Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwala po 6 latach bo sie mnie boi

Polecane posty

Gość gość
jak nie wiesz co to jest przysięga małżeńska i sex po ślubie. To się palancie nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 lata i ślub już mieli brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a lepiej żyć w grzechu. Dobrze dziewczyna zrobiła, że go zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim grzechu?. W największym grzechu to żyje ksiądz pedofil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ;w ciągu 6 lat nie wzieliście ślubu. Dobrze zrobiła, że Cię rzuciła. Powinna zrobić to wcześniej - palant z Ciebie; Aleś Ty tępa ameba umysłowa, bardzo dobrze ze nie wzięli ślubu teraz by miał większe problemy. A wzięcie ślubu nie gwarantuje szczęścia często jest początkiem końca :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księdzem ty się nie zajmuje tylko sobą. zyj w grzechu dalej i niech cie twoja tez kopnie w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama się kopnij głupia babo:-D Ktoś tu ma skurcz macicy a pewnie nie ma chętnego na to coś.. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 5 lat po ślubie i dzięki temu wiem, że mogę liczyć na męża, a on na mnie. A ty żyj w konkubinacie nadal głupi palancie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pewnie myślisz babo że to coś zmienia? Jakaś ty głupia :-D Mąż jak będzie chciał to cię i tak zostawi i odejdzie do kochanki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to byla kolejna "blacha" awantura i to szarpanie przelalo czare goryczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ją zaniedbywałeś, to odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem 5 lat po ślubie i dzięki temu wiem, że mogę liczyć na męża, a on na mnie. A ty żyj w konkubinacie nadal głupi palancie Takich co mogły liczyć na męża jest dosyć sporo co roku już po rozwodzie głupia babo. Zapoznaj się z danymi ile co roku jest rozwodów w tym pięknym katolickim kraju. A ja żyję w wolnym związku już 12 lat i bawi mnie Twoje 5 lat he he :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"księdzem ty się nie zajmuje tylko sobą. zyj w grzechu dalej i niech cie twoja tez kopnie w d**ę" X Nawet nie myślę zajmować się facetem w czarnej kietce. Nie mam żadnej mojej bo jestem kobietą i mam męża. Jak na taką bez grzechu to dużo jadu w Tobie siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kościele pewnie w pierwszym rzędzie siedzi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I najgłośniej wyje jak śpiewa.. Typowa durna baba :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:11 Skoro jesteś taka święta rozumiem że seks jedynie w celu prokreacji? To na bank mąż ma kogoś normalnego na boku. Daje tobie maksymalnie do 5 lat i odejdzie od ciebie. Chyba że uprawiasz seks nie tylko w celu prokreacji czyli żyjesz w grzechu w takim razie jesteś hipokrytką do kwadratu na którą nie warto nawet splunąćB-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty idioto, po ślubie sex nie jest grzechem. Ale twój konkubinat pewnie padł ci juz na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu nie tylko KONKUBINAT, ale też jego BĘKARTY padły na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracajac do tego co pisalem, a co gdzies zagubilo sie pomiedzy wasza klotnia. Otoz. Odblokowala mnie teraz na fb, piszac ze temat nas jest zakończony, ze sie mnie faktycznie boi i dla niej nie ma szansy powrotu. i czy siewyprowadze, bo ona nie chce siedziec u rodziców i chcialaby mieszkac w mieszkaniu ktore wspólnie wynajmowalismy. Napisalem wszystko co mysle, jak powinno to wygladac, jak jest dla mnie wazna i jak wazne jest to, ze znamy sie przeciez bardzo długo i cokolwiek by sie nie stalo u mnie jest na pierwszym miejscu, bo nie umiem przestać jej kochac. I ze jeśli chce, mozemy wyprowadzic sie zdala z tego miejsca gdzie mieszkamy, bo jest ono dosc toksycznr.. wynieść sie zdala od ludzi którzy zle doradzaja i byc moze miedzy nami mieszaja. Nie odpisala. Traktowac to jako, ze nie ma o czym mowic? Czy ona w tym momencie mysli? Czy moze napisac jej, ze po prostu widze, ze nie podziela moich myśli i sie wyprowadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej czas i napisz do niej za tydzień, że dalej jest dla ciebie ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym to wszystko odratowac, poprawić bledy ktore popełniliśmy.. chcialbym zeby wszystko wrocilo dodo normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drugą stroną się wypowie
Dodam coś z drugiej strony. Mój narzeczony jest w Twojej sytuacji. Zostawiłam go po 9 latach n8by przez blachy powód, bo napisał do łaski kt9ra to podsuwa itp. Ale niestety wiele rzeczy się nawarstwilo i to przelalo czarę goryczy i nie wyobrażam sobie z nim już być a on oczywiście nie rozumie dlaczego odeszła itp. Mimo że miał wiele szans, było wiele rozmów, próśb, tłumaczeń...Nawet jak mu teraz tłumaczę dlaczego to i tak nie wierzy... Tak więc być może i u niej jest podobnie tylko że ona Ci tego nie tłumaczyła i nie mówiła a po prostu coś w niej pękło i odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba lepiej wytłumaczyć dlaczego tak naprawdę odeszła, należy mu się to żeby chłopak mógł resztę życia nie rozmyślać dlaczego odeszła. Po 6 latach ona mu piszę że się go boi?? I to jest powód?? I to jest właśnie najgorsze z zachowań Lasek jak odchodzą, nie powiedzą dlaczego a ty się domyśl. Nigdy nie uderzyłem kobiety ale takiej to się należy szybki wychowawczy z otwartej aby zaczęła gadać o co jej naprawdę chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo uwazala, ze pisze z inna kobieta" X A dlaczego tak uważała? Może zobaczyła korespondencję, która jej się nie spodobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak wyszło pisz autorze. Stefan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:43 patologia się dorwala już do forum , z serii nie uderzylbym kobiety ale bym uderzył xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, po wczorajszej rozmowie to co pisalem zero odzewu. Czekam. Bo nie wiem czy meczyc ja wiadomościami, czy czekać. Boje sie, ze jak bede czekal to gra na moja niekorzyść. Sam nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
Nie wiesz co masz robic? A wiesz dlaczego nie wiesz? Bo czujesz, ze obojetnie co zrobisz i tak sie juz nic nie zmieni. Kazdy kubek jest kiedys pelny. Oczywiscie, ze lepiej by bylo gdyby ci wytlumaczyla w czym jest glowny problem ale moze ona sama nie potrafi ubrac tego w slowa, a jedynie czuje, ze juz dalej z toba nie chce byc. Moze juz od jakiegos czasu tak czuje ale nie miala ci odwagi o tym powiedziec. I nagle zaistniala korzystna sytuacja i ona z niej skorzystala. I palnela jakies tam...bo sie ciebie boje. Nie masz wyjscia. Musisz to zaakceptowac i uszanowac jej decyzje. Jednego chyba mozesz byc pewny, to ze ona sie ciebie nagle po 6 wspolnych latach boi, to bajka. Taki pierwszy lepszy powod zeby sie ciebie pozbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz być pewna, że na pewno nie jest tak jak mówi dziewczyna - że się go boi. Może wystraszyła się jego reakcji, może zobaczyła coś w oczach. Mnie nigdy w trakcie kłótni facet nie potrząsnął, czasami od takich właśnie reakcji zaczyna się przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
13.29 Oczywiscie, ze pewnosci nie ma ale mysle, ze przez 6 lat bylo duzo okazji, gdzie jej pokazal, ze nie musi sie go bac. Takie zachowania bardzo szybko wychodza na wierzch. Nie nagle po 6 latach. Jego zachowanie, ze nia potrzasnal (przynajmniej tak pisze bo nas przy tym nie bylo, wiec trudno nam powiedziec) jest dla mnie oznaka skrajnej desperacji, ze ona nagle nie chce z nim dalej byc i na dodatek nie potrafi mu wytlumaczyc dlaczego. Pachnie mi to nadinterpretacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×