Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż mnie uderzył...

Polecane posty

Gość gość

Jestem w takim szoku ze nie wiem co myśleć. Jesteśmy razem 6 lat. Mamę dwójkę dzieci. Układa się między nami całkiem ok. Wiadomo że czasem się klocimy o takie codzienne sprawy, a najczęściej jak to bywa o rodziców. W tym przypadku moja mamę. Teraz wieczorem syn starszy rozmawiał chwilę z babcią przez tel a że mąż był po piwku to zaczął z salonu głupio bezczelnie na glos dogadywać. Zwracała mu uwagę a im bardziej to robiłam tym głośniej i bardziej chamsko komentował. Więc mu poprostu położyłam rękę na ustach... Wiecie tak jak się nie chce żeby ktoś coś mówił. Nie było w tym żadnej agresji. A on mi poprostu odwinal otwarta ręką w twarz. Do tej pory policzek mnie piecze i mam czerwony. Byłam w takim szoku ze tylko zakrylam twarz rękami i wyszłam nawet na niego nie patrząc. Jesteśmy normalna rodzina. Nigdy coś takiego nie miało miejsca. W każdej sferze życia układa nam się bardzo dobrze łącznie ze sfera lozkowa. Mąż prawie wogole nie pije bo najzwyczajniej w świecie nie ma na to czasu. Dziś wyjątkowo wypił po dwa piwa z moim bratem jak przyjechali w odwiedziny. Jestem w szoku i naprawdę nie wiem co myśleć i jak wobec niego się zachować. Z drugiej strony tak naprawdę dwa piwa to nic więc myślę że doskonale zdaję sobie sprawę z tego co zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisz pozew. natychmiast!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
Odejdź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Wszystkie ci autorki piszą odejdź. Mają dzieci nie układa się źle. Może by tak najpierw jutro jak emocje opadna porozmawiali że sobą i wyjaśnili ta sytuacje na chłodno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Ci nie doradzą , to Tu to znasz. Zakryłaś mu usta więc się wkurzył ale to go nie usprawiedliwia. Poza tym nie jest tak super jak piszesz jeśli dziecko z babcią rozmawia A on komentuje. Jeśli jest tak dobrze miedzy wami to musisz z nim porozmawiać zobaczysz co zrobi, powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się nie dziwiła, zdenerwowałaś go i naruszyłaś jego sferę osobistą, więc odwdzięczył się po prostu tym samym. To bardzo chamskie upominać i sztorcować swojego męża jakby był jakimś uczniakiem albo twoim dzieckiem, a jeszcze kłaść mu twoją brudną łapę na twarzy? Nabierz trochę szacunku do swojego męża, niech ten policzek cię tego nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam to delikatnie. Każda z was na moim miejscu zrobiła by to samo. Zwłaszcza że to nie było zwykle dogadywania tylko teksty na zasadzie : Wali mnie to że rozmawia z twoją matka. I tak stara p***a nam nic nie pomaga. Pomijam już wogole fakt że sposób w jaki się wyrażał dla mnie był też ogromnym szokiem bo w życiu czegoś takiego u nas w domu nie było. Dlatego co waszym zdaniem miałam robić. Pozwolić mu tak wygadywac żeby mama usłyszała. Nie miałam wyjścia. W szoku na to co mówi tak zareagowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Ja po czymś takim naprawdę wzielabym dzieci i odeszła chociaż na jakiś czas żeby się cwaniaczek wystraszyl. Bo co tu jest niby do wyjaśniania. Facet już samym gadaniem przegial na całej Lini a uderzenie to już wogole jakaś tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym mu dala w morde... Poza tym ciekawe on ma słownictwo. Na teściową mówić pizda... To jakiś prymityw. Dziwie się ze mu nie oddalas. Ja bym oddala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oddałam bo mnie zamurowalo zresztą co by to zmieniło? .Nie chcę tworzyć patologii w domu. Nie było żadnego powodu żeby zrobił to co zrobił. Cały czas się zastanawiam co zrobić bo jest mi cholernie przykro. Nawet patrzeć na niego nie potrafię. W sekundzie zrujnowal tak wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak raz uderzył ,uderzy i drugi ,zapamiętaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kiedyś chłopak szturchnął dostałam takiego wścieka, że mu całą gębę podrapałam,że się nie bałam to dziwne bo to kawał gnidy był, kiedyś mi nawet powiedział że teraz by mnie sprał za to ,a wtedy go zamurowało dobrze, że luja pogoniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę posłuchać koleżanek dobrze radzących zamiast zastanowić się nad związkiem przyczynowo - skutkowym. Ma zły stosunek do twojej mamusi? Dlaczego? twojej sytuacji nie znam, ale znam swoją. Moja teściowa i żona nie mogą żyć be z siebie. Dla mamusi żona poświęciła swoje małżeństwo i dobro naszego dziecka. może więc na chłodno przemyśl sytuację... To ty zareagowałaś agresywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie autorka zareagowala agresywanie? Zamykajac mu usta bo inaczej nie mogla go postawic do pionu? Chyba zart. Tez bym dostala wscieku gdyby moj maz takie cos zrobil. Moj eks mial podobne zachowania w stosunku do mojego ojca i rowniez probowala go w jakis sposob uciszyc wiec domyslam sie co czula autorka. A to ze przywalil jej za cos takiego jest mega porażką. Szczerze to nie wiem co bym zrobila :/ a jak wyglada teraz sytuacja? Odezwal sie cos? Przeprosil? Probowal tlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odzywaj sie ani slowem do niego ani dzis ani jutro. Zobacz, co zrobi, co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22.53. Zakrycie komuś ust nie jest formą agresji. przekroczyła granicę, naruszyła jego nietykalność cielesną. W odpowiedzi on zrobił to samo. Nie miała innej możliwości. Zatem jest bardzo ograniczona. Mogła przerwać rozmowę, wyjść.. Ale nie lepiej użyć rękoczynów. Pokolenie biednych kobiet, nad którymi znęcają się faceci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezla patologia u autorki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku zaznaczam wyraznie NIE BRONIE TWOJEGO MEZA. Powiem Ci tylko, ze jakby mi ktos polozyl reke na ustach, to bym sie tez wkurzyla. Dodaj do tego dwa wypite piwa i wyszedl z tego lisc na Twoja twarz. Powtarzam, nie popieram tego, ale pomysl czy nie moglas zareagowac inaczej? Np powiedziec synowi zeby poszedl do innego pokoju rpzmawiac? Albo powiedziec do meza zeby byl cicho? Albo kazac mu wyjsc? Nie, ty wybralas reke na jego usta, no prosze Cie - to bylo glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:58 przecież autorka pisze, że mówiła, żeby się zamknął, a on jeszcze więcej. Czytać nie umiesz? Poza tym to mi śmierdzi prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko na pewno nie było u Was dobrze skoro twój mąż w ten sposób mówi o twojej matce. Z szacunku do Ciebie powinien się opanować nawet jeśli nie cierpi twojej matki bo przecież zadaje ci ból mówiąc o niej źle. Ale on Cię nie szanuje i dlatego sobie pozwolił na uderzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.58 Czyli wygląda na to, że autorka swojego męża sprowokowała i dlatego dostała. Jak można usprawiedliwiać to że mógł dac jej w twarz bo zaslonila mu ręka usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:55 Najpierw polecam nauke czytanie ze zrozumieniem, a potem wypowiadanie sie na forum. Nigdzie nie napisalam, ze cokolwiek go usprawiedliwia! Na poczatku wypowiedzi drukowanymi literami napisalam, ze go nie bronie. Ale jak ktos jest glupi i nie potrafi czytac, to potem glupio komentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×