Właśnie go zostawiłam i to przez smsa

Spotykamy się około 4 miesiące. Czasem burza czasem słońce jak to w związku. Ostatnio jednak kłótnia za kłótnia. Wczoraj się nie spotkaliśmy bo mecz oglądał mówię ok mecz ważny nie ma problemu. Dziś dzwoni czy się spotkamy mówię dobrze. Pyta mnie czy o 20? Mówię jak położę spać syna dam znać. Powiedział że umówił się o 18 z kolegami na piwo i czy jak się spotkamy później to ja pokieruje to nie będzie pil soku jak głąb. Zgodziłam sie. Myślę sobie niech wypije te piwo czy dwa. Uspilam syna piszę do niego koło 20:40 a on nic. Piszę mi że jeszcze się zejdzie. Po 21 dzwonię czy się spotykamy czy nie a on że oni jeszcze siedzą i że musi jeszcze powiedzieć że okolo 20 minut posiedzi, później musi iść do domu i koło 22 się spotkamy. Zagotowało się we mnie. Mówię czy wychodzi teraz bo ja później po nocy po 22 już nie wyjdę a ten że nie moze. Powiedziałam niech siedzi i się rozlaczylam.Czekałam 30 minut i cisza więc nie wytrzymałam i napisalam mu smsa że to koniec że nie będzie mnie tak traktował. Sam pytał czy się spotkamy a mnie olał i że to brak szacunku. A on do mnie że brak szacunku to zrywanie przez smsa . Nic już nie odpisze. Co myślicie?

bym to samo zrobił na twoim miejscu , jeżeli teraz są koledzy ważniejsi to co będzie później , jesteś maskotką w jego wolnych chwilach . Pzepraszam ,za szczerość ale tak mam. Stac Cię na lepszego pozdrawiam

A wy mnie lepiej byś zrobiła gdybyś kiedy on przełożył za pierwszym razem spotkanie powiedziała mu że w takim razie ty już nie masz czasu i spotkacie się innym razem a nie wiecznie się zgadzać na przekladanie. Więc nie dziwne że się tak zachował bo kiedy dajesz komuś palec to bierze całą reke

* a wg mnie -slownik mi przekręca wyrazy

Cóż... Seba i Karyna... Nic dodać, nic ująć.

Ale ja się właśnie nie zgodziłam na przekładanie . Powiedziałam mu przez tel że później nie będę mogła wyjść i czy widzimy się teraz na co on żebym poczekała bo teraz nie może więc powiedziałam niech siedzi i się rozłączyłam. A ja głupia jeszcze się zgodziłam kierować żeby sobie chłopak piwko wypił z kolegami no ale od 18 i jeszcze nie chciał od nich wyjść no to coś tu jest nie halo i napewno nie byłam ważna

trudne sprawy :D bla bla bla

Też tak kiedyś zrobiłam ale wydał się mądrzejszy niż myślałam i chciał żebym mu to w twarz powiedziała więc mój plan się nie powiódł :D

Jak skończysz 18 lat a Brajanek podrośnie to spotkasz lepszego Sebka, mówię ci - tylko się nie załamuj.

No to dobrze zrobilas

Teraz do mnie wydzwania nie wiem czy odebrac wgl