Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak rozbroic faceta, który was wykorzystuje

Polecane posty

Gość gość

Drogie Panie, niejednokrotnie tracimy głowę dla mężczyzn, którzy trzymają nas na dystans, wchodzimy w seksualne relacje, a facetowi tak wygodnie i nie ma zamiaru nic więcej z tym zrobić i tym podobne. Zastanawiacie się nad tym czy się odzywać czy nie, czy może mscic się, otóż nic bardziej mylnego w przypadku gdy mężczyzna nie jest tak emocjonalnie zaangażowany jak my. Zawsze takie zachowania przeważnie są wymuszone z naszej strony, bo "teraz mu pokażę", a w rzeczywistości to my cierpimy na tym najbardziej. A zatem co będzie najlepszym rozwiązaniem? Przede wszystkim nie palić za sobą mostów. On nie będzie tak cierpiał z tego powodu jak Ty. Porozmawiaj z nim, powiedz, że jest cudowny i wspaniale spędzalo Ci się z nim czas. Że zawsze może się do Ciebie odezwać, porozmawiać, spotkać się, ale nie na sex. Wiem, że wydaje się to niewyobrażalne, ale docen go. Faceci to uwielbiają, wjezdzanie na sumienie nic nie da, jeśli on nie jest mocno związany emocjonalnie. I bądźcie w normalnym kontakcie, ale trzymajcie się postanowienia, on ma się podstosowac lub cześć. Nie tkwijcie w relacjach na zasadach facetów, im jest dobrze a wy cierpicie i zastanawiacie się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ciągle utrzymywanie ,,przyjacielskiego" ko taktu z nim będzie dla kobiety bolesne, nie będzie mogła o nim zapomnieć. Jasne, najleoeij nie robić wyrzutów, pretensji, nie mścić się ale po prostu OLAC typa z dnia na dzien, przestac sie odzywac jakby nie istniał. To dla nich najlepszą kara, wjeżdża na ich ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NÓW____________
Jeszcze tak nie straciłam nigdy, by któryś coś z tego miał. Nikt mnie nie wykorzystał. Nigdy się nie mściłam, nie miałam za co na szczęście. A tych, którzy mi się podobali wciąż lubię i wcale nie zrywałabym z nimi kontaktu ale go nie mam. Utrzymywanie kontaktu miałoby być dla mnie bolesne? :) Jakoś nigdy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm.. bardzo madre. Zastosuje sie.. bo to madra rada a dalej tak nie moge:). Bedzie co bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ona ma rozbrajać takiego patałacha co jest przeciw niej uzbrojony??? Inteligentna kobieta zna luki w tym pancerzu i uderzy tam gdzie go najbardziej boli. Niejeden raz. A relację można sobie do d. wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno sie przyjaźnić z kimś kogo sie kocha a kto cie wykorzystuje i ma gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×