Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotni od dłuższego czasu

Polecane posty

Gość gość
19:28 Żałosne upraszczanie rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś po co masz wysokie wymagania i co to są u ciebie "wysokie"??? bo to troche mało precyzyjne. Facet z dzieckiem nie jest dla singielek które są przyzwyczajone żyć samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc 19.26 To był tylko przykład. Równie dobrze mogłam napisać. Zagadnąć siedzącego obok w poczekalni do geriatry mężczyznę i opisać mu swoje dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:28 Być może byla otwarta na wejście w związek. A może obydwoje przypadli sobie do gustu. Ona mu s8e spodobala a on jej.Kto wie. Po prostu nie ma reguły i u każdego jest inaczej. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19:28 Żałosne upraszczanie rzeczywistości. Zgłoś nie żałosne upraszczanie tylko wy kobiety niepotrzebnie komplikujecie proste sprawy, z pójścia na spacer robicie analizy jak na lot w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do gosc 19.26 To był tylko przykład. Równie dobrze mogłam napisać. Zagadnąć siedzącego obok w poczekalni do geriatry mężczyznę i opisać mu swoje dolegliwości. Zgłoś Nic złego w próbie różnych strategii, aby trafić na tą która zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miki to nie mysz dziś nie , tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jak to, po co? Po to, żeby stworzyć udany związek z wartościowym facetem, który będzie do mnie dopasowany. Wymagam od siebie i wymagam od innych. Nie potrafię być szczęśliwa z facetem, który nie spełnia tego mojego minimum. Próbowałam i wiem, że to jest koszmar. Poza tym, w grę wchodzi wyłącznie facet z dziećmi, nie muszą z nim mieszkać. Chodzi o sam fakt ich posiadania. Ja mu dzieci nie dam, a nie chcę komuś zabierać możliwości ich posiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:38 Nie ma czegoś takiego jak "wy kobiety". To tak jakby napisac"wy mężczyźni chcecie tylko zaliczyc i zniknac". Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19:28 Być może byla otwarta na wejście w związek. A może obydwoje przypadli sobie do gustu. Ona mu s8e spodobala a on jej.Kto wie. Po prostu nie ma reguły i u każdego jest inaczej. Autorka Reguły NIGDY nie ma, ale tej otwartej pomogła otwartość nie sytuacja czy miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:41 Ale ale, mówimy o otwartej w znaczeniu, że jest gotowa na związek, nie wzdycha do swojego ex, bo to dla niej przeszłość, czy o otwartej- w znaczeniu bardzo towarzyska, dusza towarzystwa, śmiała, głośna itd? Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jakie analizy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem was ani trochę. Jak że mną zerwał chłopak to w ciągu roku byłam na 73 randkach. Mam 5 fajnych kolegów i jednego chłopaka z tych 73 randek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - o rany, ja przez całe życie nie byłam na 7 randkach, nie mówiąc o 70 :D Chyba by mi się nie chciało, za dużo zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli poznanie kogoś nie jest c***isane w określonym czasie to i możesz na 100 randek w tygodniu chodzić ale i tak nic ci to nie da. Chyba że macie gdzieś tak naprawdę jakość związku i swoje własne oczekiwania względem kogoś a czujecie ciśnienie w gaciach czy gdziekolwiek to wtedy oczywiście że nie będziecie sami. Wyjezdzwnie sfrustrowanych ludzi ze starymi pannami czy kawalerami i z zaburzeniami wszelkiego rodzaju jako przyczyną samotności jest wręcz żenująca. Choć nie neguje że i w gronie tak zwanych singli i tacy się znajdują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nigdy na zadnej randce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zartujecie z tymi randkami. To przecież dosyć naturalne. A jak byście już miały faceta to chodzilibyscie gdzieś czy Nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zalezy od czowieka, jeden chce z kims byc a inny nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zamknelibysmy się w piwnicy... Co za pytania idiotyczne masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żartuję. Dla mnie randka to jest wyjście, na które się ładnie ubieram i gdzieś idziemy - na kolację, do teatru czy coś w tym guście. Kawa w drodze z pracy do domu to nie jest dla mnie randka. No i jak miałam faceta to nie chodziliśmy nigdzie. Mieszkaliśmy razem, więc nie wyło wyjść na miasto. Jeśli już to na imprezę, do znajomych albo do rodziców. Co sprowadza się do tego, że nigdy w życiu nie byłam na prawdziwej randce. I raczej już nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i tak i nie, zalezy od czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie wychodziliscie? Dziwne bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:53 Też podejrzewam, że jak c***isane, to kogoś poznasz przypqdkiem, nawet wychodząc psem na spacer. Był czas, gdy jednocześnie robiłam 2 kursy, a co weekend jakieś spotkania ze znajomymi, wyjścia, wyjazdy, często nawet na siłę, gdy nie chciało mi się wychodzić z domu, ale "może tym razem kogoś w końcu poznam" i nic to nie dało. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troszkę rozśmieszyło mnie mnie myslenie kobiet piszacych tu o samotności i braku wymagań których niby nie mają . jestem w zwiazku z 8l młodszą kobietą ona 36 ja 44 i wiem jak wyśmiewały sie jej kolezanki ze zwiazała sie z tak starym (z biegiem czasu zmieniły zdanie, jesteśmy juz 5l razem) one nadal latają z 20kilkulatkami po imprezach i ciesza sie ze młodsi ich adorują a zarazem od lat narzekają że z nikim nic stałego nie moga stworzyć . dziś drogie panie 20latkowie to duże dzieci ba nawet spora część 30latków jest na tyle nie dorosła że nie stworzy trwałej rodziny takie czasy. u kobiet zegar tyka myślą że mogą bawić sie do 30 lub dłużej to nie prawda , dziś faceci ok 40 są dopiero w sile wieku i męskiego wygladu , stabilizacji i mozliwości nie rzadko wygladają dużo młodziej niz mają i nie mają problemu poderwać i 10l młodsza za to kobieta ok 40 jest na spalonej pozycji większość z nich ma pozamiatane bo młodsze są bardziej otwarte i same podrywają ba nawet nieraz bezczelnie to te z plaga że trzeba szukać męskiego pabu by z kumplami pogadac bez takich sytuacji. mam sporo kumpli 30-40latków samotnych imprezuja non stop i nie mają problemu z poderwaniem a nawet się nie wysilają a ich gadka po co mi stały zwiazek jak co pare tyg czy miesiecy nowa kobieta , ale wiem że nie trafili na tą co by ich uspokoiła i by dorośli tak jak ja pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - żal nam było kasy na wyjścia. Byliśmy młodzi, na dorobku. Film można obejrzeć w domu, kawy się napić i zjeść dobry obiad też. Więc nie wychodziliśmy sami. Jeśli już, to w gronie znajomych. We dwójkę tylko na zakupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jest bardzo dużo par czy małżeństw które nigdzie nie wychodzą. Ja tam ze swoim facetem wychodze min co drugi weekend. Generalnie zmierzam do tego że są osoby które ciągle czy jako single czy jako pary gdzieś wychodzą a są tacy co nie. I wtedy wiadomo że jest mniejsza szansa na poznanie kogoś. Ps. Ładnie trzeba się ubierać zawsze nie tylko na randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie wiem skąd u was ta spina i ból d**y na bycie z kimś. Co ma pływać nie utonie. Tyle w temacie. Chyba że wyglądacie jak 7 nieszczęść i w dodatku macie coś z głowami. W przeciwnym przypadku to bezcelowe. Presją społeczeństwa się przejmujecie czy o co chodzi? Żeby wyjść gdziekolwiek niepotrzebne są pieniędze. To jedynie kwestia chęci i pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - wiesz, ja pracuję w szpitalu, więc po przyjściu przebieram się w fartuch i tak spędzam dzień. I nie jest to najbardziej twarzowy zestaw. Po pracy ma mi być ciepło i wygodnie. Nie stroję się na co dzień: ma być czysto, schludnie i wygodnie. Eleganckie ubrania zakładam tylko na jakieś wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:40 Tym kolegom też nie wesoło, skoro stać ich jedynie na zabawę z 20 latkami w pubie, ale nadal są samotni, bez stałej, poważnej partnerki. Jesli 30 latek, niech bedzie 40 latek może sobie wyrwać 20 latke, chociaż na chwilę, to z roku na rok będzie gorzej. 50 latek i 20 latka?Nie mówiąc już o 60 latku. Masz żonę, wiesz na czym związek się opiera. Moze porozmawiaj z tymi kolegami, że nie tedy droga. Jak widać żaden z nich szczęścia w miłości nie ma, bo szuka tam, gdzie nie trzeba, przykre, ludzie sami sobie komplikuje życie. Teraz sie bawia, a z a parę lat będą szczęśliwi jak jakakolwiek kobieta się nimi zainteresuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 Mam potrzebę bycia z kimś. Byłam już w związku. Byłam też latami sama. Wiem, że na dłuższą metę samotność nie dla mnie. Ale jak na razie nie zanosi się na zmianę. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×