Jestem prostytutką i zaszłam w ciążę!

Nie mam pojęcia co mam robić, zazwyczaj biorę normalnie do ust lodziki po sprawie ale klient zaproponował więcej pieniędzy to mu dałam Teraz sie okazalo ze jestem w ciąży! Co ja teraz powiem mojemu chlopakowi? Wyjechał do pracy do innego miasta i nie widzialam go dwa miesiace! Jakaś koleżanka po fachu da dobrą radę?

tabletka dzien po lub aborcja w skrajnym wypadku

ty puszczalska ku)rwo

Nie jestem za aborcją! Nie chcę usuwać dziecko, chcę by facet się nie wkurwił

ssij dropsa

Zdarza się. Urodzisz dziecko, dostaniesz 500+ i jakoś będzie.

Ale ja go kocham!

Nie rozumiem... chcesz urodzić faceta dla klienta czy dla chłopaka? Kogo kochasz i co to do tego ma przypadkowa ciąża?

Nie wiem. Niby jestem kurwą ale chyba mądrzejszą od autora komentarza. Pozwól więc, że przypomnę. Zaszłam w ciążę z klientem. Przez przypadek. Mam chłopaka, którego bardzo kocham, ale jak się dowie, że to nie jego, to mnie zostawi. Nie chcę tego. Czytanie ze zrozumieniem chyba wszyscy mieli opanować w podstawówce!

Chłopak nie ma problemu, że jesteś kurwą?

On nie wie, kto normalny by się do tego przyznał. Nawet seksu nie uprawialiśmy! On chce czekać aż będzie ten odpowiedni moment

Jest katolikiem, a ja po prostu lubię ciągnąć druta...

Dość trudny sobie model życia wybrałaś. Tabletka 72 godziny po. A jak za późno, to albo dzidziuś i konsekwencje, albo aborcja. Nie ma innego wyjścia.

No to ci k***o k***a pisze - tabletka albo aborcja. Pozbedziesz sie niechcianego dzieciaka, a chlopak o niczym sie nie dowie i dalej bedzie z toba. Masz odwage dawac d**y bez kondoma, ale juz wziac sprawy w swoje rece nie?

Nikt nie mówił, że nie było kondoma wszystko wiedzący! Zawsze mam na zapas by właśnie nie było takich sytuacji! Nie wiem jak to się stało. I tak jak mówiłam, nie jestem za aborcją.

Trzeba było myśleć przed jak naprawde tak kochasz to po huja rżniesz innego. teraz radz se sama

22:57 TO urodz dziecko i powiedz chlopakowi ze to on cie zalal

Jak już zaszłaś, to trudno, dziecko nie jest temu winne, więc radzę urodzić. Aborcja i tak powoduje rozpad większości związków, żale, pretensje do siebie i faceta przez resztę życia, wiele problemów zdrowotnych, fizycznych i psychicznych, depresje itp. Jeśli już serio byś nie chciała dziecka, to najlepiej je oddać do "okna życia", to znajdzie kochających rodziców, wiele par czeka na dziecko... Po prostu weź konsekwencje swoich czynów na siebie. Szkoda, że sama skomplikowałaś sobie sprawy... Powiesz chłopakowi we właściwym czasie... i zobaczysz co będzie. Cóż poradzić. Powodzenia w każdym razie

Mojemu chłopakowi? Jaki twój skoro z innymi się rżniesz! Ja mam seks z innymi ale zawsze w obecności i udziale mojego chłopaka i on akceptuje kochanków a ja akceptuję kego kochanki a teraz mamy stałą parę do wymiany.