Moja teściowa chce być przy porodzie.

Powiedziała, że musi dopilnować żebym dobrze parła, bo to przecież chodzi o jej wnuka.

Boze te tesciowe sa serio piiidolniete... Wystarczy urodzic jej wnuka i mysla ze moga sie we wszystko wtracac.

Przy zapłodnieniu też chciała być, pilnowala, żeby sperma się nie zmarnowała tylko trafiła gdzie trzeba, bo to przecież jej potencjalne wnuki. Nie wolno ich połykać Jedyne dobre w tym wszystkim, że mi trzymała nogi przy niewygodnych pozycjach

No przecież to prowo. Kto normalny tu odpisuje?

Ja bym raczej zapytala: kto normalny siedzi na kafe :x?

W sumie ma rację, powinna być, bo to jej syn spłodził dziecko, Ty je tylko nosisz w brzuchu.

Przy zaplodnieniy pewnie chcial byc tesc

Hahaha je.błam hahaha

Nie widzę w tym nic dziwnego. Moja teściowa też była przy porodzie. Przy zapłodnieniu, nie była, ale wcześniej powiedziała mi, jakie pozycje lubi jej syn i w jakich pozycjach najłatwiej zajść w ciążę. Mówiła też o tym, że aby zajść w ciążę, to trzeba spółkować dwa razy wieczorem i jeszcze raz poprawić nad ranem. Wszystko się przydało :-)

Wy się śmiejecie, a moja teściowa naprawdę chce być przy porodzie :-( :-( :-( Powiedziała: „nie zostawię swojej córki samej, z gołą dupą, w obecności obcych (!) ludzi”

Obcych? Czyli Ciebie i lekarza? A czego ona się obawia? Seksu grupowego? Jeśli tak, to gratuluję żony... ;-) , widocznie teściowa lepiej zna swoją córeczkę, niż Ty swoją żonę :-)

Jeśli ma się świetną teściową i jest ekstra babką a mąż np nie może to czemu nie. Moja jest mocno wredna, zresztą mocno schorowana to być może trzeba by jej udzielać pomocy przy moim porodzie. Niestety przyszła mnie odwiedzić po moim wcześniaczym porodzie. Wyglądałam źle. Już wcześniej byłam w szpitalu, obydwie ręce były caluteńkie w sińcach (nie było już którędy podawać kroplówek ("oo ja to miałam siniaki jak leżałam w takim, siakim, owakim szpitalu"). "Pokaż ranę" - "o na tobie to się goi jak na psie" - rana po cc rzecz jasna. "O chora jestem, to mnie boli, tamto boli". "Szkoda że ci nie przyniosłam podłogi do umycia - taka brudna" Dziewczyny to są prawdziwe teksty mojej teściowej gdy przyszła w odwiedziny. Na szczęście wnet poszła i więcej jej już nie było. Gdy wyszła moja współlokatorka z sali powiedziała jprd ale masz p/i/z/d/e

Teściowa obecna przy zapłodnieniu to najlepsze co mi się przydarzyło. Była bardzo pomocna, kierowała mojego faceta, podtrzymywała mi nogi, instruowała kiedy ma kończyć i w jakiej pozycji. Bez jej pomocy nie wiem co bym zrobiła. Na serio polecam. Wszystko poszło łatwo i sprawnie. Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu dzięki niej. Teraz będziemy się starać o drugie i oczywiście teściowa przy tym będzie

Moja też była przy zapłodnieniu/porodzie. Polecam gorąco!

Yeyyyy

gość dziś Ale, że co? Wypożyczysz ją innym, jako obserwatora do zapłodnienia i porodu?

8.20 uważasz że jesteś nienormalna?

Hahah

0/10