Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mozna zaczac juz czytac 15 miesiecznemu dziecku?czy za wczesnie?

Polecane posty

Gość gość

Bo koleżanki śmieją się ze taki dzieciak i tak nic nie rozumie i go to nie interesuje.. Moze faktycznie ,bo moj syn jest tak *****iwy ze nie siadzie w miejscu i nie skupi uwagi na ksiazce ktora mu bede czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu czytalam od jakiegos 8 miesiaca zycia. Zamykal mi ksiazeczki,biegal po pokoju a ja i tak czytalam az chyba do 1 klasy,potem urodzilam corke i przestalam ale on sam czytal! W wieku 5 lat juz potrafil czytac,dzis ma 10 i chlonie ksiazki jak gąbka,ma wysoki zasób słownictwa,nie ma problemow z ortografią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj i pokazuj obrazki. Wybierz książki z rymowankami np. "Ulubione wierszyki 2-latka" wydawnictwo zielona Sowa. Mogę tez polecić książki z serii "moje pierwsze 100 słów". Mojej córce czytałam od 6 miesiąca życia teraz ma 2 latka i pięknie mówi. Zna wierszyki i piosenki. Kilka minut dziennie i nic na siłę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa i u nas hitem byly książki dotykowe. W sam raz na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas czytanie i pokazywanie obrazków od 4-5 miesiąca, nie pamiętam. Ale oczywiście że czytaj i nie słuchaj innych. A poza tym to w wieku 15 miesięcy moja córka to już dużo mówiła, i kłamstwem jest ze dziecko nic nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czytałam jak mały miał kilka miesięcy chyba od 8-9 przed snem. Uspokaja się słysząc mój głos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu czytałam już jak był noworodkiem. Czytałam na głos swoje książki i bujalam go w wózku, bo tylko tak się usypiał :/ potem jak miał 3-4 miesiące zaczęłam czytać i pokazywać mu książeczki dziecięce i tak do teraz, a ma 15 miesięcy i mówi swoje pierwsze słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czytałam mojemu już w brzuchu. Dziecko rozumie więcej niż nam się wydaje. Koleżanki są ignorantkami. Jak najbardziej czytaj opowiadaj pokazuj obrazki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swojemu pierwszemu czytałam książki jakoś od roku. Gdy mial prawie 3 urodziłam drugiego syna i przestalam czytac bo wiecznie bylam zmeczona jak juz czytalam to sporadycznie. A teraz żałuję jak diabli i mam ochote się wychlostac za swoja glupote bo roznica ogromna w rozwoju mowy u synow. Teraz mają 8 i 5 lat i mam trzeciego syna rocznego i wróciłam do czytania. Chlopaki zachwycone a najmlodszy raz slucha raz nie ale zdarza mu sie coraz czesciej ze sam bierze ksiazeczki i udaje ze czyta a to dobry znak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytać, bo dziecko nic nie rozumie - padłam :P Analogicznie, nie należy mówić do dziecka, bo nie rozumie. Śmieszne te koleżanki. Nie ma dolnej granicy wieku czytania. Mamy tyle książeczek z guziczkami, drzwiczkami, przesuwanymi paskami i innymi bajerami, że nawet *****iwemu dziecku się będą podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej czytaj, puszczaj audiobooki, muzykę klasyczną.. To bardzo rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta muzyka klasyczna to prawda. Ja pisalam o 10:07,pracowalam do 7 miesiaca u pewnej pani za granica,ona zawsze sluchala muzyki klasycznej i moj syn ma 10 lat i uwielbia muzyke klasyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po xuj czytac, bachor nic nie zrozumie, to strata czasu tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czytałam od urodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie jaka ja bylam glupia matka? Nie mowilam do syna, bo ...czekalam az sam zacznie mowic....myslalam- aa tam i tak nic nie kuma. Efekt - mocno opozniony rozwoj mowy :-( dzis jest ok (ma 12 lat ) ale z corkami nie popelnilam tego bledu! Mowic i czytac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana jakie za wcześnie! Ja od początku kiedy moja corka była jeszcze w brzuszku czytałam jej i śpiewałam. Mój lekarz dr Jankowski u którego w szpitalu rodziłam, mówił mi zawsze, że dziecko lubi głos swojej mamy i uspokaja go. Teraz też jak mała płacze zaczynam coś nucić i czasami pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JowitaMalinowa098
Czytałam od 2 miesiąca życia. Pamiętam jak była malutka, jeszcze nawet nie siedziała, i gdy czytałam "Abecadło z pieca spadło" to z radości majtała nóżkami. Codziennie wieczorem przed snem czytałam. Właśnie z wydawnictwa Zielona Sowa pod tyt."Poeci dzieciom". Z lat mojego dzieciństwa wierszyki. Mała uwielbia do dziś "Abecadło". I obrazkowa książeczka pierwsze 100 słów-ktoś już pisał wcześniej o niej-świetna naprawdę. Staram się codziennie czytać. Ucieka z książeczkami (ma prawie 17mies.), ake codziennie chętnue sama ogląda książku. Ma je w zasięgu ręki na małym stoliczku. Gdy nie czytam, to opowiadam bajkę. Pełno ma książeczek. Kupuję często. Zwłaszcza z kotami, bo uwielbia koty. Czytaj, czytaj, czytaj...codziennue, choćby biegał i wydawałoby ci się, że nie słucha. Pokocha książki, zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×