Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Synuś tatusia. Tatuś rozpieszcza.

Polecane posty

Gość gość
Czy to naprawdę takie dziwne, że faceta-ojca nie ma tygodniami w domu a jak wraca chce mu to wynagrodzić?Nacieszyć się niem a nie strofować? Najlepiej by było jakby mąż wrócił do kraju a Ty do pracy, oboje zajmiecie się dzieckiem w takim samym wymiarze czasu, inaczej ojciec dalej będzie tak postępować a Ty będziesz tylko mu jęczeć nad głową,ucierpią na tym wasze relacje. Weź się w garść i ogarnij te swoje życie, skoro tak się nie da spróbuj inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustalilas sobie zasady, bo tak tez w twoim domu rodzinnym było? wszystko ślepo powielasz ? Sorki, ale zaczynasz walic banałami : uczysz 3-letniego chłopca, bo kiedyś będzie mężem i ojcem (masz plan na jego życie ?!). Skąd wiesz,że będzie tym ojcem i czyimś mężem? To chyba prowo. Taka oczytana a pisze jak pod publiczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09'04 segregujesz mu zabawki? np.tylko klocki ? A ty nie wiesz,że male dziecko skupia się tylko na chwilkę i chce to, by zaraz zająć sie czymś innym? Burzysz jego życie, bo w przedszkolu dzieci bawią sie w czasie przeznaczonym na zabawy wszystkim co jest na wyposazeniu sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko powielam. Ale uważam, że rodzice wychowali mnie bardzo dobrze i ich zasady były dobre. Nie mam planu na jego życie. Znam mężczyzn, którzy nic nie zrobią wokół siebie, znam również takich, którzy od małego byli uczeni sprzątania, mieli obowiązki. U mnie nie ma telefonu, bajek u mojego męża są. Mimo że w ciąży ustaliliśmy wspólny front. Może moje wychowanie nie jest wzorowe, ale to się okaże w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bajki są dla dzieci tylko trzeba znać umiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzylatek nie ogląda bajek ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogląda bajki, bo mąż mu puszcza. Ja czasami, ale tylko jedną i krótką. Wolę poczytać mu bajkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez piszesz ze kiedys bedzie mezem i ojcem wiec od urodzenia go wychowujesz. A moze nie ozeni się ? a może byc gejem ? (no może, prawda?). A może znienawidzi kobiety po takiej "wojskowej" mamuśce i spaczysz mu życie ? już to robisz. Dziecko w przedszkolu inaczej, w domu zakazy/nakazy/itp. Bleee, z taką mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest czas i na bajki, i na czytanie, i na swobodną zabawę, i na sen. Tylko trzeba obserwować swoje dziecko a nie od malutkiego organizować mu nakazowo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej żeby był rozwydrzonym dzieckiem, które jest wychowywane bezstresowo ? I może mam mu na wszystko pozwalać? Nie organizuje mu dnia, jeśli chce coś robić (np układać puzzle) to robi to. Nie ma nakazowego zycia. Dzisiaj spędzam z nim cały dzień w domu i jak tylko obudzi się, bo wstał o 5, a o 9 przysnął będziemy szaleć. Tym bardziej, że mój mąż ma do załatwienia sprawy i będzie dopiero wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antymamo, poczytaj o byciu rodzicem. Na razie ty kreujesz swój model i nic do ciebie nie dociera,że można nieco inaczej. Wspominać matkę,ktora stale gadała, zabraniała. Odechcialoby mi się potem kobiety do końca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego dziś chłopczyk nie jest w przedszkolu, z rowiesnikami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś czuję, że to jakas czterdziecha,póżne macierzyństwo, ktora ma plan na życie swojego malutkiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mój mąż jest taki, że do bajek i zabaw ma słabiuteńką cierpliwość natomiast do dziecka ma taką słabość, że jak mnie nie ma to lubi dawać syf do jedzenia, oby było dobre i łatwe do zrobienia i żeby dziecko sie cieszyło, ale prawie zawsze niezdrowe i mi ręce opadają na to. Poza tym mąż ma słabość do kupowania bardzo drogich zabawek np. na urodziny np. za 300 zł i na mikołaja przez co ja matka staje w słabym świetle bo dla mnie to głupota. Mamy małe mieszkanko ciasne i nie ma gdzie trzymać jak sie nazbiera tych gabarytów. Prócz tego mąż jak idzie gdzieś z dzieckiem to nagminne jest że jak wraca to już dziecko ma w ręce jakiś szpej kupiony przy okazji w sklepie albo od szwagierki coś dostało. Jesteśmy dosłownie zawalani rzeczami. Ja bardziej z dzieckiem rozmawiam, wygłupiam sie i czas spędzam. Maż co jakiś czas dostaje zrype ale skutek marny bo za chwile znowu jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dziecko nie będzie mogło zbudować z klocków garażu dla samochodów, w których będą jeździć ludziki jako kierowcy ze zwierzętami na przyczepie, a obok będzie plac budowy z hangarami zrobionymi z otwartych książek? Biedne dziecko. Sama rozpieszczasz dziecko. Pozwalasz, że to dziecko rządzi tobą, bo nie je twoich obiadów tylko naleśniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czterdziecha. Mam 32 lata. Synek nie jest w przedszkolu, bo rozchorował się. Pierwszy raz w tym roku przedszkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie matka za wszystko biła i krzyczała za każdy najmniejszy papierek a wyroslam na normalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracujesz zawodowo? Synek chory a wyzej gdzieś piszesz, że bedziecie szaleć po jego drzemce. Cos tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje zawodowo. Ma katar, boli go gardło, ale energii mu nie brakuje, więc po co mam kisić go w łóżku cały dzień jak możemy pobawić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobawic się to nie to samo co szalec. Zdecyduj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam wrażenie, że to jakieś późne macierzyństwo wszystko do tej pory ułozone w grafiku życia: 1) dyplom/ukończenie uczelni do tego roku 2) praca w korpo do XX roku 3) do XY roku awans połączony z podwyżką 4) do kolejnego roku kupno mieszkania 5) XX ślub 6) XY dziecko Wszystko rozplanowane jak w excelu, każdy etap życia. A tu trafił się mały "anarchista" pragnący mieć normalne dzieciństwo i autorka juz nie potrafi sobie poradzić w życiu. Bo ona zaplanowała, że odda go "dobremu" światu, chociaż jej inwazyjne metody ograniczające rozwój dziecka mogą mieć odwrotny efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie autorka w domu była trzymana pod rygorami i "pod sznurek", bo pisze wcześniej, że dobrze (wg niej) ją wychowano. Współczuję maluchowi,który jest ograniczany i nie ma wyboru tylko cichy przymus- np. klocki, to tylko klocki. Ale zaraz autorka powie, że różne klocki więc ma wybór. Otóż nie ma ! Po drugie : metody wychowawcze z tamtych lat uległy przemodelowaniu, jakby nie zauważa tego pani mama. Po trzecie : zabawy w przedszkolu wśród rówieśników i inny (uporządkowany, regulowany ) świat dziecka w domu. Po czwarte : mąż wcale nie rozpieszcza synka, tylko pozwala mu się bawic wg jego dziecięcych pomysłów. Po piate : niech tylko podrośnie i zobaczy, ze na pasku nie da się iść przez życie i zacznie kreować siebie inaczej niż model matki, i będą kłopoty dla dziecka/ młodzieńca i rodziców. To proste jak tzw. drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj siebie z pierwszego postu przedostatnie zdanie co cię wzruszyło i co cię omija mamo zimna jak Alaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musi być provo od moderacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata w ogóle nie rozpieszcza tego dziecka ! Jedzenie jednego zżarcia na okrągło, to norma niemal. Np.tylko parówki, te naleśniki, itd. To minie samoistnie. A w przedszkolu zapewne je wszystko bez kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze Ci tu piszą! 3latek owszem sprząta ale po zakończonej zabawie a nie w trakcie. Ograniczasz jego wyobraźnie, słusznie ktoś zauważył że może chce układać klocki a z książek robić mosty itd. Wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam kiedyś z taką -wypisz wymaluj autorka. Zniosła ciążę oczywiście najgorzej że wszystkich. Mama jej przychodziła myć okna i gotować obiady jak dziecko się urodziło bo ona ne była w stanie. Zanim jej dziecko poszło do przedszkola, przychodzili teściowej lub jej rodzice (oboje). Kiedyś zrobiła teściowej awanturę, że szyby w oknach są popalcowane bo ta podchodziła z dzieckiem do okna żeby mu świat pokazać. A i firany ciągle krzywo wisiały po wizycie teściów. Zawsze i cokolwiek i jakkolwiek jej mówiłyśmy to ona na wszystko miała wytłumaczenie, wszystko wiedziała lepiej. Mówię Wam co za irytująca osoba. Jej mąż nie mógł jej już chyba znieść bo zaczął wychodzić wieczorami. Do tego nimfomanka jakąś, uważała się za 8 cud świata, no i ten mąż jak jej niby pragnąl po każdej kłótni... bo ona za taką piękną i zgrabną się uważała. .. Bogu dzięki, że nie mam już w swoim otoczeniu takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćktos123123
Provo sekretarki i tej od ginekologa, styl pisania cię zdradza, piszesz np mieliśmy bawić się zamiast mieliśmy się pobawić. Wiele zdań tak przekrecasz i to cie demaskuje. Wejdź ie dziewczyny na inne tematy i zaraz same to zauwazycue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już od początku pisałam, że to provo, przecież to widać i czuć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×