35 lat i 30tysiecy oszczednosci.... i nasuwa mi sie mysl

Znajomi taka sama bieda albo i wiecej.. moze z 2 wyjatki ze rodzice dziadki cos zapisali.... mieszkanie wynajmuje.. nie dostalem po babci ...a wy jak?

Ja mam 27 lat i mam 13 tys zl oszczędności

32 lata i 160 tys.

32 lata i 0 oszczędności. Z biednej rodziny, całą nadwyżkę przeznaczam na długi rodziców.

Wspolczuje z tymi dlugami rodzicow.. to chyba w dzisiejszych czasach duzy ciezar... a temu co ma 160 gratuluje bo to ladna naprawde ladna sumka.. ja mysle zeby wyjechac za granice... plus wynajmu taki ze nic mnie tu nie trzyma az tak bardzo

27 lat własnościowa kawalerka o wartości 140 tys zł, garaż o wartości 15tys zł, audi a3 o wartości 40tys zł oraz 70tys oszczednosci, a takze około 17tys zł ulokowane w złocie, zarobiłem w niemczech a teraz robie w Polsce za 2500zł i niedługo otwieram swój interes

Weź pod uwagę, że mam tylko 160 tys. i samochód warty może z 20 tys. Nie mam mieszkania czy nawet działki. Podejrzewam, że w ciągu najbliższego roku wydam wszystko na mieszkanie i jego urządzenie, a i tak czeka mnie kredyt na resztę.

no jak sie zachciewa mieszkać w wielkich miastach albo w nowoczesnym budownictwie od dewelopera to trza rzucić na mieszkanie kilkaset tysięcy, w mniejszym mieście to bym za to dom wybudował albo 3 duże mieszkania, w jednym bym mieszkał a dwa wynajmował, no ale że sie zachciewa... bo trza sie pokazać, jakby nigdzie indziej życia nie było i pracy no to sie ma co sie ma

Mimo wszystko 160tysiecy i 32 lata.. gratuluje ja mam jak napisalem 35 k tylko 30 tysiecy a mieszkanie wynajmuje.. nawet auta nie mam. Ale tez 1800zl i wiekszosc oszczednosci na czarno zarobiona ale mysle zeby wlasnie wyjechac do niemiec , wezme dziewczyne mam tam troche rodsiny to sie odlozy szybko wiecej pieniazkow a mieszkanie bedziemy miec prawie darmo.. choc to zabawne ze za mlodu czlowiek chvial wszedzie jezdzic a teraz bd tesknil za staruszka z piekarni i jej co podac kawalerze xd

No tak ale czesto majac auto.. 600tysiecy za klitke w bloku.. majac auto, a nawet pociagi itd mozna za tyle dom wybudowac chwile od miasta albo i czasem na obrzezach.. choc ciekawe za ile na takiej najmnienszej wsi najtaniej wybudowaloby sie dom ..ciekawe

Za 600tysiecy to dom w miescie... chyba ze jakies duze to na obrzezach miasta albo i pod miastem.. firmy w polsce bym nie otwieral.. a za ile najtanszy dom by mozna postawic na jakiejs pipidowie.. moze i za 300tysiecy..nie znam sie

26 lat i mam ponad 180tys oszczędności. Dorobiłam się na tyłku :D