Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ocena sytuacji

Polecane posty

Gość gość

Jakiś czas temu, koleżanka z pracy dała mi do zrozumienia, że chciałby się spotkać, później w domu gadaliśmy sobie na msn i spytałem czy chciałby się umówić, zgodziła się ochoczo, więc zaproponowałem kino, również się zgodziła, Podałem konkretny dzień czy jej będzie pasować i... nic już nie odpisała, żadnego czyś czy czegoś wymijająco nawet. Potem w pracy, za dwa dni, spytałem się jej to powiedziała, że zasnęła. Znowu sobie gadaliśmy na msn i jako, że to był dzień wolny to się spytałem czy ma jakieś plany na wieczór, że moglibyśmy sobie gdzieś wyskoczyć, powiedziała, że ją boli głowa i się chyba położy do łóżka wcześniej, ok, minęło kilka dni, gadaliśmy jak zwykle ale nic nie proponowałem. Gdzieś po tygodniu, jak wychodziłem z pracy to pisaliśmy jeszcze ze sobą i się pytała czy jutro mam wolne, odpowiedziałem, że tak ale nie proponowałem spotkania. Na drugi dzień jak sobie pisaliśmy, nie zdążyłem zapytać o wieczór bo mi powiedziała, że ją boli głowa i źle się czuje. Jestem zbity z tropu, odczuwam, że się mną bawi, właściwie to tylko raz sama do mnie napisała a tak to ja zawsze zaczynałem. Jak Wy to widzicie, po co gadała, że chce się spotkać jak nie chciała? Rozumiem, że gdybyśmy się poznali przez internet, to może kobieta chcieć pogadać najpierw ale my się znamy ze trzy lata, wiemy o sobie dużo, znam jej całą rodzinę a mieszkamy od siebie kilka km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce, byś o niż zabiegaj a ona, ostatecznie, w rezygnacji, się z tobą spotka. Ot, takie kobiece gierki, jej tego brakowało i nadarzyła się okazja, tylko ty jakiś niegromotny jesteś. Nie czujesz, że chuć odbiera ci rozum i pragniesz jej ponad wszystko? Bo ona właśnie na to czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam robić z siebie bezdomnego kundla, który będzie koło niej latał aż się nade mną zlituje? Ja już się zniechęciłem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostala konkretne propozycje, wiecej niz raz bylo nie, powinna albo sama w ramach rewanzu cos zaproponowac albo niech sie sciga z lwami po sawannie. nie zaprzataj sobie wiecej niz glowy, okresliles sie wyraznie wiecej niz raz, wystarczy, miej czlowieku swoja godnosc i sie nie plaszcz przed nia wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie też tak myślę, rozumiem, że coś komuś może wypaść ale na konkretną propozycję nie odpowiedzieć nic przez dwa dni a potem się do mnie odzywać jakby nigdy nic to jest tu coś nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie wyobrażam sobie, żeby jej powiedzieć, że się nie spotkamy bo mnie głowa boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej kolej, po 2-3 odmowach już sobie daj spokój z propozycjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×