Czy się jej podobam

Cześć Od kilku tygodni sądzę że podobam sie pewnej 2-ujce dziewczyn. Sądzę że często sie na mnie patrzą i kilka krotnie próbowały w sposób bardzo wyraźny zwrócić na siebię moją uwagę. Zastanawiam mnie jednak fakt , że czasem zachowują sie tak jakbym kompletnie nie istanił. Występuje czesto bardzo wyraźny kontrast w ich zachowywaniu Co sądzicie o tym? Czy im się podobam- jeśli tak to jak podejść (te dziewczyny sie kolegują i jedna z nich naprawde mi się podoba)

to tobie obojetne z ktora bedziesz? Byleby ktoras miec bo ona na ciebie patrzy?

Nie rozumiem

W jaki sposób okazują ci zainteresowanie? Co by było gdyby ta która ci się bardziej podoba nie wykazałaby tobą zainteresowania a ta druga i owszem? Wziąłbyś się za tą drugą z braku laku?

Nie z braku laku, tylko jedna zgrywa udzielną królową a drugiej korona z głowy nie spada i potrafi zagadać.

23:46 a tobie się pewnie podoba ta zgrywająca niedostępną, typowy facet który musi zdobywać a jak laska zagada to uważa iż ona mu się narzuca...

23:46 a może ona nie zgrywa królewny tylko jest nieśmiała? Albo ty ją onieśmielasz?

zagadałeś kiedyś do udzielnej królowej? czy może nie zareagowałeś, jeśli ona jednak jakieś kroki w Twoim kierunku robiła najbardziej miętcy faceci są jednocześnie narcyzami, to nawet śmieszne, mianowicie najbardziej ich kręci że jakieś laski są nimi zainteresowane (dużo kobiet też tak ma ) i najlepiej, żeby ten stan trwał przez całe życie nawet jeśli już w kimś będę, niech mnie pragną, och nic na mnie tak nie działa, jak świadomość, że jakaś laska na mnie leci ale zrobić krok w jej kierunku - po co, to mi wystarcza, a poza tym ... boję się, że mnie odrzuci, a tak naprawdę to uważam, że kobiety powinny o mnie zabiegać i mnie podrywać koleś, a może wolisz jednak facetów, oni częściej wykazują się w zabieganiu o partnera (partnerkę) przemyśl orientację, wygodniej byłoby Ci być gejem, może jakiś odważniejszy od Ciebie facet skutecznie by Cię poderwał typ niczym książę ze Shreka

23:46 to skoro sam nie jesteś królewiczem i korona ci z głowy nie spada, to czemu sam do niej zagadasz? Może ta "królewna" wcale nie jest tobą zainteresowana albo wie że jej koleżance się podobasz i pomimo tego iż jej też zależy, nie chce zrobić jej przykrości?

23:46 to skoro sam nie jesteś królewiczem i korona ci z głowy nie spada, to czemu sam do niej zagadasz? Może ta "królewna" wcale nie jest tobą zainteresowana albo wie że jej koleżance się podobasz i pomimo tego iż jej też zależy, nie chce zrobić jej przykrości?

Ale macie problemy :D