Co robicie gdy mąż jest w delegacji??

Bo mi bardzo odpowiada ten stan ;)

To samo co gdy jest na miejscu, ale cieszą mnie wieczory gdy dziecko śpi, zwierzęta domowe śpią i nikt niczego ode mnie nie chce a tapczan i telewizję mam tylko dla siebie. (No, z tym tapczanem to tylko wtedy, gdy uda mi się wygonić dziecko i psa.)

(Na razie! Pora spać bo mąż nie jest w delegacji, niestety.)

Ja tez siedzę sam bo żona wyjechała na delegacje

O tak kocham ten błogi stan!! Nikt się nie czepiaj, zero złośliwości, tv tylko dla mnie wieczorem zamiast horrorów dramat i paczka czipsów tylko dla mnie!!

Wieczory są super jak męża nie ma. Z zimnym piwkiem oglądam seriale, buszuję w necie i flirtujemy sobie na FB z dawną miłością ;)

Szmata

szukam kolegów w necie

Kupuję sobie ciuchy i buty przez neta :)

Idę wcześniej się położyć bo zasnąć i tak nie zasnę bez niego. Ale mam mniej roboty na wieczór jak go nie ma i nie muszę wstawać o 4 lub 5 rano żeby uszykować mu śniadanie

16.16 co ??? U mnie to mąż robi nam kanapki do pracy.

gość dziś --> zupelnie nie rozumiem twojego oburzenia. Czy robi to facet czy kobieta to w koncu jest niewazne, jedno sie poswieca. Kropka. Moze z kolei ten facet robi cos innego dla swojej zony ...?

Ja też jakoś nie narzekam ale mam wyrzuty sumienia bo jak przyjeżdża to on wszystko w domu robi. Jak wstaję do pracy to robi mi kawę, śniadanie a kiedy wracam z pracy to mam już obiad. Dzieci dopilnowane w lekcjach, zakupy zrobione, posprzątane. Minusy? Mój M to typ faceta który wszystko chce robić ze mną, dobrze że kibla dla dwojga nie wymyślili bo na bank mój M by go kupił :p nawet do fryzjera ze mną chce chodzić... Taki miś :) ale kocham go najmocniej.

Chodzę jak struta. Po 15 latach razem nie umiem już sama spać. W dzień jeszcze w miarę ok bo obowiązków mam więcej niż gdy jesteśmy oboje, ale wieczór i nic to dramat. Na szczęście obecnie wyjazdy zdarzaja mu się raz na 3-4 miesiące i to na 2-3 dni.

Odpoczywam od niego psychicznie.

Ale bym chciała, żeby mój jeździł w delegacje...

Ja właśnie zabijam czas tutaj, dzieci dawno śpią, a mi jakoś smutno jak go nie ma

Co robię? -siedzę na Kafe -flirtuje na komunikatorze z seksownym kolegą -oglądam co chcę w tv -jem słodycze -mniej gotuję -odpoczywam więcej

Padam na pysk. Tak to odprowadzenie dziecka, dorabianie lekcji, zakupy, pranie, zmywanie są na jego głowie. A jak wyjeżdża na szkolenie to wszystko na mojej. Na szczęście teraz to jest kilka dni. Kiedyś te wyjazdy to były 2-3 tygodnie.

Wasi mężowie nie jeżdżą na delegacje a do kochanek na nich :D