Poznalam chlopaka 162 cm i nie wiem doprawdy

Co mam z tym zrobic. Jest sprytny i bystry. I lubie jego towarzystwo, kiedy opowiada mi o sobie, o swoich osobistych sprawach. Lubie go rozweselac i on tez ma duze poczucie humoru. Bywa bardzo mily. Ale po prostu w tym cos nie do konca halo bo żyjemy jak pies z kotem. Jak zaczynamy sobie dogryzać to tak jakby wpuścic dwie wsciekle pantery do jednego wora zeby sie zagryzly. Moze ktos mi wykasni czemu raz sie uwielbiamy a raz zachowujemy jak rywale.

A co ma do tego wzrost? :D

Wlasnie ma i to duzo. Chodzi o to po prostu ze on powiedzial ze robie zarty, potem ze jest moja zabawka, nastepnie ze zalezy mu ale to ja bede jego zabawka, ja na to ze chyba mu odwala, no i powiedzialam ze jak tak to won. A potem usmiechalismy sie do siebie. Po czym przyszedl by tylko sie ze mna pozrec. To ja odpowiedzialam na to ze nie chce mi sie z nim gadac.

A ile masz cm?

Na pewno nie 162... Jestem silnym babskiem z ciezka reka.

Niby wcale nie pasujemy to dlaczego sie tak na siebie uwzielismy? Tak nie wyglada milosc przeciez?

A jaraja cie tez lesbijki? :D

Nie. Wlasciwie to rzadko mnie ktos jara. A ten kolo akurat tak bo jest dziki

Dzialamy na siebie jakos bardzo rozwscieczajaco jak po zazyciu duzej ilosci kofeiny. Bardzo silne pozadanie ale nie chce zeby plakal potem ze jest zabafko.

Ja mam 182 cm i on chcd robić mi minete na stojaco ciagle nawet w sklepie wchodzi Pod spódnice i minetkuje

To jak juz go pożre to juz niech zostanie w domu :o przeciez nie wyrzuce go jak zabafki na smietnik. Ale nie wiem czy z nim wyrobie :o a tak bym go pożarla jak wsciekla pantera

Jestem taka napalona

Ej ty wyzej nie podszywej sie okej?

Mmmm, wyliże mu stopy i jaja moja zabafka

Dobra dobra juz skuncz te podszywy. Nie wiem o co mi chodzi.

Nie wiem po prostu co mam z tym zrobic.

Tanczymy nie do rymu nie do taktu ale jakos idzie.