Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romantyczka88

Po uszy zakochana w kochanku...trace grunt.Pomocy

Polecane posty

Gość gość
Zdradzasz męża A wymagasz wierności. Jebnij się w łeb pustaki lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten maz tez jakis jelen ale sam ma kochanke i z toba nie potrzebuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zaniemowilas jak wspomnialam ze maz moze miec kochanke jak nie jest toba zainteresowany i nawet go nie obchodzi gdzie spedzasz czas jak jestes w ramionach kochanka,jak wspomnialas z mezem sie nie kochasz i nawet szybka laska nie wchodzi w gre ,gdzies musi wyladowac napiecie ,mezczyzna ma potrzeby nie tylko twoj kochanek ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o boże ty kolwo ! nazwałaś się romantyczką a ze strony drugiej ja ciebie nazwałem, bo nie miałaś odwagi! taki to kawałek diabła skosztowałaś, zatem splamiłaś się tak jak to chciał diabeł. nie jesteś sobą. przyznać się mężowi, przyznać się d***e, którą on posuwa.. aha to możesz być ty, ale myślałem o jego partnerce.. musisz się wyspowiadac. odbyć pokutę inaczej będziesz niegodna aby się nawet odzywać do ciebie i będzie wogóle gorzej dla ciebie - dzieci swoje wychowasz podobnie, gdyż przekwitniesz swoją postawą wobec całej rodziny. A kiedyś to wyjdzie - nie zasłużysz na pogrzeb katolicki i każdy twój sakrament święty jako towarzyszka dziecka przy pierwszej komunii albo jego ślubie - będziesz jako wilk w owczej skórze: dziecko powinno cię zabić ! bo nie jesteś godna, zeby być przy nim. chować będziesz pod swoim dachem kogoś kogo nigdy nie zrozumiesz, bo ono póki co jest święte, ale przed grzechem go nie obronisz- tyś nie matka, tyś jest g****o. taka k******* k***a w takim momencie... nie masz sumienia pisdo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola x
Ja czasem mysle ze cos jest ze mna nie w pozadku ale ten gosc powyzej na pewno powinien udac sie do psyhiatry... I nie, nie mysle ze maz mnie zdradza. Jemu nie chce sie kochac ze mna to po co mialby miec kochanki i wymyslac powody dla ktorych nie moze sie z nimi kochac:). Autorko, co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo mysli mąż o tobie dlatego jest jak jest, słyszałem kiedyś na imprezie z adwokatami że mieli sprawę typu = żona kochanka be wiedzy i świadomosci zdradzała go z mężem zdradzającej czyli nawzajem się zdradzali i tylko nie byli w stanie ustalić kto pierwszy zdradził (pewnie bali się ) efekt sprawy po rozwodach z obopólnej winy malżenstwa i romanse się rozwaliły w pył powodem pewnie był rozgłos sprawy . Nigdy nie mów nigdy bo się zdziwisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżywałam to co autorka tego postu jakies 6 lat temu. Romans ciągnął sie prawie 2 lata. Pracowaliśmy razem, 8 godzin codziennego przebywania w pracy ze sobą. Często rozmawialiśmy na prywatne tematy i okazało sie, że bardzo wiele nas łączy. Obydwoje mielismy już poukładane, życie , partnerów , dzieci, dom , kredyt, etc.. Nie będe opisywała szczegółów, ale po okołu roku naszej wspólnej pracy dotarło do nas, że jesteśmy w sobie szaleńczo zakochani. Tak, poszliśmy do łóżka i mieliśmy regularny romans. Nie robiliśmy żadnych wspólnych planów, po prostu żyliśmy z dnia na dzień. Po jakimś czasie ta sytuacja zaczęła mi coraz mocniej ciążyć. Wracałam po pracy do domu, do dzieci i do meża a cały czas myslałam tylko o nim. Postanowiłam zakonczyć swój romans i tak zrobiłam. Zanim to postanowiłam , naprawde wiele rzeczy przytrafiło się po drodze, których nie chcę tu opisywać. Złożyłam wypowiedzenie i odeszłam z pracy. Nie było mi łatwo, ale wiedziałam , ze to jest jedyne wyjście - urwać całkowicie kontakt . I napiszę tylko, że mój eks kochanek bardzo mi pomógł, abym mogła szybko o nim zapomnieć. Nie płakał po moim odejściu, nie nalegał, abym zmieniła decyzję. Powiedział tylko coś w stylu "szkoda, wydaje mi sie , że fajnie między nam było " i tyle... Tak czy inaczej, zdałam sobie sprawę, że dla niego ta miłość już wcześniej się zakończyła. Mimo, że on przez cały czas naszej znajomości powtarzał, że mnie kocha, że jestem dla niego najważniejszą osobą w życiu itd. , to zdałam sobie sprawę, że on od jakiegoś już wcześniej czasu wcale tak nie czuł i wcale tak nie myślał. W każdym razie, dzisiaj bardzo żałuję, że się w to wszystko wplątałam . Wiem też, że zdecydowana większość facetów wchodzi w romans tylko po to, aby podbudować swoje własne ego. Dlatego myśle, droga Autorko, że dopóki będziesz mieć klapki na oczach i idealizować sobie swojego Kochanka, nie wcielisz w życie żadnej rady jaka tu pada na forum (no, może poza takimi, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami ) . Tak, tak, ale twój Kochanek jest inny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To racja,facetom jakos szybciej przechodzi ta "milosc" u mnie to on latal za mna 5 miesiecy i gdy wkoncu ja cos poczulam to on sie zaczal oddalac. Takie to chore... ale z 2 strony to lekcja na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet 12345

On jest nieśmiały pewnie. Jak się paczy to. Znak że ty go krecisz a resztę sama wyczujesz czy mu się podobasz. Może on chciał by w 4 oczy a przyludziach boij się o opinię i niechce bojow. Głowa do gury będzie dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet 12345
Dnia 10.09.2018 o 03:44, Gość gość napisał:

Kobieto dorośnij. Byłaś tylko kolejna zdobyczą. Zostałaś zaliczona więc zabawa się kończy. A od czasu do czasu może użyć cię jako materacyka, bez żadnych konsekwencji bo jesteś mężatką. Gdybyś cokolwiek dla niego znaczyła zabiegał by o twoje względy, a nie wyrzucił jak zużytą zabawkę. Nie oceniam cię,ale musisz się zastanowić czego chcesz. Chcesz romansu - Ok. Tyle, że stracisz małżeństwo - z twojej winy. Na miejscu twojego męża nie miałbym żadnych skrupułów. Dlaczego - z doświadczenia. Moja żona woli żyć ze swoją matką - założyłem sprawę w sądzie...

Piszesz jak byś facetowi zazdrościl hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gumiak dziurawy
Dnia 10.10.2018 o 19:47, Gość gość napisał:

To racja,facetom jakos szybciej przechodzi ta "milosc" u mnie to on latal za mna 5 miesiecy i gdy wkoncu ja cos poczulam to on sie zaczal oddalac. Takie to chore... ale z 2 strony to lekcja na przyszlosc.

Co może ma cie zanieść na łóżko jak w filmie 😉😁może jest nieśmiały albo boiji się o reputację. A ciebie szanuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×