Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwna sytuacja z rodziną partnera...

Polecane posty

Gość gość

Poznałam rodziców mojego partnera, gdy odszedl on od stołu, jego rodzice zapytali mnie czy on jest dla mnie dobry i nie przekracza granic, czy mocno się ze mną kłóci. Po czym jego siostra, powiedziała mi, ze brat za małolata bywal często w sądzie i na policji. Mnie też pytali czy karana nie byłam. Byłam w lekkim szoku, partner powiedzial mi, ze miał problemy z prawem, ale nigfy nie słyszałam takich pytań od rodziny żadnego partnera. Nie przyznałam się ze często jemu puszczają nerwy i potrafi np rozbić talerz czy rzucić szklanka w ścianę. I teraz pytanie jakie mi się nasuwa to czy warto brnąć dalej w to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu, dziwne faktycznie, może o czymś nie wiesz ? A powinnaś się dowiedzieć, podpytaj...Może twój facet jest agresywny, a oni lekko próbują Cię ostrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest dziwna sytuacja, to było prawie bezpośrednie ostrzeżenie Cię z ich strony. Widocznie koleś ma dużo na sumieniu, a Ty ładujesz się w bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah boze jakie slabe prowo.. tak juz jacyc rodzice pytali obca pipe o takie cos.. poza tym nawet jak ta sytuacja miala miejsce to tylko swiadczy w jakich srodowiskach sie obracasz.. ale poniewaz to slabe prowo odpisze adekwatnie .. cipo dziwna sytuacja jest to ze po takies sytuacji zamiast konsultowac to z chlopakiem pytac jego rodzicow.. a co to za pytania o co chodzi albo obgadac to ze swoja rodzina siejesz ferment na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego rodzina to konfidenci powiedz mu to, że skarżą na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pakuje sie w bagno osoba dajaca sie wciagac w te j****e prowokacje grubych wywlok z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żadna prowokacja, nie wiem czemu zadali mi takie pytania. Mieszkamy w innym mieście niż jego rodzina, on przyjechal tu na studia i juz zostal, ma tu firme. Poznalismy sie duzo pozniej, i tak spotykalismy sie rok, do rodzicow mnie nie wozil, ja tez nie nalegalam na spotkania, stąd nie widzieliśmy się wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwaga! to sekretarka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetów jest jak psów, znajdziesz mniej niebezpiecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boromeusz kupewłuszko
Słabe opowiadanie i może być problem z wymyśleniem zakończenia. Nie ostrzegają nigdy i w Warszawie skończyło się to podwójnym zabójstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj partner jak sie spotykalosmy to rez mi wspomnial ze mial male problemy z prawem ale nic wielkiego. Po 4 latach zwiazku pewnego dnia, kiedy wyslalam go do banku zeby oproznił konto bo mielismy duzy wydatek nie wrocil do domu, zapadł sie pod ziemie normalnie. Wtedy mielismy juz 2 miesieczne dziecko. Nie wiedzialam co myslec, tyyyle kasy i zero kontaktu. Czyzby uciekl i nas zostawil? Po 3 tygodniach dowiedzialam sie od obcej baby ktora do mnie zadzwonila ze moj partner siedzi w wiezieniu i prosi o kontakt! Okazalo sie ze za malolata nie odrobil prac spolecznych i byl poszukiwany, a w drodze powrotnej z banku mial kontrole drogowa i go od razu do aresztu zabrali. Zamkneli go na 2 miesiace. Normalnie zycie jak w filmie.. tak sie zlozyla z ta kasa i wiezieniem. Kase oczywiscie mial jak wyszedl z wiezienia. Ogolnie jest bardzo dobrym czlowiekiem i oczywiscie nadal jestesmy razem a za tamto dlugo przepraszal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baumtraksler
Każdy ma prawo do jednego telefonu. A jeśli w tej sytuacji nie to mógł wymyślić cokolwiek na przykład że dziecko samo zostało i dac policjantom klucze. Słabe opowiadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shkembi
Spotkałem się z tym że czasem ostrzegają ale to chodziło o problemy psychiczne i było wiadomo że sprawa i tak się wyda prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agresja ma podłoże psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×