Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

juhu juhu udalo sie nie musze zwracac kasy za zasilek

Polecane posty

Gość gość

Pisalam tu jakis czas temu ze zus domaga sie zwrot zasilku chorobowego.Zlozylam odwolanie.1 rozprawa - sad podtrzymuje strone zusu.Ale walcze dalej dopiero w 2 instancji sie udalo.Wyrok jest prawomocny. PIsze ten post po to by przestrzec osoby ktore maja problemy z zusem.Skladajcie odwolania bo mozna wygrac z ta instytucja.A wisialo na demna splata 8000zł.Jestem taka szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam o tym tu kilka razy. Jeśli cała ta sprawa to prawda, to serdecznie gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda. jeszcze sad zasadzil zwrot kosztow procesowych. i zus musi mi zwrocic ok 400zł.Wyrok jest prawomocny - zus juz nic nie moze zrobic. Na 1 eozprawie sad podszedl do sprawy ksiazkowo, a na 2 sprawie metorycznie.Sedzina stwierdzila ze jesli odrazu zglosilam do zleceniobiorcy brak mozliosci wykonywana umowy zlecenie na nieokreslony czas.Dochod byl zerowy ani nie odprowadzane skaladki.To nie bylo tu mowy o posiadaniu tytulu ubezpieczenia.Wiec nie ma zadnych przeslanek mowiacych o tym ze wypalcony zasilek chorobowy pobierany byl bezpodstawnie.Oraz mowy o nienaleznie pobranym zasilku.i o takim sposobem nie musze splacac kwoty 8000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, autorko, też czytałam te tematy, fajnie że się udało i ktoś wykazał się zdrowym rozsądkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narazie jestem w szoku.Nie dociera do mnie ze sie udalo. Teraz juz wiem ze trzeba sie poradzic kilku prawnikow bo kazdy mowi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żona sędziego zabierała głos na rozprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka zona sedziego o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sama piszesz, że sędzina mówiła, a sędzina to żona sędziego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to byla kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sędzina tylko SĘDZIA jak już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to byla kobieta VVVVVVVV No to SĘDZIA. Tej funkcji nie odmienia się ze względu płeć, ty inteligentna inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś ciągnie prowo a Wy lykacie. Na sprawę w apelacji czeka się kilka miesięcy.a temat o wyroku i instancji był kilka tygodni temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawy ciagnely sie jak dobrze pamietam od listopada 2017.Wtedy dostalam 1 pismo z zus ze mamm do zwrotu zasilek.Cpo chwile jakies dokumenty byly potrzebne.- ciagle latalam na wyjasnieniaCiagnelo sie to jakies 4 miesiace.Dostalam w marcu/ kwietniu ostateczne pismo o zwrot.Wtedy postanowilam poradzic sie prawnika- 1 prawnik stwierdzil ze nic nie da sie zrobic. I on sie tego nie podejmie.Poszukalam 2 i on podjal sie prowadzenia sprawy.Napisal odwolanie i pierwsza sprawa w sadzie w czerwcu w sadzie rejonowym- tu przegralam.Poszlam dalej i zlozylam zazalenie na wyrok z sadu rejonowego.I w sierpniu sprawa trafila do sadu okregowego.Pierwsza sprawa odbyla sie w sierpniu ale sedzia mial watpliowsci i zazadal od firmy ze zlecenia przeslania dokumentow- odnosnie tego okresu przebywania na zwolnieniu.I te dokumenty odegraly kluczowa role w tej sprawie.I na ich podstawie sedzia swterdzil ze zus nie ma prawa zadac zwrotu zasilku chorobowego.Wyrok jest prawomocny i zus musi sie pogodzic ze kasy nie odzyska.Ciagla nerowka stres bo jak sprawa sie potoczy.To juz za mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pol roku to trwalo od pisma ktore dostalam z zus - dokladnie 5 marca- mialam 30 dni na zlozenie odwalania.Do sprawy wygranej dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy była ostatnia sprawa w okręgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis rano. i odrazu sedzia wydal wyrok na moja korzysc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyrok nie jest prawomocny. Przysługuje na niego skarga kasacyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko super :))) Czytałam twoje tematy i miałam nadzieje, ze nie będziesz musiała zwracać zasiłku bo to naprawde było niesprawiedliwe i krzywdzące dla Ciebie . Jak dla mnie to ta babka w Zusie która zle ci powiedziała powinna byc pocignieta do odpowiedzialności . Jeszcze raz gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego wyroku nie ma skargi kasacyjnej.tak powiedzial sedzia.juz teraz zus nic nie moze zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po co klepiesz takie bzdury ? Autorko nic sie nie martw juz nic ci teraz nie zrobia .Gratuluje wygranej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×