Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ywona

Samotna w zwiazku

Polecane posty

Gość gość
Skoro juz po roku związku zaczęło się psuć to trzeba było grubo się zastanowić czy jest sens z takim facetem zakładać rodzinę. Nawet jeśli chciał tego dziecka, a podejrzewam ze bardziej nie tyle chciał co zgodził się na nie, a To Ty bardziej chcialas dziecko. Tu nie widać żadnej miłości z jego strony. Może na poczatku był zauroczony ale się wypalilo, a Ty widząc różne ,,lampki ostrzegawcze" w jego zachowaniu powinnas była zastanowić się nad sensem związku a nie zachodzic w ciążę bo odwrotu juz nie ma... Takie jak Ty najczęściej kończą jako samotne matki. A potem juz, majac dziecko, trudniej znaleźć nowego faceta bo jest to pewien balast i kolo się zamyka. Trzeba OBSERWOWAC faceta i wyciągać wnioski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.25 nie o to chodzi, ale widzialas juz wczesniej pewne symptomy, jego zachowania które Ci nie odpowiadały, przeciez on z dnia na dzień taki się nie stal, ale jak każda ślepo zakochana kobieta to bagatelizowałas i pewnie myslalas ze ,,misio się zmieni". Taa zmieniają sie- najwyżej na gorsze. Trzeba było juz dwa lata temu wejsc tutaj i poczytać jak kończą kobiety w takich zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.25 nie o to chodzi, ale widzialas juz wczesniej pewne symptomy, jego zachowania które Ci nie odpowiadały, przeciez on z dnia na dzień taki się nie stal, ale jak każda ślepo zakochana kobieta to bagatelizowałas i pewnie myslalas ze ,,misio się zmieni". Taa zmieniają sie- najwyżej na gorsze. Trzeba było juz dwa lata temu wejsc tutaj i poczytać jak kończą kobiety w takich zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.25 nie o to chodzi, ale widzialas juz wczesniej pewne symptomy, jego zachowania które Ci nie odpowiadały, przeciez on z dnia na dzień taki się nie stal, ale jak każda ślepo zakochana kobieta to bagatelizowałas i pewnie myslalas ze ,,misio się zmieni". Taa zmieniają sie- najwyżej na gorsze. Trzeba było juz dwa lata temu wejsc tutaj i poczytać jak kończą kobiety w takich zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, ja mam takiego męża. A końcu wykrzyczałam mu co leży mi na wątrobie, to powiedział że powinnam iść do psychiatry i nie odzywa się już bardzo długo. Przepraszałam go (nie wiem za co), ale w ogóle nie chce mnie znać. I to tylko dlatego, że powiedzialam co mi się nie podoba. Wnioski wyciągnij sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie zachowanie Twojego męża jest dziwne. To normalne, że czasami można mieć jakieś inne zdanie, ale to nie przeszkadza by być dla siebie czułym. A już afera z wieszaniem prania na balkonie jest dla mnie nie do pojęcia: o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ywona
Afera z praniem jest taka: on twierdzi ze pranie śmierdzi (pachnie świeżym powietrzem), a on woli aby pachniało płynem do płukania (pachnie płynem tylko jak suszymy w domu ciuchy). Dla mnie nie byłoby problemu z wieszaniem ciuchów w domu tylko przez to codzienne pranie (w domu niemowlak) jest wilgoć w łazience i robi się grzyb. Od jakiegoś czasu tłumacze to jemu ale on ma swoje zdanie i koniec. A w związku z tym, że ignoruje je (wieszając na balkonie) on uważa się go nie szanuje i stad ta oziębłość w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśl chcesz wiedzieć co Twój mą myśli, co czuje, jak się z nim dogadać i czy da się poprawić sytuację w domu, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×