Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_Ana

Kredyt mieszkaniowy w UK

Polecane posty

Gość gość_Ana

Czy ktoś z Was brał ostatnio? Czy łatwo go uzyskać i czy w ogóle można go uzyskać jak się jest pracownikiem agencyjnym? I w związku z Anglikiem który nie jest moim mężem, ale jest pracownikiem kontraktowym? Proszę, żeby wypowiadały się WYŁĄCZNIE osoby mieszkające w Anglii, które taki kredyt brały albo wiedzą jak go uzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz być w zadnym związku osoba samotna również otrzyma musi mieć wkład własny i dochód w zależności od wysokości kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ana
Wkład własny mam, a we dwójkę mamy nawet dużo więcej, ale ja pracuję przez agencję i boję się, że to może być problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostaniesz juz kredytu w uk z tego powodu ze nadchodzi brexit i banki wstrzymały udzielanie mortgages obcokrajowcom. najlepiej wrocic do Polski i w kraju wziac kredyt. Domy mamy trzykrotnie tańsze i bedziesz u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ perdolisz głupoty A do autorki : jeśli masz stałe zatrudnienie i dobry dochód to spokojnie dostaniesz z partnerem kredyt. Co masz na myśli pracownik agencyjny? Pracujesz przez agencję? Wtedy niestety nie kwalifikujesz się, bo dochód musi być pewny i stały (w tym przypadku uzbierany depozyt nie ma tu znaczenia). To, czy chłopak jest Anglikiem czy nie też tu nie ma znaczenia. To co się liczy to czy macie obydwoje stałą, dobrze płatną pracę. Banki nie dają kredytów ludziom którzy potem nie mogą ich spłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysokosc kredytu zalezy od wysokosci wkladu wlasnego, ale tez od waszych dochodow. jak ktos napisal, najlepiej tez miec staly etat full time, lub w przypadk uwlasnrj dzialalnosci, prowadzic jam inimum 2-3 lata I miec z niej konkrenty regularny dochod. pracownik agencyjny z jednej strony moze miec ta prace juz kilka lat I na nastepne kilka lat, ale jednak nie jest to stala umowa, moze byc ciezko. I chocbys miala wkladu wlasnego 30,000 (watpie), to jednak jako pracowni kagencyjny nei bedziesz wiarygodna, niestety. Ja np malo zarabiam, bo tylko 19 tys rocznie, ale to stala umowa, bezposrednio u pracodawcy. moj maz ma 31 tys rocznie, wkladu mamy na chwile obecna 8,400 GBP I wiem, ze dostaniemy kredyt na 190-210 tysiecy, jesli uzbieramy jeszcze z 4 tysiace wkaldu, czyli max pol roku odkladania. mieszkanie chcemy kupic 2 lub 3 bed w dosc malym miescie. maz bedzie wted pracowac zdanie I freelace robic, ja znajde nowa prace bez wiekszego problemu. good luck !!!!!!! z kredytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaka niby pewność zatrudnienia daje praca na etat? Wszędzie można wylecieć z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale jaka niby pewność zatrudnienia daje praca na etat? Wszędzie można wylecieć z dnia na dzień... /// jakie z dnia na dzien?? no chyba ze ktos kradnie w pracy albo nie wiem, lamie jakies wazne zasady... ale normalnie na umowie o prace jest wypowiedzenie, zwykle 30 dni !! nikt nikogo ot tak nie wywala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dnia na dzień to możesz wylecieć jak kradniesz lub milestujesz. Nic nie daje gwarancji pracy ale jak masz kontrakt to pracodawca zazwyczaj będzie próbował znaleźć ci inną pozycję a jak się nie da to 30 dni wypowiedzenia lub/i 3 miesiące wynagrodzenia. Sorry ale praca w agencji to zero pewności i nie ma gwarancji dochodu. Dla banków ma to ogromne znaczenie, i ty sama powinnaś pomyśleć logicznie, bo nie masz kompletnie żadnej pewności, że będziesz miała pracę za tydzień. Sama domu nie utrzymasz. Chcesz kupić dom z chłopakiem (nawet nie narzeczonym czy mężem). Żaden bank nie da wam kredytu, chyba, że twój facet sam zarabia £35-50k (w co wątpię), ale to by był jego dom, nie twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.38 masz rację że wystarczy wkład własny i etat. Ja mam taki kredyt ale po za stalym etatem pracuję co dwa tygodnie przez weekend pracuje i mam dodatkowo kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie ma etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bać banki. Lepiej wynajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej wynajmować jak się nie chce zostać na stałe. Ja planuję wyjechać za w lata i nie ma sensu, ale autorka chce kupić. Problem w tym, że nie dostanie kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto wziął kredyt i kupił nieruchomość dziesięć lat temu ma dziś conajmniej trzykrotnie większy kapitał po spłaceniu kredytu. Na nieruchomościach jeszcze nigdy nikt nie stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bla bla bla.....a jak ktos kupił w latach 80tych to ma dzis 10x wiecej warte niz 10 lat temu. Nie obchodza mnie ludzie co kiedys kupili. Wczesniej zdechną niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ana
Tu autorka. Ja pracuję przez agencję, ale gdybym poprosiła to dostanę umowę o pracę, bo pracuję na pełny etat prawie rok czasu w jednym miejscu, tyle że stracę wtedy trochę kasy, bo jako pracownik agencyjny mam wyższa stawkę. Wkładu własnego we dwójkę mamy jakieś 40000, więc nie mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracaj do Polski a nie wśród beżowych chcesz brać kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ana
i mieszkamy w niedużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ana
Chyba jednak wrócę do Polski. Znajomy pracujacy w polsim banku powiedział ze bez problemu tam dostaniemy kredyt. Mam juz dosc tych fałszywych angoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Je/bać banki. Lepiej wynajmowac. wynajem ma niewątpliwie swoje plusy, zwłaszcza ze za granicą jest to raczej norma, dużo ludzi kupuje ale też bardzo dużo wynajmuje, i wale nie tylko przyjezdni, lecz tubylcy też. Wynajmując nie martwisz sie o koszyt napraw i wymiany czegoś, to pokrywa agencja z landlordem. jeśli oczywiscie masz porządna umowę a nie jakieś kombinatorskie wynajmowanie nie wiem od kogo i jak. my zawsze wynajmowalismy przez agencję (to ja pisalam tu wczesniej, jestem osobą od wkładu własnego 8,400 GBP, z dochodem rodzinnym 50k). jak się psuła pralka, to naprawa lub wymiana; problem z oswietleniem w kuchni - naprawili, wykładziny mi dwa razy juz wymieniali - mieszkam tu na obecnym mieszkaniu blisko 6 lat. chcialam przemalować pokoj dziecka na inny kolor- zgoda od razu bez problemu.trochę się naprosiłam o zgodę na zwierzę, ale jednak ostatecznie nie było problemu i mamy zwierzaka.musialam tylko waiver podpisać, że jak zwierzę cos zniszczy to ja płacę. ALe jednak, jako ludzie którzy chcą tu zostac na stałe raczej, chcemy kupić. nie mielsiym nigdy jakieś wielkiego parcia na to, ale przyznajmy, zdecydowana większosć ludzi woli w pewnym wieku mieć cos własnego. tu gdzie mieszkamy, 3-4 pokojowe mieszknaie (czyli 2 lub 3 bed i living room) to ksozt, zaleznie od okolicy , developera itd, między 180,000 do nawet 400,000. my meirzymy w takie za max 210-220k - mamy zdlolsc kredytową do 225k. jestesmy teraz oboje troszkę po 30tce wiec uznalismy, że do 40stki to na pewno chcemy coś mieć, i tak te będzie - fingers crossed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupno nieruchomości w UK to pewna inwestycja. W PL to czysta strata. Tysiące mieszkań są wystawione do sprzedaży w PL i nikt ich nawet nie chce oglądać. Ceny stoją w miejscu a nawet spadają. Nowe mieszkania też nie znajdyją kupców i ludzie tracą na tym majątek. Bo w PL popyt jest a pieniędzy mało. Nie dajcie się zwariować i nie inwestujecie w P. To nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole mieszkac wsród swoich w Polsce niz w angielskiej murzynlandii zawszonej islamistami :D 🖐️ nic mi nie brakuje a wy tam niczego swojego nie macie i nie bedziecie miec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gooowno z tym co ty wolisz. Ty masz chu/jo/we życie i nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wole mieszkac wsród swoich w Polsce niz w angielskiej murzynlandii zawszonej islamistami smiech.giflapka.gif nic mi nie brakuje a wy tam niczego swojego nie macie i nie bedziecie miecsmiech.gif --------------------------------- a coś mądrzejszego i sensownego masz do powiedzenia, czy tylko ten standardowy bełkot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Ana
'gość_Ana dziś Chyba jednak wrócę do Polski. Znajomy pracujacy w polsim banku powiedział ze bez problemu tam dostaniemy kredyt. Mam juz dosc tych fałszywych angoli. ' Ktoś się podszywa. Do kraju nie mogę wrócić, bo mój partner jest Anglikiem i chce pozostać w swoim rodzinnym mieście. Partnera zmieniać nie zamierzam, bo go kocham, koniec kropka, więc szukamy innych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"partner " :D bo an męża cie nie stac ofiaro losu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak z kupnem mieszkania nyproduktion w Szwecji? Ktos wie ? Dalej sie oplaca czy ceny beda spadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Szwecji nieruchomości to najbardziej intratna alternatywa. Nowe mieszkania własnościowe mają wysokie opłaty miesięczne, ale przy zerowej stopie oprocentowania są dalej atrakcyjne. Aczkolwiek nie wszędzie. Najwyższe ceny ma Sztokholm, połowę z tego Göteborg a połowę z tego co w GBG ma Malmö. W perspektywie 10 lat na pewno nie stracisz na kupnie i zarobisz conajmniej 100%. Warto kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malmo fajne miasto, i do jeszcze fajniejszej Kopenhagi bliziutko przez most :) pozdrawiam z Ayr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×