył dla Polski! A tak serio to nie specjalnie i nie idź z tym do dyrka głpia kbito

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PL to ciemnogród. Nie potrafią nauczyć się wymowy najprostszych imion. Ale jak by ten bachor nazywał się np Janusz to nie mieli by problemu. Dzicz nadwiślańska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po 1 nie przedszkolanka tylko nauczyciel przedszkolny (studia nauczycielskie pewnie mgr) - wielka pani magister a nie potrafi poprawnie wymówić imienia mimo próśb rodzica? Po 2 tu jest Polska - widać po braku szacunku nawet do dziecka bo mu matka "nieprawilne" imię nadała Po 3 wez skoncz jakies studia to moze zmadrzejesz - skończyłam i to porządne, a nie byle pedagogikę, na którą dostaje się każda niunia z maturą na 30%. Potem właśnie mamy takie "nauczycielki przedszkolne" które będąc w pracy nie potrafią schować do kieszeni swoich prywatnych poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko to j****e gowno wiec s*******ach szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laurent jakis pedal czy kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten post był na kafe przed rokiem albo wczesniej, wiec pewnie prowo dla osmieszenia ludzi nadajacych obce imiona. Ale z drugiej strony dziwi mnie reakcja na kafe typu ze w POlsce trzeba po polsku itp. Mowiciefonetycznie Chopin?Albo Curie? Moj syen był w miedzynardowej szkole, gdzie imiona byly przerózne, naucyciele zawsze pytali, jak je wymiwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, oczywiście, bo przecież nosówka "ɑ̃" (to nie jest żadne "ą") jest super łatwa do wymowy dla Polaka. Tak samo jak francuskie "r". Już niech ona lepiej wymawia to imię normalnie po polsku, niż jakby miała je kaleczyć mówiąc "lorą" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna mówić „Wawrzek”, Lorą to przecież Wawrzyniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie, żeby za granicą ktokolwiek potrafił mówić poprawnie po polsku moje imię Krzysztof. Tam będę Kris lub Kristof, tak więc w Polsce będzie to Lorent. No chyba że otworzysz szkołę poprawnego wymawiania imienia twojego dziecka, a każdy i tak będzie mówił po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie no, jak nie lubiłą tego skrótu to nie powinni go używać Myślę, że problem z imieniem w temacie jest taki, że nikt kto nie mówi z francuskim akcentem go nie wymówi. Po prostu, w tym nie ma złośliwości. To imię to nie jest Lorą, we francuskim w ogóle nie ma takiej gloski jak "ą", jest podobna, ale przeciętny Polak połamie sobie język, a "Lorą" brzmi idiotycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to wymawiania imion za granicą - owszem, miło jest jak próbują, ale z zasady nikomu to nie wychodzi. Tak więc polskie imiona są zmieniane tak żeby łątwiej je było wymówić. Albo używają skrótów. Dlatego "Agnieszka" staje się "Agą" czy, jak ktoś napisał, Krzysztof - Krisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do zdrobnień typu 'Ala od Alicji' to wybierając dziecku imię należy się zapoznać ze zdrobnieniami i odmianą. Zdrobnienie jest tak samo naturalne jak odmiana. Ja mam syna Aleksandra i chociaż nie przepadam za Olkiem (sama używam pełnej formy) nie poprawiam ludzi kiedy mówią "Olek". Jedni widzą jaką forme wolimy i się stosują (ja robię też tak dzieckiem znajomych - Jakubem, początkowo mówiłam Kuba, ale widząc że oni nigdy przestałam) inni na słowa "To jest Aleksander" mowią "Cześć Olek". Cześć się nie zastanawia, część myśli, że jak zdrabniają to jest milej. Głupie jest tylko poprawianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam ucznia Williama i nigdy by mi nie przyszło do głowy wołać to przez w. Ale mieliśmy polonistke ktora wolał przez w. Dlaczego nie uszanować tego imienia?co to jej przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Życzę powodzenia z imionami azjatyckimi czy choćby z Siobhán :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkolanka wymawia ŹLE. moja siostra mieszka w USA, mąż Amerykanin, dziecko ma imię polskie - Ewelina. i nauczyciele wszyscy mówią właściwą wersję, a mogliby iść na łatwiznę i mówić "ełelajna" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piękne imię,ale w Polsce nie przyjmie się.Sama widzisz.Mentalność ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że Amerykanin wymówi "Evelina", a Polak nie wymówi "LorĄĄĄĄĄĄ tak jak Francuz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja szczerze wątpię, że oni nie wymawiają tego jako "ewelajna", przez analogię do Evelyne. Ja mam na imię Ewa, i mimo, że na początku Anglicy i Amerykanie próbowali się mojego imienia nauczyć, to i tak potem dla większości zostałam "iw", ewentualnie "iwa" (bo chociaż zapamiętali, żeby tego "w" nie czytać jak "ł" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się zastanawiam...co Was to obchodzi, jak kobieta dala dziecku na imię i czy ma męża Francuza, czy nie? Dała, to dała - jej sprawa i zupełnie nie o tym jest temat (choć zapewne to prowokacja, bo momentalnie nasuwa się skojarzenie z jedną z jutuberek). Ja jestem nauczycielką w przedszkolu (i żadną "niunią co miała maturę na 30% i poszła na byle pedagogikę" - w "moich czasach" obowiązywały egzaminy wstępne na studia, a chętnych było 14 osób na jedno miejsce). Zawsze na początku pracy z nowa grupą daję rodzicom ankiety, jednym z punktów jest właśnie to, jak życzą sobie, aby zwracać się do ich dzieci. I wszyscy w przedszkolu zwracają się tak, jak rodzić wskaże. Nie widzę w tym najmniejszego problemu. A to, dlaczego rodzic każe mówić tak czy inaczej - to zupełnie nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I już widzę, jak wymawiasz poprawnie imiona wszelkich narodowości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej się staram. Na tym m.in. polega szacunek do drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek dla drugiego człowieka polega też na nienadawaniu imion, które będą mu komplikować życie. Rozumiem dzieci dyplomatów czy ludzi na kontraktach w danym kraju - to "insza inszość". Ale jeśli dziecko ma rodzica polskojęzycznego i nadaje mu się imię istniejące w obu językach, to w języku polskim się to imię wymawia po polsku. Zresztą podstawa wychowywania dziecka w wielojęzycznych rodzinach to "jeden rodzic, jeden język". Wiadomo, że ludziom różnie odbija, sama mam znajomych "międzynarodowych" i praktycznie wszyscy starali się nadawać dzieciom imiona niekomplikujące życia, a jeśli już wybrali coś mniej uniwersalnego to nikt nie ma problemu z inną wymową przez np. Włochów i Polaków. Ale znam też parę - oboje Polacy - mieszkającą w Niemczech, na stałe (a przynajmniej w planach na najbliższe X lat nie ma powrotu do kraju - za to jest przeprowadzka do Holandii), która nazwała syna Wojciech. Imię jak imię, dla nas proste, a za granicą ciężkie - przekręcenia słyszałam już naprawdę przeróżne. Młody jak podrośnie sobie pewnie uprości na Voytek czy coś podobnego, ale co przeżyje w dzieciństwie, to jego, i tylko "mądrym" rodzicom może to zawdzięczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w ogóle nie to jest tematem wypowiedzi autorki! Uwielbiam kafeterię za te wypowiedzi nie na temat i umoralnianie. Co do tematu: matka dała tak na imię i ma taką a nie inną prośbę - nie rozumiem dlaczego ktoś umyślnie robi jej na przekór? Czysta złośliwość i tyle wg mnie. A jak by powiedziała, żeby dziecko nie jadło czekolady, bo jest uczulone, to przedszkolanka też w tyłku będzie to mieć, bo ona wie lepiej...? Dla mnie nie ma znaczenia, czy chodzi o imię, czy o cokolwiek innego. To rodzic decyduje o swoim dziecku i skoro prosi o coś, co w dodatku nie wymaga od nauczycielki jakiegoś nadludzkiego wysiłku, to należy to uszanować. Do dyrekcji bym nie szła, ale zwracalabym uwagę do skutku, konsekwentnie, za każdym razem, kiedy bym słyszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś --> calkowicie sie zgadzam. Mam wrazenie ze u niektorych gdzies w podswiadomosci siedzi takie "zeby tylko na zlosc komus zrobic"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szacunek dla drugiego człowieka polega też na nienadawaniu imion, które będą mu komplikować życie" Ciekawe, takiej definicji jeszcze nie widzialam :)) Moze dlatego ze to twoja wlasna i tylko z szacunku do innego czlowieka nie napisze gdzie ja mam. To nazwanie dziecka np Katarzyna czy Przemyslaw jest brakiem szacunku bo jak pojedzie za granice to nikt poprawnie nie wymowi jego imienia. Powody autorki sa tu zupelnie bez znaczenia, jakiej narodowosci jest ojciec, gdzie mieszkala wczesniej itp Ja mieszkam w innym kraju od dawna, nie zamierzam wracac. Spodziewam sie dziecka i rozwazam rozne imiona. Jakby jednak los sprawil ze do Pl wroce z rodzina to rowniez spodziewalabym sie od nauczycieli ze przynajmniej postaraja sie nauczyc wymowy imienia mego dziecka. Chyba na tyle maja rozwinieta inteligencje. Skoro na popularne Brajany i Dzesiki mowia jak napisalam zamiast "BraYan" czy "JessiCa" to chyba Lora tez potrafia. Autorko nauczylabym dziecko grzecznie poprawiac wymowe swojego imienia. A jesli nauczycielka pomimo prosb sie nie poprawi to pewnie poszlabym z tym wyzej do dyrektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, dziękuję za wasze komentarze i odpowiedzi. Dzisiaj po pracy mam umówione wizytę u dyrektorki i zwrócę uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podejrzewam, że sama autorka nie potrafi dobrze wymowić imienia swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×