Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćxoxoxoxoxox

dziadkowie

Polecane posty

Gość gośćxoxoxoxoxox

hej, czy macie tak jak ja ? rodzice mojego meza nie interesuja sie naszym synem, Olek skonczyl niedawno roczek, byl chrzest, swieta x 2, mikolaj, urodziny, zero zyczen, zero chocby telefonu, zero prezentow. W dzien urodzin Olka zadzownila tesciowa i szwagierka, tesciowa, po to aby prosic meza aby pomogl siostrze, zaraz po tesciowej zadzownila szwagierka z prosba o kase (pozyczka ponoc, choc rzadko kiedy oddaje). Jak ich juz odwiedzamy zawsze pytaja : co tym razem dla nas macie ? Maz zawsze im zawozi prezenty ... Nie podoba mi sie to, skoro oni nie daja prezentow nam ani nawet malemu dziecku to po kiego chu.ja moj maz im zawsze cos da ? Dla jasnosci, tesciowa ma emeryture ponad 3000 zl tesc podobnie wiec biedni nie sa Co byscie robily na moim miejscu ? reagowac czy olac ? poki co olewam to calkowicie Jestesmy dobrze sytuowani, nie zalezy mi na prezentach jako materialny wymiar, przeszkadza mi to w sensie mentalnym, od nas chetnie biora, a dla rocznego szkraba nie kupia nawet przyslowiowego lizaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamilcz, bo posiekam cię tasakiem, 0/10 Zapomniałaś o tesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxoxoxoxoxox
ale to nie jest zart, poddpucha, czy fejk czy jak to sie zwie Oni na serio nie interesuja sie wnukiem, nie dzwonia, nie robia prezentow itd Jak juz pojedziemy do nich to wtedy zapytaja o dziecko, cos tam powiedza itd ale trzeba im wnuka pod nos podetknac wrecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wasze nie jest pępkiem świata.Dziadkowie mają tez swoje życie i na wnuki czasami brakuje czasu.Dziadkowie nie zawsze chcą,lubią czy maja ochotę pobawić sie wnukiem,są po prostu zmęczeni .Swoje w życiu juz się napracowali i nabawili ze swoimi dziećmi a teraz kolej na młodych. U mnie tez tak jest i nic na siłę,nie narzekam a kontakt aczkolwiek okazjonalny ale mamy dobry. Każdy niech żyje swoim życiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam - moi rodzice są rozwiedzeni, kontakt utrzymuję tylko z mamą. Chociaż mieszkamy niedaleko od siebie, każda z nas żyje własnym życiem. Dzwonimy do siebie raz na 2 tyg., widujemy jeszcze rzadziej. Ja po urodzeniu syna dążyłam do częstszych kontaktów, niestety, bez większego powodzenia. Moja mama nie jest typem rodzinnym, z własną mamą i rodzeństwem też nie utrzymywała kontaktu, choć oni nieraz go inicjowalu, ale w końcu dali spokój. Ciężko tak żyć, ale w końcu dałam sobie spokój - już jej nie zmienię. Większość moich znajomych jest co tydzień na obiadkach u jednych lub drugich rodziców, o opiece nad wnukami nie wspomnę, choć ja nigdy tego nie wymagałam, bo byłam z dzieckiem w domu, potem mój mąż, wyjeżdżają razem na święta, wakacje, dziadkowie są po prostu obecni w życiu dzieci i wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.37. Masz duzo racji, ale naucz sie czytac ze zrozumieniem. Mowisz, zeby kazdy zyl swoim zyciem? Mowisz, ze dziecko autorki to nie pępek swiata? No i zgadzam sie, tak samo tesciowa i szwagierka to nie pepki świata, ich kaprysy potrzeby to nie sprawa autorki i jej męża, niech teściowa i szwagierka nauczą sie same zyc swoim zyciem a nie odpowiedzialnosc ze nie przerzucac na brata i bratowa. Wtedy bedzie sprawiedliwie, a tak? Autorka i jej maz robia za wyrobnikow i sponsorow tesciowej i szwagierki. Takze to nie autorka a jej szwagierka i teściowa maja problem zeby zyc swoim zyciem, bo ciagle czegos chca i duupe zwracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze strony męża podobnie - teściowie mieszkają od lat za granicą i kobtakt jest głównie telefoniczny, choć oni akurat częściej się interesują tym, co u nas, wnuka. Ale widujemy się raz na parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczcie kontakt i przestańcie sie dawać wykorzystywać. Skoro Cie to meczy i o tym piszesz, tzn, ze Cie nie odpowiada taka sytuacja. Nie jestes nic winna, a jak nawet wnuka z okazji urodzin nie odwiedzili, to tym bardziej nie żałuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiejsi dziadkowie to pseudodziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od strony meza mam to samo.Zero zyczen na urodziny,na swieta to ja zawsze wysylam prezenty nikt nawet nie wysle podziekowan,do tesciowej trzeba dzwonic ona do nas nigdy i jeszcze mowi ze czekala dlugo na telefon od nas.Dziecko w drodze nikt nie zapyta jak sie czuje.W sumie wszyscy mili wiec nie mozna im zwrocic uwagi ale nie rozumiem takiego zachowania :(maz problemu nie widzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu provo o teściowej, nie podniecajcie się g****otematem i nie karmicie trolla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście ze to kolejne 0/10 a dzisiejsi dziadkowie pracują na własne emerytury,są aktywni zawodowo i społecznie i tak ma być,że kiedyś wreszcie rozumieją,że muszą też o siebie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×