Trzeba mieć jaja aby zmienić swoje życie, zostawić wszystk

i zacząć wszystko od nowa. Mało jest ludzi którzy decydują się na coś takiego. Ludzie to tchórze.

Czyli rozumiem że ty tak zrobiles/as? Może się podzielisz co o jak?

Żeby zostawić wszystko musi być konkretny powód.

Nawet ci co mają powód to tchórza

Każdy sam sobie scieli i w tym spać będzie. To problem tych ludzi. Czym się przejmujesz?

Trzeba być przekonanym na 1000% i mieć zaufanie do osoby, dla której miałoby się to zrobić.

Dlaczego każdy myśli że to zawsze o związki i inne osoby chodzi? Życie można zrewolucjonizowac bez udziału osób trzecich dla samych siebie.

masz rację...ja wiem , że powinnam tam zrobić ale jestem na to zbyt słaba

Wszystko to są wymówki znam to.

ja tak zrobiłam i zyskałam

....nie to jest zwyczajny,ludzki lęk przed nieznanym

Czyli wymówka tak czy siak.

zrobiłaś to z jakiegoś konkretnego powodu?

żeby zyskać

rzuciłaś kasę w "Biedronce" i zamieniłaś na zmywak w UK za lepsze pieniądze?

Praca dodatkowa w wolnych chwilach, polegałaby na wypełnianiu ankiet. I.. tyle Zarobki początkowo w granicach 50-200zł/msc Wypłacalność gwarantowana, polska firma. Bez zobowiązań. Bez wkładu własnego. Dla osób posiadających dostęp do internetu. zarejestruj się: http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76527875

Zależy co masz na myśli? Zawodowo marzy mi się pieprznąć wszystko na miejscu, sprzedać w choletę, zabrać rodzinę i zacząć żyć na nowo gdzieś indziej.Kiedyś to zrobię. Ale porzucić rodzinę i wszystko co mam dla nowej "miłości życia" to przyznaję, jestem tchórzem i nie mam jaj. Za dużo znam przypadków osób z jajami.

Nowa miłość? Skoro nie jest warta tego to to nie miłość.

Do 19.08 To akurat się okazuje dość szybko, czy to była Miłość czy też "miłość", tylko odwrotu już nie ma. Znam wiele (kilkanaście) przypadków postawienia starych związków na jedną kartę, i długofalowo tylko jeden z nową osobą się udał. Część znajomych spieprzyła sobie życie na wiele lat. Pojawiły się dzieci drugich tatusiów, którzy szybko się ulotnili. I myślisz, że te kobiety nie wierzyły w miłość? I to jak wierzyły, miało być tak cudownie a wyszło jak zawsze. nie ma się co dziwić, że ludzie myślący perspektuwicznie są "tchórzami" w takich sytuacjach. Kto da gwarację, że się uda?

To lepiej tkwić w beznadziejnym związku? Przecież to nie ma sensu.

Mowa o wychodzeniu ze starego i wchodzeniu z marszu w nowy związek , co jest oczywiście bez żadnej gwarancji powodzenia. Mój wpis dotyczyl takich sytuacji.

Zmiany radykalne udają się wtedy, gdy są ukierunkowane na swój szeroko pojęty rozwój i nie zadają krzywd osobom trzecim. Do tego jaja nie są potrzebne, jedynie trochę odwagi

zacznij od siebie a potem wymagaj od innych i pouczaj

19:29 Nikt nie da gwarancji na żaden związek ale to nie oznacza że warto tkwić w starym i beznadziejnym. Można żyć samemu.

21.27 Dokładnie. Ale do tego trzeba mieć jaja.

no to nie tkwij, ktoś cie zmusza?

Samemu tak, ale gdy już są dzieci sprawy sie komplikują

Mam wrażenie że życie ludzi posiadających rodzinę to jedno wielkie pasmo skomplikowanych dzieci. A wmawiaja każdemu że ktoś kto tego miodu nie ma i nie chce jest gorszy. Ciągle narzekacie na wszystko a to wy wybraliscie.

Związek i partnera można zawsze zmienić ale dopiero jak wyjedziesz za granicę to otorzą się przed tobą nowe horyzonty. W pół roku, rok podłapiesz język i ekonomicznie staniesz na nogi. To jest dopiero prawdziwa zmiana.

21.33 To nie jest jednak zmiana wartosci.