Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest ktoś kto wybaczył zdradę i nie żałuję

Polecane posty

Gość gość

Zostałam zdradzona przez męża.Zdrada jednorazowa,fizyczna.Zastanawiam się czy są tu osoby które nie żałuja że wybaczyly zdradę?A może wybaczenie jednej to przyzwolenie do następnych zdrad?Jakie macie doświadczenia? Wybaczyłam ale tak bardzo się boję że znów mnie to spotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co go pokierowalo do zdrady? Kim była dla niego ta kobieta i jak doszło do zdrady? Czy był wcześniej flirt? Trudno wybaczyć a jeszcze trudniej z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy co było powodem zdrady ? oddaliliście sie od siebie ? sam sie przyznał ? czy to odkryłaś? i przede wszystkim jego zachowanie po zdradzie.. bo jest jedna jedyna rzecz która moze zmienić faceta : on musi chcieć sie zmienić dla siebie, nie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był pijany to była prostytutka... Najbardziej boli że była odemnie 15 lat młodsza.Caly czas mi mówi że niczego mu nie brakowało.Ze jestem w łóżku idealna dla niego,to pytam się ciągle dlaczego ? On wyzywa się od smieci i mówi że bardzo żałuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety sam się nie przyznał i nigdy by tego nie zrobił....więc nie jestem pewna czy to nie był pierwszy raz.W naszym domu po moim powrocie (ja byłam na wyjeździe) znalazłam w jego tel do niej nr i bilet do wejścia do pokoju hotelowego.Ktorego pijany nie oddał.Wkoncu mi się przyznał choć mówi że prawie nic nie pamięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po zdradzie on bardzo się stara.Ale nie czuję się już piękna,bo wiem że jego typ kobiety która pożąda seksualnie jest inny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby sa glupie i naiwne. Moja kolezanka wpuscila do swojego domu faceta. Okazalo sie ze gdy u niej jiz mieszkal wypisywal do swojej bylej a nawet kilka razy sie z nia spotkal. Wszystko sie wydalo.Koles przeprosil ,a kolezanka dalej go trzyma u suebie bo on zapewnia jej i jej dzieciom wakacje.Zenada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko wyjechałam a on pijany trafił z inną kobietą do lozka Czuję się podle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa był pijany... Głupia wymówka.. Gdyby był pijany to by mi nie stanął. A niby skąd się wziął w miejscu gdzie była ta ptostytutka? Dla mnie to grubymi nićmi szyte. Lepiej sie przebadaj. O ile może bym wybaczylas zdradę amenigdy z prostytutka. Dla mnie to dno totalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno się przebadam na choroby weneryczne.Tylko od zdarzenia trzeba odczekać bo już się dowiadywalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruddaa
I pijany wynajął pokój...? No i niby jak i gdzie ja spotkał? Z kim wtedy wychodził? No weź to się kupy nie trzyma? Serio wierzysz w te bajki? Widocznie chcesz w nie wierzyć bo prawdziwe to one nie są. Wraz będziesz się zastanawiać w czym jesteś gorsza od tej dzifki. Spadnie ci samoocena. Będziesz miała poczucie że jesteś do niczego. On prędzej czy później znowu cię zdradzi tym razem bez przeprosin. No i tak nie odejdzie bo będziesz emocjonalnym wrakiem przywiązanym do faceta. Z poczuciem że nic lepszego cię nie spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudaa ja wiem,i masz 100procent racji.Ja wczoraj na ulicy nie mogłam z nim iść.Bo na ulicy chodziły 18latki.A to że ja jestem ładna kobieta po 30tce już dla mnie nie miało znaczenia.Nie wiem jak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wogole nie rozumiem co faceta przed 40tka tak ciągnie do młodych kobiet.Wkoncu ja będę coraz starsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zdradził narzeczony. Wybaczyłam, bo nie powinno trzymać się urazy. Ale oczywiście z nim nie jestem już, bo nie ufam. Tobie się chyba pomyliło wybaczenie z przyzwoleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od strony faceta moge ci powiedzieć,że jak facet zdradzi "fizycznie"to był dla niego tylko jako obiekt seksualny,jest w tym momencie,odłączony od uczuć tak jakby to robił "wirtualnie"i nie jest to wyssane z palca w gronie facetów każdy tak uważa i jeśli już ktoś tak "zdradzi"to o tym obiekcie seksualnym zapomina po 5 minutach..a co by było gdyby miał romans,który trwa ileś tam czasu,to juz jest wtedy mega zaangażowanie.Według mnie daj mu szansę,wie,że już o tym wiesz i teraz możesz mu jedynie powiedzieć,że będziesz miała na niego oko i że dajesz mu ostatnią szansę.Kolega też tak zdradził miał mega kaca moralnego i był to incydent,partnerka się nie dowiedziała i są do dzisiaj.jak to mówią czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.Ważne jakie są wasze relacje,jeśli sa mocne,to możecie to przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dobry dżołk. Pewnie w internetach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona w sanatorium przez cztery tygodnie dawała czadu z różnymi kolesiami. Ale w sanatorium to nie zdrada tylko sanatorium. Jak wróciła ja byłem wyposzczony, ona przeszkolona i dotarta. Cóż, to życie a nie zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne prowo, niedawno był taki temat na erotycznym, tylko mąż pisał, że zdradził żonę z młodszą, prostytutką, był pijany, ona potem znalazła klucz od pokoju w domu... tylko tam prowo się nie udało to teraz, próbuje tu. Żenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy ze ze sobą 30 lat. Zakochal się wirtualnie. Odeszłam zanim się spotkali w realu. Wiem już co to znaczy”nikt nikogo nie zdradził „ bo zaakceptowałam siebie zdradzoną. Jesteśmy w nowych związkach. Teraz jesteśmy przyjaciółmi i chyba jeszcze bardziej się kochamy. Dopiero teraz jesteśmy ze soba szczerzy. Wybaczyłam sobie i jemu. Trwało. Różnie było. Sporo pracy ze sobą. Z******ta możliwość wzrastania. Nieoceniona nauka, doświadczenie i ulga. A wszyscy wtedy mówili „zostań z nim, wybacz mu”. Wybaczyłam …. i odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×