Ciekawy rytuał

Zostałam przyjęta do klubu motocyklowego. Narazie, jako nowicjuszka nie jestem jeszcze pełnym członkiem. Będę zabierana tylko wtedy, kiedy jedna z członkiń nie będzie chętna. Było nas trzy. Wszystkie w średnim wieku. I wszystkie trzy zostały przyjęte. Było to trochę zwariowane, ale cel uświęca środki. Cieszę sie z przyszłych wyciecizek. Narazie musimy głównie pomagać w lokalu i starać się o zaakceptowanie jako stałe partnerki. Wszystkie to przeszły. Bez wyjątku. Ten próbny okres trwa około roku.

a ilu jest członków do obsłużenia przez ten rok ?

Obecnie jest 27m i 18k. Kilku jeszcze nie widziałam

Co taka nowicjuszka musi robić, aby stać się stałą członkinią?

Musi być przede wszystkim lojalna i zaangażowana

Czym ma się to zaangażowanie cechować? Pucowaniem maszyn, czy członków członków?

Czyszczenie maszyn należy rzeczywiście do obowiązków nowicjuszek. Pozatym sprzątanie klubu, robienie zakupów, czasem gotowanie i poznawanie członków oraz respekt dla członkiń

Ale piszesz ciągle o c*****h?

To może pisz na forum Moto a nie na erotycznym... No chyba, że coś pominęłaś w opowieściach ;)

Pamiętaj, że członkowie są najważniejsi!

Jako kandydatki pełniłyśmy tego wieczoru rolę kelnerek. Pomieszczenie klubowe znajduje się w byłym spichlerzu. Właściwie miało być nas cztery, ale jedna się w ostatniej chwili wycofała. Dla niej praca w bikini była już na granicy jej możliwości

Ale po okresie próbnym wciągną Cię na członka, czy mogą Ci odmówić?

A co będzie, jak się okres przedłuży?

No, jak okres się przedłuży, to wciągną ją na członka pózniej, to logiczne.

A mnie interesuje, jakie gumy używają koledzy? Sezonowe, czy wielosezonowe?

Celem tego próbnego roku jest poznanie nowicjuszek przez klubowiczów bez stałych partnerek. Dodatkowo przez ten czas mogą kandydatki dostatecznie dobrze poznać klubowe życie.

Co za bzdury :D:D:D